Czy świat mody jest oderwany od rzeczywistości? Takie opinie słychać po zakończonych właśnie tygodniach mody, zorganizowanych tradycyjnie w Nowym Jorku, Londynie, Paryżu i Mediolanie. Podczas gdy ludzkość drży o losy i bezpieczeństwo świata, projektanci myślą o tym, co założymy na siebie następnej zimy. Czy będą to ogniste czerwienie, mocne kolory w wersji total look, czy kobiece prześwity przywodzące na myśl minione epoki? I mimo że fashion weeks po raz kolejny oszołomiły przepychem, szaleństwem wymyślnych scenografii i fortuną wpompowaną w organizację pokazów, unaoczniły też, że świat mody nie stroni od tematów z pierwszych stron gazet. W pokazie Moschino znalazły się motywy zagrożeń klimatycznych, u Diora modelki omijały podejrzanie niskie - zapewne już topniejące - góry lodowe, w inkluzywnym pokazie Sinead O'Dwyer wzięły udział modelki z niepełnosprawnościami, a w Kijowie zorganizowano tydzień mody pod hasłem "Nadzieja na przyszłość", do pierwszych rzędów zapraszając weteranów i weteranki toczącej się wojny. Na pokazach nie zabrakło gwiazd, swoją obecnością zaszczyciły je Sharon Stone, Naomi Campbell i Bridget Macron, wielbicielka rodzimych, francuskich projektantów. I nie przeszkadzały im ani inscenizacje publicznych toalet, ani głośne protesty obrońców praw zwierząt, ani ciche akty sabotażu w postaci wymownych malowideł z podobiznami Anny Wintour i Melanii Trump. W końcu, niezmiennie, (fashion) show must go on!
Ponad pięć lat prac po pożarze paryska katedra Notre Dame została ponownie otwarta. Pożar, jaki wybuchał w 2019 r., spustoszył zabytek i doprowadził do zawalenia iglicy. W renowacji wzięło udział około 250 firm i setki ekspertów. Prace kosztowały setki milionów euro.
Brigitte Macron i królowa Maxima dotykają historii w domu Anne Frank, Afganki odnajdują się w nowej, amerykańskiej rzeczywistości, a influencerki nurkują w świat Barbie. W Iraku i Kaszmirze kobiety ofiarowują modlitwy, w Indiach tańczą tysiącami, a w RPA setkami biorą śluby. W Belgii gimnastykują się w parach, a w Waszyngtonie tańczą tango w trójkącie.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" służbowo oglądają bezlik zdjęć. Najlepsze i najciekawsze z nich ilustrują potem wydarzenia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie jednak - w przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z Wami podzielić fotografiami, które nie zmieściły się w wydaniu papierowym i na serwisie Wyborcza.pl, a które nas zaciekawiły, które nam wpadły w oko... Wiosna, koronacja Karola, frasunek protestujących rolników, kłopoty ze znalezieniem pracownika (skoro im się oferuje słabą płacę)... Oto 13 zdjęć, które nas dziś mniej lub bardziej zachwyciły...
Przed sądem w Paryżu z powództwa cywilnego żony prezydenta stanęły dwie osoby, które rozpowszechniały plotki, jakoby urodziła się jako chłopiec, a dopiero później dokonała uzgodnienia płci. Do powództwa francuskiej pierwszej damy przyłączyli się jej dzieci i brat.
Nazywano ją "pierwszą babcią", krytykowano za uwiedzenie młodego ucznia i głośno rozprawiano o jej seksualności. Ale to ze zdaniem Brigitte Macron najmocniej liczy się jej mąż Emmanuel, to ona w ciągu pięciu lat jego prezydentury zyskała większe uznanie w oczach Francuzów.
Żona prezydenta Francji Brigitte Macron postanowiła złożyć skargę przeciwko autorom plotek, jakoby dokonała uzgodnienia płci, a dla swoich dzieci była biologicznym ojcem. Takie treści rozpowszechniają masowo skrajnie prawicowe portale i zwolennicy teorii spiskowych
Przejrzeliśmy program TV na piątek, Dzień Kobiet 8 marca i wybraliśmy najciekawsze propozycje. Polecamy "Sztukę kochania" o Michalinie Wisłockiej, dokumenty o damach francuskiej polityki i wiele innych filmów o niezwykłych kobietach.
Okrucieństwo kobiety wobec innej kobiety zdumiewa i boli. Nie rozumiem, co powoduje nienawiść Krystyny Pawłowicz do Brigitte Macron, żony prezydenta Francji.
W pierwszym wywiadzie od zakończenia kampanii prezydenckiej, po której Emmanuel Macron wraz z żoną wprowadził się do Pałacu Elizejskiego, Brigitte Macron opowiada dziennikarzom "Elle" o tym, jak się czuje, kiedy tytułuje się ją pierwszą damą, o związku z młodszym o 24 lata mężem i... upodobaniu do krótkich spódnic.
Kolejny niezręczny uścisk dłoni i seksistowski komentarz, tym razem we Francji.
Podczas wyborów prezydenckich we Francji, nie mniejsze zainteresowanie od polityków, wzbudza Brigitte Trogneux, żona 39-letniego Emmanuela Macrona, kandydata niezależnego. Głównie dlatego, że jest od niego 24 lata starsza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.