Członkinie rady nadzorczej Centrum Praw Kobiet rezygnują i wnioskują do prezydenta Warszawy o kontrolę w fundacji
Komisja przesłuchała ponad 20 osób i po ponad dwóch miesiącach przedstawiła kilkudziesięciostronicowy raport. "Przeprowadzone postępowanie pozwoliło na ustalenie, że w CPK dochodziło do naruszeń przepisów prawa pracy" - informuje teraz rada nadzorcza fundacji.
- Czy pracownice CPK ukrywały, że są ofiarami przemocy w pracy? Pewnie sporo miało poważny problem wewnętrzny, jak pogodzić bycie tą, która mówi krzywdzonym kobietom: - Odejdź, broń się, chroń się, pomogę ci! A jednocześnie sama sobie nie potrafi pomóc i sama nie potrafi siebie ochronić. To uderza we własną wiarygodność i sens pracy - mówi Anita Kucharska-Dziedzic, polityczka i szefowa stowarzyszenia BABA, o doniesieniach o mobbingu w Centrum Praw Kobiet.
"Sprawdzając, czy ktoś nie przekracza cudzych granic, nie robimy krzywdy. Gorzej nie zareagować, niż się pomylić". Jak reagować na molestowanie seksualne w przestrzeni publicznej? Rozmowa z Agą Sugier, psycholożką Centrum Praw Kobiet.
Marika Dzioba początkowo przeżyła napaść, podczas której mąż podciął jej gardło, a sam rzucił się pod pociąg. Pewnie dlatego sprawy nie nazywano błędnie "rozszerzonym samobójstwem". Ze szpitala, w którym leczyła się przez rok właśnie nadeszła wiadomość: 32-latka zmarła.
CPK szacuje, że rocznie w związku z przemocą w rodzinie życie traci w Polsce od 400 do 500 kobiet rocznie, ale nadal nie ma ani rzetelnych statystyk, ani efektywnego programu, by tym śmierciom zapobiegać.
Z okazji 16 Dni Przeciwko Przemocy ze względu na płeć Centrum Praw Kobiet rusza z kampanią "Przemoc to nie tradycja". CPK wspiera aktorka Agata Kulesza, która mówi: Sama usłyszałam od policji: "Bardzo pani współczujemy, ale nie możemy nic zrobić"
Trzeba oddzielić te obszary, na które nie ma się wpływu, od tych, nad którymi warto pracować. Nie mam wpływu na kształt nosa, ale na to, czy umiem stawiać granice - tak. Rozmowa z Moniką Perdjon, psycholożką, interwentką kryzysową.
Marek podpalił także samochód, by zatrzeć ślady zbrodni. Potem pojechał do domu, gdzie spalił swoje ubranie i udał się do pracy.
Po zabójstwie żony chciał popełnić samobójstwo, wieszając się. Ostatecznie nie zdecydował się na to, ale poszedł na pobliską stację benzynową, gdzie kupił kilka piw.
Cała jego rodzina sprawowała nad Anną nadzór. Po jakiejkolwiek scysji, w ich domu zawsze pojawiał się jego ojciec albo matka. Tłumaczyli, że Przemek jest nerwowy.
"Nasza mama, katoliczka, zawsze nam powtarzała: mąż to mąż, trzeba się pogodzić, trzeba żyć razem, w zgodzie. Nie wyobrażała sobie czegoś takiego jak rozwód"
Na krótko przed śmiercią Justyna coraz rzadziej nocowała w domu. Wiadomo, że myślała nad złożeniem pozwu o rozwód z Łukaszem. Nie zdążyła tego zrobić.
Uderzył ją kilka razy w skroń. Między innymi trafił w tętnicę. Umarła, zachłystując się własną krwią. Poczekał do rana, ogolił się, ubrał w garnitur i pojechał zgłosić się na policję
"Kiedyś próbował zgwałcić mnie ksiądz. Pamiętam, jak się z nim konfrontowałam potem i on nie wiedział, że ja wiem, że on jest księdzem. Pokazał mi swój dowód osobisty, żebym na widok jego zdjęcia w koloratce zemdlała" - mówi Monika Strzępka, reżyserka głośnego spotu dla Centrum Praw Kobiet
Najgorszej było, gdy się upił. Robił straszne awantury, wyzywał mamę od najgorszych, bił ją, wykręcał jej ręce. Wyła z bólu, błagała, żeby przestał, a on potrafił znęcać się nad nią do wczesnych godzin rannych. Gdy któregoś dnia powiedziała mu, że ma dosyć i chce się z nim rozwieść, przystał na to. Następnie w nocy wziął młotek i wszedł do pokoju, w którym spała.
500 kobiet rocznie ginie w Polsce w związku z przemocą domową. Centrum Praw Kobiet zaczyna kampanię "Stop kobietobójstwu" - spotem, który zrobiła wybitna reżyserka teatralna i uznani aktorzy, m.in. Wiktoria Gorodeckaja, Maria Maj, Krzysztof Zarzecki czy Andrzej Chyra.
Sąd nie przedłużył zakazu zbliżania się do Joanny. W ostatnim dniu jego obowiązywania Mariusz przyszedł do domu i zabił trzy osoby z najbliższej rodziny. Później na szyi zawiązał sobie pętlę i odkręcił gaz.
Według sąsiadów zamordowanej kobiety i jej dziecka awantury za ścianą to była codzienność. Sąsiedzi zapamiętali jej krzyki i szczególną nerwowość męża. Mówią, że to była dziwna para. Mieli rzadko wychodzić z domu, słabo znali się z sąsiadami.
Znęcał się nad nią. Zawsze, kiedy ją spotykałam, miała w oczach łzy, przekrwione oczy. I zawsze buzię obitą albo na plecach, albo na rękach pełno siniaków. Ale ona to ze względu na dzieci wszystko trzymała.
Syn zamyka się w łazience, gdy słyszy, że ma się spotkać z tatą. Dziewczynka prawie przestała mówić, trzęsie się, gdy słyszy głos taty. Jest taka... taka... - pani Annie brakuje słów, gestami i całym ciałem próbuje pokazać fizyczną reakcję czterolatki na ojca.
- Wiele bitych kobiet nawet nie zadzwoni po pomóc, uznając, że w związku z epidemią koronawirusa dzieją się ważniejsze rzeczy na świecie, by podejmować próby poprawy swojego losu - wyjaśnia Joanna Gzyra-Iskandar z Centrum Praw Kobiet.
Głosy o potrzebie otwierania kolejnych oddziałów docierają do nas z całego kraju. Obecnie jesteśmy na etapie prowadzenia rozmów z osobami, które wykazują gotowość do otwarcia i prowadzenia oddziałów Centrum Praw Kobiet w Poznaniu, Toruniu i Kielcach.
Ministerstwo Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry kolejny raz nie przyznało środków Fundacji Centrum Praw Kobiet, która od 22 lat pomaga kobietom - ofiarom przemocy w rodzinie. Posłowie Lewicy zwracają uwagę, że brakuje również "przyjemnych pokojów przesłuchań" ogromnie potrzebnych w jednostkach policyjnych. Zwracają także uwagę na dane Niebieskiej Linii. Wynika z nich, że liczba sprawców, a tym samym ofiar przemocy wzrasta. Zobacz wideo
Jeśli mąż zapewnia, że kocha, a jednocześnie robi wszystko, by odizolować żonę od bliskich, chce znać każdy jej ruch, szantażuje, upokarza, podważa jej kompetencje, wmawia chorobę psychiczną, mówi, jak ma się ubierać, przegląda telefon, oczekuje podania hasła do mediów społecznościowych, odmawia okazywania uczuć czy karze ją za "złe zachowanie", nie jest to przejaw miłości, tylko psychicznej przemocy.
- Pamiętam, jak zadałyśmy policjantom na Śląsku pytanie, jak często w regionie może dochodzić do przemocy domowej. Spodziewałyśmy się odpowiedzi, że u nich takich przypadków nie ma. Tymczasem funkcjonariusze przyznali, że ich zdaniem mąż podnosi na żonę rękę w co drugim domu, może nawet w 80 procentach - mówi dyrektorka Centrum Praw Kobiet Urszula Nowakowska.
Charytatywny koncert "Babskie Granie 2. Benefit na rzecz Centrum Praw Kobiet we Wrocławiu" odbędzie się w sobotę o godz. 19 we wrocławskim Capitolu.
Pomóżcie, czytając! Startujemy z nową akcją charytatywną. Kupując prenumeratę cyfrową "Gazety Wyborczej", możecie wesprzeć jedną z trzech organizacji: Kampanię Przeciw Homofobii, Centrum Praw Kobiet lub Stowarzyszenie Interwencji Prawnej.
Na co dzień zamkniętych we własnych domkach bemowskich seniorów zaprosili do klubu Karuzela. Dla arabskich instrumentów znaleźli miejsce w undergroundowej przestrzeni klubowej Berlina
Centrum Praw Kobiet i fundacja Dajemy Dzieciom Siłę po raz kolejny nie otrzymały dotacji z Ministerstwa Sprawiedliwości. Znaczna część tych, które pieniądze dostały, to organizacje związane z Kościołem.
- W Polsce ofiara przemocy często stoi przed tragicznym wyborem - tułaczka z dziećmi po ośrodkach i schroniskach dla bezdomnych albo dalsze życie z oprawcą. Zdarza się, że wybiera to drugie, bo czuje się bezradna - mówi Urszula Nowakowska, szefowa Centrum Praw Kobiet.
- Łódzkie Centrum Praw Kobiet przez rok działało za jedną trzecią pieniędzy, którymi przez miesiąc będzie dysponować Fundacja im. św. Cyryla i Metodego - komentuje Anną Głogowska-Balcerzak, dyrektorka Centrum Praw Kobiet w Łodzi.
Aktor Kacper Kuszewski zwyciężył w 8. edycji popularnego programu rozrywkowego "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". W nagrodę otrzymał m.in. czek na 100 tys. złotych, który mógł przekazać na wybrany przez siebie cel charytatywny. "Tak się czasami składa, że są ludzie, którzy potrzebują pieniędzy, trudniej im jest tę pomoc uzyskać" - napisał aktor na swoim Facebooku. Nagrodę przekazał na konto fundacji Centrum Praw Kobiet, która od 20 lat udziela pomocy kobietom, które padły ofiarą przemocy fizycznej, psychicznej, seksualnej czy ekonomicznej. Rocznie organizacja pomaga ok. 4 tys. osób. Poza Warszawą CPK ma swoje oddziały w Gdańsku, Wrocławiu i Łodzi. W 2016 roku Ministerstwo Sprawiedliwości wycofało finansowanie dla Centrum Praw Kobiet. Jako argument resor Zbigniewa Ziobro podał to, że organizacja pomaga tylko kobietom i pomija ofiary innych przestępstw. W październiku do biur Centrum Praw Kobiet weszli policjanci. Czynności wykonywali na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości Według relacji świadków, funkcjonariusze zabezpieczyli dokumentacje, twarde dyski, a także całe komputery.
Kacper Kuszewski, zwycięzca programu "Twoja twarz brzmi znajomo", przekazał nagrodę w programie - 100 tys. zł - na rzecz Centrum Praw Kobiet. Fundacja, która pomaga kobietom doświadczającym przemocy, od dwóch lat działa bez rządowego finansowania.
Cztery komputery oraz papierową dokumentację zabrali policjanci z Centrum Praw Kobiet w Gdańsku. W tym czasie funkcjonariusze zjawili się także w siedzibach organizacji kobiecych w innych miastach.
Każdy gatunek kwiatu będzie odpowiadał innemu męskiemu "wykroczeniu". Kolekcja kwiatów w sam raz dla mężczyzn, którzy mają mnóstwo powodów, żeby przepraszać.
Ponad połowa ofiar przemocy doznała jej z rąk męża, partnera, lub innego członka rodziny - infografika Agencji Whites i Centrum Praw Kobiet
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.