Pewnie, że lepiej byłoby umyć je w gorącej wodzie, ale tę trzeba było wyciągnąć ze studni, przynieść do chaty, nagrzać w piecu i zagotować, a to trwa i nie zawsze był na to czas. A to, że mocz odkaża, że dobrze umyć kobiecie przyrodzenie korą dębową, a na obolałe od mleka piersi położyć liście kapusty, robiły intuicyjnie - mówi Sabina Jakubowska, autorka książki "Akuszerki".