Komfort, że do bagażnika zmieścisz wszystko, czego potrzebujesz, a wokół foteli jest mnóstwo miejsca, to uczucie bezcenne. Szczególnie w długiej podróży
Przejechanie 1800 km elektrycznym Volkswagenem ID.7 kosztowało 521 zł. Pokonanie tej samej trasy jego benzynowym odpowiednikiem, Passatem, 992 zł. Te liczby nie oddają jednak całej prawdy.
Przez chwilę mogę się poczuć się jak jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. No, prawie tak... Wrzucam sportową torbę do bagażnika, siadam za kierownicą i odpalam silnik, który głośnym "wrrr" daje znać, że jest gotowy do jazdy.
Gdy włączasz ogrzewanie przedniej szyby i zasięg spada o 30 km, to może ci się zrobić gorąco. Co prawda wystarczy jedno kliknięcie i liczba kilometrów wróci do normy, ale początkowo można się przestraszyć - pisze Karolina Chojnacka, dziennikarka motoryzacyjna Wyborcza.biz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.