Od 8 stycznia 2021 r. wszystkie skierowania będą wystawiane w postaci elektronicznej. Dzięki temu nie trzeba już będzie zanosić ich osobiście do specjalisty lub szpitala.
W pierwszych dniach obowiązywania e-zwolnień lekarze wystawili ich prawie 360 tys. Zwolnień na papierze było tylko 1,5 tys.
1 grudnia weszły w życie obowiązkowe elektroniczne zwolnienia, a od stycznia 2019 r. ZUS będzie mógł nas wezwać na kontrolę telefonicznie lub e-mailem.
Od soboty lekarze mogą wystawiać zwolnienia tylko w formie elektronicznej, obsługiwanej przez system informatyczny ZUS. Lekarze narzekają, że system się zawiesza, a ZUS chwali się liczbą zwolnień, które wpłynęły do urzędu.
Już w pierwszym dniu roboczym obligatoryjnego obowiązywania elektronicznych zwolnień lekarskich nie ma możliwości ich generowania, gdyż platforma ZUS nie działa - informują lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego.
Lekarze rodzinni do ostatniej chwili starali się odsunąć w czasie obowiązek wystawiania elektronicznych zwolnień chorobowych. Tym razem nic nie wskórali.
E-zwolnienia to ułatwienie dla pacjentów, którzy nie muszą już zanosić ich w ciągu siedmiu dni do zakładu pracy. Lekarze w województwie śląskim są im jednak niechętni. Odsetek e-zwolnień to u nas tylko 27 proc.
Nawet dwa miliony polskich pracowników nie będzie mogło dostawać e-zwolnień, bo ich szefowie mimo takiego obowiązku nie zarejestrowali się w specjalnym systemie. I nic im nie można zrobić, bo ustawa nie przewiduje żadnych kar.
Wystawienie zwolnienia chorobowego w formie elektronicznej zajmuje mniej czasu niż wypisanie go na papierze. Lekarz może je wystawić także podczas wizyty domowej, a pacjent nie musi go zanosić do zakładu pracy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.