Agencja Moody's nie zaktualizowała oceny kredytowej Polski. Dla naszej waluty to dobrze, choć analitycy zaznaczają, że większe wpływ na kurs złotego będzie mieć Fed i EBC
Agencja ratingowa Moody's niedawno ostrzegła, że kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce zwiększa ryzyko polityczne i psuje klimat inwestycyjny. Czy obniży nam teraz rating - nie wiadomo. Gdyby do obniżenia ratingu doszło, byłby to już drugi taki przypadek w ostatnich miesiącach. W styczniu br. podobną decyzję podjęła agencja Standard and Poor's. Nikt nie lubi agencji ratingowych, ale wszyscy z nich korzystają. Trzy największe i najważniejsze, Standard and Poor's, Moody's i Fitch to potężne instytucje z miliardowymi zyskami. Ich oceny są busolą, która wskazuje jak bezpiecznie poruszać się po rynku. Krytycy podnoszą jednak, że to agencje ratingowe wywołują kryzysy.
Agencja Moody's zapowiada, że eskalacja konfliktu wokół TK może pogorszyć klimat inwestycyjny w Polsce. A ten i tak już nie jest najlepszy.
Raiffeisen Research wieszczy, że zbliża się koniec umocnienia złotego. W naszą walutę oraz rentowność obligacji mają uderzyć zawirowania związane z naciskami Komisji Europejskiej w sprawie zachowania praworządności w Polsce, ewentualne obniżenie wiarygodności kredytowej naszego kraju oraz luźna polityka fiskalna rządu.
Ciągle postrzegamy Polskę jako kraj, który będzie rósł bardzo szybko, w tempie 3,5 proc. w tym i przyszłym roku - mówi Arnaud Louis, analityk agencji Fitch Ratings.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.