"Ojciec miał taką swoją osobistą, życiową misję, żeby przekazać światu prawdę. Dlatego ojciec został dziennikarzem, pisał książki. Był też obsesyjnie przywiązany nie tylko do losów Warszawy, ale też do losów ludzi Warszawy".
Nie warto być przyzwoitym. Wbrew temu, co mówił Bartoszewski, warto być kłamcą, krętaczem, sprytnym łajdakiem, chamem i warto chodzić do kościoła, by wymazać wszystkie grzechy.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. Choćby zdjęcie Berniego Sandersa w wełnianych rękawiczkach podczas inauguracji prezydentury Joego Bidena, które stało się hitem w internecie kilka godzin po wydarzeniu... W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
Władysław Bartoszewski pozostawił obecnemu i kolejnym pokoleniom Polek i Polaków ważne wskazanie, jak zachowywać się w czasach opresji, w konfrontacji z reżimami autorytarnymi i niepraworządnymi: staraj zachować się przyzwoicie.
Buchający gejzer, wspaniały gawędziarz. Jego życiorysem można by obdzielić kilka niemałych postaci. Taki jest Władysław Bartoszewski. O książce Michała Komara, wywiadzie rzece z nim, pisze
Zawiesić część "Polskiego ładu" - proponuje Rada Naczelna PSL, bo dla wielu Polaków "stał się koszmarem". Równocześnie proponuje, aby utrzymać te elementy, które są dla obywateli korzystne.
Senat uchwalił, że 2022 będzie rokiem Władysława Bartoszewskiego oraz Bronisława Geremka. Część enatorów Prawa i Sprawiedliwości zagłosowała przeciw.
Ponad 120 intelektualistów z całego świata protestuje przeciwko planom podziału spuścizny po Władysławie i Zofii Bartoszewskich, którą złożono w zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Wrocławiu.
Dwumetrowa postać zostanie odlana z brązu. Stanie ona na granitowym postumencie, na którym zostanie umieszczony cytat "Warto być przyzwoitym".
Ze względu na zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego "Gazeta Wyborcza" ruszyła z cyklem wyborczych poranków. Dziś gościem Romana Imielskiego był Władysław Teofil Bartoszewski, kandydat Koalicji Europejskiej do europarlamentu. Codziennie o 9.10 prowadzący - Hanna Lis, Roman Imielski lub Dorota Wysocka-Schnepf - rozmawiają ze swoimi gośćmi na bieżące tematy polityczne.
Syn Władysława Bartoszewskiego chce startować do europarlamentu z list KE. Skusił go PSL. Władysław Teofil Bartoszewski nie mówi o "dyplomatołkach", ale o polityce zagranicznej od ściany do ściany. Ma temperament jak ojciec?
Gdy rada miasta miała wczoraj uhonorować zmarłego przed trzema laty Władysława Bartoszewskiego, brutalnie zaatakował go z mównicy radny PiS Tomasz Małek. W kontrze usłyszał, że jest antysemitą.
- W tym domu mój ojciec przestał być dzieckiem 1 września 1939 roku - mówił Władysław Teofil Bartoszewski, odsłaniając tablicę na kamienicy przy Grójeckiej 104 upamiętniającą Władysława Bartoszewskiego.
Naszą bronią już wkrótce będą kartki wyborcze. Zwyciężymy! - mówił dawny lider solidarnościowego podziemia Andrzej Milczanowski podczas uroczystości "odsłonięcia" kamienia Władysława Bartoszewskiego w Szczecinie.
Kamień z cytatem z profesora Władysława Bartoszewskiego, który został usunęły we wtorek z Jasnych Błoni w Szczecinie, "odnalazł się" kilkadziesiąt metrów dalej, w miejscu, gdzie mieszkańcy wyprowadzają na spacer swoje psy. Na ten symbol przez przypadek natknęli się posłowie PO
Warto być przyzwoitym - skandowali we wtorek wieczorem szczecinianie i w miejscu, gdzie przez kilka dni stał głaz profesora Władysława Bartoszewskiego, składali białe róże. Potem tablice z cytatami z Bartoszewskiego postawili przed Urzędem Miasta. Wtedy spisała ich policja.
W trzecią rocznicę śmierci prof. Władysława Bartoszewskiego, kilka godzin przed legalną demonstracją mającą go upamiętnić, miejskie służby zaczęły usuwać nieoficjalny pomnik profesora.
Przekazem PiS w najbliższych dniach będzie opowiadanie, że te przepisy absolutnie nie zakłócają naukowych, rzetelnych badań nad Holocaustem. Nie bądźmy naiwni: wyłączenie historyków i artystów z karania to tylko zasłona dymna - rozmowa z profesor Barbarą Engelking, która kieruje Centrum Badań nad Zagładą Żydów w IFiS PAN i jest przewodniczącą Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
Elementy urządzenia, na którym w 1953 r. prawdopodobnie został powieszony gen. August Emil Fieldorf "Nil", odnaleziono pod podłogą jednego z pomieszczeń dawnego Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów.
Sopoccy radni podjęli uchwałę w sprawie budowy pomnika Władysława Bartoszewskiego. Monument ma stanąć przed dworcem kolejowym, od strony ul. Kościuszki.
"Z ogromnym niepokojem obserwujemy odradzanie się postaw rasistowskich i antysemickich oraz wtargnięcie w przestrzeń publiczną mowy nienawiści i agresywnego nacjonalizmu" - napisała Międzynarodowa Rada Oświęcimska przy premierze RP składająca się z 25 osób z całego świata.
Skandaliczny tweet prezentera "Wiadomości" TVP kwestionujący okupacyjną historię prof. Władysława Bartoszewskiego pokazuje, że opcja rządząca dziś w Polsce nigdy nie wybacza. Nawet po śmierci.
"Swoimi niemądrymi wypowiedziami pan Adamczyk de facto zbrukał pamięć o tragedii polskich więźniów KL Auschwitz, lekceważąc cierpienie wszystkich Ofiar tego największego cmentarza w historii naszego narodu" - pisze prof. Barbara Engelking, przewodnicząca Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej przy Premierze RP.
Prawicowe trolle przyklaskują Cezaremu Gmyzowi z TVP i Michałowi Adamczykowi z "Wiadomości", pisząc o profesorze Władysławie Bartoszewskim m.in. "ch...", "fagas", "kapusta z SS".
Mit "żołnierzy wyklętych" zastępuje powstanie warszawskie, bo na micie powstania jest za dużo rys. A władza potrzebuje gotowych na wszystko bohaterów, ślepej wiary i religijnej prawdy
Młodzi Polacy to spadkobiercy "żołnierzy wyklętych", młodzi Niemcy to spadkobiercy nazistów. Trudno o bardziej prostacką wizję historii.
Na ścianie domu twórczego ZAiKS w Sopocie pojawi się tablica upamiętniająca Władysława Bartoszewskiego. - Chcemy budować w Sopocie pozytywną narrację poświęconą profesorowi Bartoszewskiemu - mówi prezydent miasta Jacek Karnowski.
Na tyłach sądów przy ul. Ogrodowej w niedzielne południe uroczyście nadano nazwę skwerowi Władysława Bartoszewskiego. Na otwarcie skweru, oprócz prezydent warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz - przyszli m.in. lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski, Barbara Nowacka z Inicjatywy Polska i Andrzej Halicki z PO. Zgromadzeni mieszkańcy trzymali transparent z cytatem "Warto być przyzwoitym". Przemawiał również prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński.
Gdańscy radni spierają się, jaką nazwę powinien nosić plac przed Muzeum II Wojny Światowej. Radni PO przygotowali projekt uchwały, według którego miejsce miałoby uczcić pamięć Władysława Bartoszewskiego. Z kolei radni PiS chcą, żeby plac nosił imię Rotmistrza Witolda Pileckiego.
Plac Władysława Bartoszewskiego miałby znajdować się w miejscu, w którym powstało Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku - list o takiej treści napisał prof. Paweł Machcewicz, dyrektor muzeum. Adresatami są gdańscy radni oraz prezydent Paweł Adamowicz.
- Wyróżniała Pana patriotyczna aktywność. Postać Pana Profesora stała się żywym symbolem ciągłości walki o niepodległość naszej Ojczyzny - tak 10 lat temu o prof. Władysławie Bartoszewskim pisał Jarosław Kaczyński.
Nie damy sobie odebrać naszej historii i naszych symboli dzisiejszym narodowym socjalistom
Radni PiS z Sopotu nie chcą, aby w tym mieście stanął pomnik Władysława Bartoszewskiego, bo - jak twierdzą - pod koniec życia... obrażał on przedstawicieli PiS. W budowę pomnika zaangażowało się wiele osób, w tym trzej byli prezydenci - Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski.
- Jeśli spojrzymy na życiorys Władysława Bartoszewskiego, to widzimy, że mógłby być on bohaterem wszystkich Polaków. Pomnik, który chcemy mu postawić, powinien łączyć, a nie dzielić - mówił prezydent Sopotu Jacek Karnowski podczas otwartego spotkania poświęconego osobie prof. Bartoszewskiego.
- Prof. Władysław Bartoszewski jest Honorowym Obywatelem Miasta Sopotu. Ten tytuł został mu przyznany za to, że był bohaterem czasów II wojny światowej i stalinizmu o niepodważalnym autorytecie moralnym. Był związany z Sopotem w sposób szczególny - mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który popiera budowę pomnika prof. Władysława Bartoszewskiego w kurorcie.
1 sierpnia stałem na cmentarzu za grupą młodych ludzi, którzy na widok Władysława Bartoszewskiego jęli gwizdać, buczeć i pokrzykiwać: ?Hańba! Hańba!?.
"Warto być przyzwoitym" było sztandarowym powiedzeniem Władysława Bartoszewskiego. Jednak, jak podkreśla jego wieloletni asystent Marcin Barcz, w ostatnich latach z ust Profesora padały również liczne inne słowa o przyzwoitości: - Mówił, że w różnych bardzo trudnych momentach swojego życia starał się zachowywać tak, żeby nikomu nie zaszkodzić. Czy dziś można mówić o przyzwoitości tak, by nie otrzeć się o banał? Według Marcina Barcza nie tylko można, ale trzeba. Czego najlepszym dowodem był Władysław Bartoszewski i ludzie, którzy się z nim zetknęli. - Być sobą w sposób przyzwoity, wtedy jest się człowiekiem w pełni - podkreśla żona prof. Bartoszewskiego, Zofia Bartoszewska. - To, że przyzwoitym być warto, nie tylko słyszeliśmy od prof. Bartoszewskiego, ale widzieliśmy w sytuacjach, w których było wiadomo, że nigdy nie pozostawi bez reakcji czegoś, co się tej przyzwoitości wymyka - wspomina Mariusz Kubik, dziennikarz, członek Stowarzyszenia Pracowników, Współpracowników i Przyjaciół Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. - Dla mnie prof. Bartoszewski jest "Wartoszewski" - dodaje Szewach Weiss. Michał Komar, pisarz, wydawca i publicysta, przypomina, że Władysława Bartoszewskiego nazywano często "pędzącym wesołym nosorożcem". - Którego uśmiech był uśmiechem największej, najwyższej przyzwoitości - dodaje. Profesor Władysław Bartoszewski zmarł 24 kwietnia 2015 roku w wieku 93 lat.
Przeczytałem w prasie, że nowy sędzia Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński publikował na portalach społecznościowych wypowiedzi dotyczące śp. Władysława Bartoszewskiego, zgodnie z którymi "Bartoszewski narobił mnóstwo szkód Polsce. Za niektóre rzeczy powinien siedzieć w więzieniu".
Znaczek "Warto być przyzwoitym" upamiętniający Władysława Bartoszewskiego (1922-2015) zostanie wprowadzony do obiegu 25 listopada 2015
Nie trzeba jeździć w dalekie kraje, by zetknąć się z budzącymi dreszcz zwyczajami. Tu, w katolickiej Polsce, profesor Bartoszewski został potraktowany w sposób aztecki. Przyjrzyjmy się, jak w naszej egzotycznej kulturze wygląda szacunek dla śmierci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.