Marzyłam, by wrócić do Kinnauru. I po ośmiu latach znów tu jestem... Kraina ta, słynąca z drewnianej architektury i bujnych sadów, leży na pograniczu Indii i Tybetu (niegdyś przebiegał tędy szlak kupiecki). W każdej sferze życia przeplatają się tu wpływy obu kultur. Zdarza się, że ludzie wyznają jednocześnie buddyzm i hinduizm oraz oddają cześć miejscowym bogom.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.