"Gdy się orientowałam, że mąż chce mieć rację, to mu ją dawałam. Co mi szkodziło". Nie żyje Wiesława Różewicz, żona poety Tadeusza Różwicza. Przypominamy rozmowę z 2018 roku.
Łukasz Barys to jeden z najważniejszych twórców młodego pokolenia. Był już poetą, prozaikiem, a teraz zabłysnął jako dramatopisarz.
Poeta i prozaik Łukasz Barys został laureatem II edycji Konkursu o Nagrodę Dramaturgiczną im. Tadeusza Różewicza za sztukę "Szwaczka". To jego debiut w dziedzinie dramaturgii.
- My czytamy już creme de la creme. Poziom jest nierówny, ale są wśród nich perełki - mówi o sztukach zgłoszonych do Nagrody Dramaturgicznej im. Tadeusza Różewicza jej juror Beniamin M. Bukowski.
To ostatni moment, żeby wziąć udział w konkursie promującym współczesną polską dramaturgię.
Do 20 marca trwa nabór dramatów w konkursie organizowanym przez Teatr Miejski w Gliwicach. W jego pierwszej edycji o nagrodę walczyło aż 131 tekstów.
Tadeusz Rolke, nestor polskiej fotografii, dokumentuje życie artystyczne niemalże od początku swojej przygody z aparatem. Od lat 50. portretuje artystów w Warszawie, ale nie tylko. Pierwsze zdjęcia publikował w tygodniku "Stolica" i miesięczniku "Polska". Każda okazja jest dobra do wykonania zdjęcia pisarce, malarzowi, poecie, reżyserowi, rzeźbiarce. Fotografie powstają w różnych okolicznościach, część to pozowane sesje, jednak większość to uchwycone momenty: podczas spaceru, w trakcie wernisażu, spotkania w kawiarni czy na afterparty. Urzeka naturalność kadrów, spontaniczne ujęcia artystów, których poważne portrety pamiętamy z okładek lektur szkolnych i podręczników. Na zdjęciach Tadeusza Rolkego mamy szansę podejrzeć artystów w życiu prywatnym, gdy zapominają, że są znani, i zwyczajnie są sobą. Na próżno dziś szukać takich fotografii. W czasach selfie i Photoshopa w telefonie króluje sztuczność lub udawana autentyczność. A szkoda. Kilkadziesiąt zdjęć artystów autorstwa Tadeusza Rolkego do 20 lutego można oglądać na wystawie w Muzeum Literatury w Warszawie. Kuratorem wystawy jest Jarosław Borowiec, historyk literatury, redaktor, edytor, doktor nauk humanistycznych.
Różewicz należał do Sodalicji Mariańskiej, ale zaczął powątpiewać w prawdy wiary jeszcze jako nastolatek i zanim wybuchła II wojna, która zmieniła jego spojrzenie na dobro, zło, znaczenie człowieka.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. Choćby zdjęcie Berniego Sandersa w wełnianych rękawiczkach podczas inauguracji prezydentury Joego Bidena, które stało się hitem w internecie kilka godzin po wydarzeniu... W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
Grochowska pracowała poniekąd "przeciwko" Różewiczowi, który biografii nie chciał i demonstrował to na wiele sposobów.
Maria Dębska śpiewa przeboje Kaliny Jędrusik, a w Toruniu rozpoczyna się Festiwal Filmowy Energa Camerimage. Polecamy wydarzenia tygodnia.
W dorobku miał zarówno wspaniałą błazenadę w kabarecie Pod Egidą, jak i rolę Jezusa w "Piłacie i innych" Andrzeja Wajdy. Wojciech Pszoniak, aktor wielki, choć niewielki wzrostem, zmarł 19 października.
"Leśni. Apokryf" w reżyserii Marty Streker w Teatrze Polskim we Wrocławiu to rzecz o rozpadzie więzi społecznych, przemocy i pogardzie. Tekst spektaklu inspirowany "Do piachu", a także opowiadaniami okupacyjnymi Różewicza, napisała Agnieszka Wolny-Hamkało.
Czy pamiętamy, że cztery lata temu zmarł Tadeusz Różewicz? Czy doceniamy jego znaczenie, nie tylko dla literatury polskiej, ale też dla naszego myślenia o świecie?
Różewicz, jak Francis Bacon w malarstwie, sadza swych bohaterów na "fotelu dentystycznym": "Proszę otworzyć buzię/ niestety nie mam środków znieczulających". Obaj są bezlitośni
Trudno powiedzieć, po co do Różewicza wraca dziś w Teatrze Studio Radosław Rychcik - zastanawia się Witold Mrozek.
W muzealnych gablotkach leżą ptasie piórka, ołowiany żołnierzyk i osiołek ze sznurka. - Nie pasują tu? To znakomicie! - mówi Mariusz Urbanek, kurator wystawy "Różewicz. Bez tekstu", otwartej Muzeum Pana Tadeusza.
W piątek mija rok od śmierci jednego z najważniejszych i najwybitniejszych współczesnych poetów, dramaturgów oraz wrocławianina z wyboru, Tadeusza Różewicz. Rafał Dutkiewicz zadeklarował, że miasto odkupi pamiątki po zmarłymi przekaże Ossolineum.
Było tak jak chciał: bez tłumów, licznych delegacji, skromnie i ekumenicznie. Nabożeństwo żałobne odprawili księża ewangelicki i katolicki. Tadeusz Różewicz spoczął na cmentarzu przy świątyni Wang w Karpaczu.
Pogrzeb Tadeusza Różewicza odbędzie się we wtorek o godz. 12. Poeta, zgodnie ze swoją ostatnią wolą, zostanie pochowany przy kościele Wang w Karpaczu.
Ostatnia wola Tadeusza Różewicza została sporządzona w 2005 roku. Wczoraj ją odczytano. Poeta pragnął, by pochowano go na cmentarzu przy Świątyni Wang w Karpaczu Górnym
Błękitnym piórem, na kartkach bloku w kratkę - tak Tadeusz Różewicz pisał "Kartotekę". Reprint jej rękopisu ukazał się właśnie nakładem Biura Literackiego. Tak jak oryginał mieści się w pomarańczowej teczce z napisem "Skoroszyt. Kartoteka". Dla czytelnika będzie pretekstem do całego szeregu zabaw
Nazywany wielkim przegranym poprzednich edycji, nominowany do nagrody po raz czwarty. Nagrodę Literacką "Nike" 2000 dostał Tadeusz Różewicz za "Matka odchodzi".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.