Publiczne odsłonięcie nóg i rąk przez kobiety dokonało się na plaży za sprawą kostiumu kąpielowego. Pojawił się w latach 60. XIX w. wbrew nazwie nie do kąpieli, lecz do zanurzania. Ale aż do pierwszej wojny światowej kobiety mogły to robić na wydzielonych specjalnie dla nich kąpieliskach. W tym czasie, gdy mleczna cera przestała być szczytem piękna i pojawiła się moda na ciało wysportowane i brązowe od słońca, kostium plażowy zaczął służyć nie tylko do kąpieli, ale też do opalania. Początkowo w polszczyźnie nie było nawet takie słowa jak opalanie w dzisiejszym rozumieniu. Na przykład Felicjan Sławoj Składkowski, młody oficer legionowy przebywający w obozie dla internowanych w Beniaminowie k. Zegrza, używał w 1917 r. słowa "słonecznikowanie", by opisać sposób spędzania czasu przez swoich kolegów: "Noszą oni od rana do wieczora kostiumy kąpielowe i leżąc na wydmach piasku, przekładają się co jakiś czas z boku na bok, by opalić sie równomiernie. Poza tym w kostiumach kąpielowych jest daleko przyjemniej robić gimnastykę, grać w footbal itd., stąd coraz więcej oficerów internowanych chodzi bez ubrania. Ja noszę na razie moje białe spodnie, gdyż nie mam pieniędzy na kostium kąpielowy. Parę razy jednak byłem obecny, zdjąwszy spodnie, przy "smażeniu się" klubu słonecznikujących. Przyjemnie jest leżeć na wznak na gorącym piasku i patrzeć w górę (.)". W latach 20. kobiety powszechnie zaczęły nosić też biustonosze, ale złota era tego elementu stroju - jak zauważa dr Magdalena Bialic - przypadła dopiero na następną dekadę, gdy minęła moda na "chłopięcość w kobiecości". Ideałem znów była sylwetka smukła, ale z zaznaczonymi: biustem, talią i biodrami. Około 1935 r. pojawiły się w Ameryce męskie slipy niezapinane na guziki i bez sznureczków służących do podtrzymania na biodrach. W górną ich część wszywano elastyczną gumkę. Wynalezienie biustonosza i majtek na gumce dało początek nowym krojom. Bikini - dwuczęściowy strój kąpielowy złożony z majtek i biustonosza - pierwszy raz zaprezentował 5 lipca 1946 r. w Paryżu projektant Louis Réard. Kostium nazwano od atolu Bikini, gdzie Amerykanie testowali wówczas broń jądrową. Bikini początkowo nie zdobyło popularności. Zaakceptowano je dopiero w późnych latach 50. za sprawą filmu "I Bóg stworzył kobietę" z Brigitte Bardot w roli głównej. Ale nie wszędzie - w Hiszpanii rządzonej przez reżim generała Franco kobietom nie wolno było nosić bikini.
Do księgarń trafiły właśnie "Listy z cytadeli 1886", nowatorsko opracowana korespondencja Bronisławy Waligórskiej, niedoszłej zamachowczyni, działaczki pierwszej na ziemiach polskich partii robotniczej Proletariat, która po półrocznym uwięzieniu w warszawskiej cytadeli zadaje sobie okrutną śmierć, połykając siarkę pieczołowicie zeskrobywaną z zapałek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.