Dla Mateckiego to był dzień jak co dzień. Z telefonem w jednej ręce, legitymacją posła w drugiej i z uśmieszkiem na twarzy Matecki lubi biegać po sejmowych korytarzach z nadzieją, że kogoś sprowokuje do czegoś brzydkiego.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zastosował wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.
Wtorkowe posiedzenie komisji regulaminowej debatującej nad immunitetem Zbigniewa Ziobry było pokazem buty, arogancji i nieprawdopodobnej bezczelności.
- Poseł Marcin Romanowski będzie domagał się od skarbu państwa 200 tys. zł tytułem zadośćuczynienia - zapowiada jego adwokat. Chodzi o zatrzymanie 15 lipca tego roku.
Prokuratura Krajowa planuje, w związku ze śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, skierować pierwszy akt oskarżenia wobec 9 osób, m.in. ks. Michała Olszewskiego i b. urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Suwerenna Polska mości się w PiS na stanowiskach od wiceprezesów, przez wicerzeczników po szefów regionów. Ale niechętnych zjednoczeniu głosów wciąż nie brakuje.
"Z TVN spotkamy się w sądzie" - napisał na platformie X Zbigniew Ziobro. Chodzi o materiał związany z nieobecnością byłego ministra sprawiedliwości na posiedzeniu komisji ds. Pegasusa.
W PiS zaczęły się pokongresowe analizy: kto zyskał, kto stracił i czy Jarosław Kaczyński czegoś się obawiał? Dlaczego na radzie politycznej było tylko 200 osób, choć liczy ona prawie 400? Czy "komitet za kratą" został spacyfikowany? Kto zyskał najwięcej braw, a kto przemawiał do głodnych?
Były wiceminister sprawiedliwości i polityk Suwerennej Polski Marcin Romanowski we wtorek rano stawił się w Prokuraturze Krajowej. Wychodząc z przesłuchania dowodził, że nie ma zarzutów i nie jest podejrzanym. Prokuratura ma inne zdanie: zarzuty postawiono skutecznie i możliwe jest stosowanie w przyszłości wobec podejrzanego środków zapobiegawczych.
Wspólny strach przed odpowiedzialnością i wspólna droga do ławy oskarżonych ułatwiły zjednoczenie PiS i Suwerennej Polski. A Kaczyński już otwartym tekstem zapowiada zamach stanu.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i p.o. szefa Suwerennej Polski Patryk Jaki podpisali na kongresie w Przysusze deklarację o połączeniu obu partii. Kaczyński mówił: - Wiem, że były różne wątpliwości. Ale idziemy jedną drogą, mamy wspólne cele.
Weekend ma należeć do PiS. Z podwarszawskiej Przysuchy partia Jarosława Kaczyńskiego chce wysłać sygnał o silnej i zjednoczonej opozycji. Ale za kulisami spokoju nie ma.
Prokuratur krajowy Dariusz Korneluk potwierdził w piątek informację, że były minister sprawiedliwości, polityk Suwerennej Polski i członek klubu PiS Marcin Romanowski został wezwany na przesłuchanie do prokuratury na 15 października.
Komisja Regulaminowa Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy zagłosowała za uchyleniem immunitetu Marcina Romanowskiego - podała stacja TVN 24.
Po krytyce ostatniego protestu przeciw władzy Donalda Tuska, PiS przekłada partyjny kongres. Na pierwszy plan wybija pomoc dla powodzian i oskarżanie premiera.
Dwóch wiceprezesów dla Suwerennej Polski i komitet wykonawczy z Mariuszem Błaszczakiem - to plany partii Jarosława Kaczyńskiego na wrześniowy kongres. Szykowane są personalne przetasowania
PiS szuka swojego miejsca w powodziowej rzeczywistości. Od internetowej krytyki i licytacji, kto zrobiłby lepiej i więcej, poprzez zbiórkę darów po nadzwyczajne posiedzenie Sejmu. - Jako największa partia opozycyjna będziemy patrzeć władzy na ręce i ją rozliczać - mówią politycy PiS. Ale nie wszyscy chcą "gnać w owczym pędzie z Nowogrodzkiej".
PiS i Suwerenna Polska negocjują połączenie pod hasłem "konsolidacji środowisk w obliczu bezprecedensowego ataku na opozycję". Do politycznej fuzji może dojść na jesiennym kongresie PiS, ale bez głosowania decyzji.
- Wysłuchałem tego bełkotu, jakobym naruszał interes publiczny tym, że państwo polskie przestało być głuche i ślepe na kryminalistów, że państwo polskie zyskało narzędzia do łapania szpiegów - mówił polityk Suwerennej Polski Michał Woś po przesłuchaniu w prokuraturze w sprawie Funduszu Sprawiedliwości i Pegasusa.
30 maja 2018 r. Zbigniew Ziobro pisał do Ministerstwa Finansów: "Zawieszam programy, które mają zapobiegać przyczynom wypadków, dzięki wzmocnieniu widoczności dzieci na drodze". Powód? Resort finansów nie chciał dołożyć pieniędzy dla OSP w gminach, w których startowali kandydaci jego partii.
W partii Jarosława Kaczyńskiego zapanowała radość z "błędu tamtej strony". Politycy przyznają jednak, że jest ona chwilowa. Podkreślają, że Romanowski jedynie zyskał czas, a sprawa jeszcze wróci.
Decyzja niezawisłego sądu potwierdzająca, że poseł Suwerennej Polski Marcin Romanowski ma immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, nie kończy jego problemów i odpowiedzialności za defraudacje pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Niezależnie od tego, że prokuratura popełniła tu ogromny błąd
W liście do marszałka Sejmu Theodoros Rousopoulos zaznacza: "[...] pragnę potwierdzić, że jako członek Zgromadzenia pan Romanowski korzysta z immunitetu i przywilejów przewidzianych w Porozumieniu ogólnym w sprawie przywilejów i immunitetów Rady Europy".
Poniedziałkowe zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego odbyło się w najgorszym stylu znanym z czasów pierwszych rządów PiS. Na łamach "Wyborczej" wiele razy protestowaliśmy przeciwko takim metodom: znany polityk czy biznesmen wyprowadzany w kajdankach w obecności kamer, tak by zdjęcia trafiły do wszystkich serwisów informacyjnych.
Dokumenty pozwalające na zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego są już w Prokuraturze Krajowej. - Nie ma potrzeby doprowadzania go w kajdankach o 6 rano, ale po postawieniu zarzutów na pewno zostanie zatrzymany - słyszymy w PK.
Sejm zgodził się na uchylenie immunitetu Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości. Prokuratura chce mu postawić 11 zarzutów dotyczących nadużyć w Funduszu Sprawiedliwości. Możliwe, że jeszcze w piątek Romanowski zostanie zatrzymany.
Jeśli Państwowa Komisja Wyborcza potwierdzi, że politycy Zjednoczonej Prawicy finansowali kampanię wyborczą z Funduszu Sprawiedliwości, PiS może stracić nawet 75 proc. subwencji. Na razie jednak PKW zdecydowała, że odracza decyzję do końca lipca.
Zbigniew Ziobro chciał wiedzieć, na co może wydawać pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, a raczej - zdobyć "podkładkę", że wydawanie pieniędzy np. wozy dla straży pożarnej w czasie kampanii, jest zgodny z prawem.
Po liście prezesa Kaczyńskiego Zbigniew Ziobro zwrócił się po pomoc do specjalisty od prawa kościelnego i ruchu drogowego. Znamy treść przygotowanej przez prawnika ekspertyzy.
Raz Kaczyński mówi, że list do Ziobry był, raz, że go nie było. Uczestnicy korespondencji specjalnie zostawiają margines niepewności.
"Polityczna zemsta", "Białoruś", "Najczarniejsze karty wymiaru sprawiedliwości", "rozstrzelanie", "zamach i zemsta"- tak posłowie PiS bronili w środę swojego kolegi, Marcina Romanowskiego. Sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała Sejmowi uchylenie jego immunitetu i zgodę na areszt.
Szokujące tłumaczenia Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS twierdzi, że swój list do Zbigniewa Ziobry w sprawie nadużyć w Funduszu Sprawiedliwości dokonywanych przez posłów partii Ziobry, kierował do "najbardziej właściwej osoby", bo Ziobro był przecież Prokuratorem Generalnym.
"Prezes Kaczyński nie napisał w tym liście, że łamane jest prawo. On tylko pytał i dostał wyjaśnienia" - to linia obrony przyjęta przez polityków PiS po ujawnieniu przez "Wyborczą" listu Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry.
Były minister sprawiedliwości i przewodniczący Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro miał być w poniedziałek przesłuchiwany w związku z zakupem Pegasusa przez resort. Zwolnienie obowiązuje do 7 lipca.
Przed wyborami w 2019 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński zwrócił się do Zbigniewa Ziobry "o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w kampanii wyborczej".
- Włos dęba staje, jak bardzo prawnicy i prokuratorzy są w stanie łamać własne kręgosłupy - przekonywał poseł Suwerennej Polski Michał Woś podczas posiedzenia komisji ws. uchylenia jego immunitetu.
"O Koleżankach i Kolegach zawsze będę mówił tylko dobrze" - zadeklarował.
PiS i Suwerennej Polsce puściły ostatnie hamulce. Skutki będą tragiczne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.