Dlaczego w szkolnych podręcznikach nie ma wzmianek o Eugenii Zeyland, wybitnej międzywojennej mikrobiolożce ani o szybowniczce Wandzie Modlibowskiej? - zastanawiały się naukowczynie i działaczki społeczne. Dlatego same napisały podręcznik do herstorii stosowanej.
Nauczycielom nie wolno używać wobec uczniów wulgarnych słów, komentować ich atrakcyjności fizycznej, utrzymywać kontaktów towarzyskich za pośrednictwem aplikacji internetowych. Obowiązujące od połowy lutego standardy ochrony małoletnich budzą oburzenie nauczycieli.
Rodzice uczniów w większości uważają, że nauczycielom należą się podwyżki. Ale nie za darmo.
Czerwony pasek na świadectwie to frustracje i patologie. Wyścig szczurów. Gonitwa za stopniami. Wyłącza myślenie o tym, po co się uczę (dla paska, nie?), ile jestem wart (bez paska - mniej, wiadomo).
Po ogłoszeniu wyników wyborów parlamentarnych nauczyciele świętują to, że niedługo Przemysław Czarnek pożegna się ze stanowiskiem ministra edukacji i nauki. - Nikt na tym stanowisku nie zrobił tyle złego - mówią.
- Minister Czarnek mówi, że zarabiamy średnio po 11,7 tys. zł na rękę. Nie znam nikogo takiego - mówi oburzona nauczycielka.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek i przyjazne władzy media rozpowszechniają nieprawdę, że nauczyciele zarabiają średnio po 11,7 tys. zł miesięcznie. "Czysta bezczelność" - komentują nauczciele i nie wykluczają pozwania szefa MEiN
- Założenia były takie, że komputery dostaną najpierw nauczyciele, a potem uczniowie. Ale potem - z powodów stricte politycznych - nastąpiło odwrócenie tej sytuacji. Ja to rozumiem, bo mamy ok. 400 tys. dzieci, razy dwoje rodziców. Elektorat wyborczy nagle się poszerza - komentuje szef ZNP.
- W szkołach prywatnych nauczyciele pracują na kodeks pracy. Są takie placówki, które zatrudniają nauczycieli na 10 miesięcy, a w wakacje muszą radzić sobie sami - mówi nauczyciel.
Wcześniejsze emerytury dla nauczycieli? - Jeśli to kiełbasa wyborcza, to wyjątkowo tania. Rząd jeszcze na tym oszczędzi, jeśli ktoś z tego skorzysta. A minister będzie mógł mówić, że załatwił emerytury. PR mają świetny - komentują związkowcy.
Sejm przyjął dziś projekt "lex Czarnek", który scentralizuje szkoły i umocni pozycję kuratora oświaty. Jedynie harcerze, PCK i administracja rządowa nie będą musieli prosić go o zgodę na przeprowadzenie zajęć z dziećmi.
Kurator będzie mógł błyskawicznie zawiesić dyrektora każdej szkoły publicznej. A niepubliczną - zlikwidować. Organizacje pozarządowe nie przeprowadzą bez jego zgody żadnej lekcji.
Prof. Roszkowski niedawno mówił o sukcesie wydawniczym swojego podręcznika i 60 tys. sprzedanych egzemplarzy. Okazuje się, że konkurencyjny podręcznik WSiP rozszedł się w liczbie... 140 tys. egzemplarzy.
W sobotę w pobliżu gmachu Ministerstwa Edukacji i Nauki stanie Miasteczko edukacyjne. Nauczyciele będą dyżurować tam całą dobę przez tydzień. Zwieńczeniem będzie ogólnopolska pikieta. Czy powtórzy się strajk z 2019 r.?
Ani "godziny czarnkowe", ani "Historia i teraźniejszość", ani nawet strzelanie. Choć minister z przytupem wprowadzał swoje pomysły, w szkołach od września realnie nic się nie zmieniło.
Międzyzwiązkowy komitet protestacyjny łączy na razie ZNP i FZZ. Związkowcy wciąż czekają na kolegów i koleżanki z "Solidarności". Tamci o komitecie słyszeć nie chcą, ale zaznaczają, że nie wyklucza to rozpoczęcia nauczycielskiego strajku, a nawet głodówki.
Wcześniejsze emerytury dla nauczycieli zostały zlikwidowane, ale nauczyciele wciąż chętnie korzystają z możliwości wcześniejszej ucieczki ze szkoły. Kto może skorzystać ze świadczenia kompensacyjnego?
Ile nauczyciel będzie zarabiał od stycznia? Nie wiadomo. Minister Czarnek obiecał 9 proc. podwyżki, premier zatwierdził 7,8 proc. A w ustawie budżetowej zapisano 4 proc. - Kreatywna księgowość ma się dobrze - komentują nauczyciele.
- W odróżnieniu od pana ministra Czarnka pani prezydentowa ma pełną wiedzę o tym, ile zarabia nauczyciel - mówił szef ZNP na konferencji.
- W oświacie jest wyraźna świadomość tego, co jest zgodne z linią rządzącej partii, a co nie jest - mówią eksperci. Oto do czego doprowadziły zmiany w edukacji za rządów PiS.
Na stronach kuratoriów w całej Polsce nadal jest ponad 17 tysięcy ofert pracy dla nauczycieli wszystkich przedmiotów. Ale prawdziwa skala wakatów jest znacznie większa.
Ministerstwo Edukacji nie przewiduje większych zmian - we wrześniu tysiące uczniów z Ukrainy zacznie naukę na tych samych zasadach co do tej pory. Na rozwiązanie problemu braku asystentów, podręczników czy przeludnionych klas nie ma co liczyć.
Związek Nauczycielstwa Polskiego ogłosił pogotowie strajkowe, związki zawodowe zastanawiają się, jak walczyć o wyższe pensje, a nauczyciele mówią wprost: do strajku nie dołączymy. Poprzedni nas wykończył. Nic nie osiągnęliśmy, zostaliśmy sami. Poniżeni
Związkowcy ogłaszają pogotowie protestacyjne, ale zapewniają, że rok szkolny rozpocznie się spokojnie. Szkoły będą jedynie oplakatowane. Czy dojdzie do strajku? - Uzależniamy rozwój wydarzeń od reakcji premiera, bo z ministrem Czarnkiem nie ma o czym rozmawiać - mówią.
Oflagowanie i oplakatowanie szkół oraz akcje informacyjne o sytuacji w oświacie - to odpowiedź ZNP na propozycję ministra Czarnka, czyli dziewięcioprocentowe podwyżki w przyszłym roku. - Rachunków nie da się opłacić obietnicami - mówią związkowcy.
9 proc. podwyżki dla nauczycieli od stycznia. Bez podnoszenia pensum i zabierania urlopu. Czy to przekona związkowców, by nie powtarzali strajku z 2019 r.? - To nawet nie jest rewaloryzacja - mówią niezadowoleni.
W komentarzach pod tekstem o tym, że nauczyciele odchodzą ze szkoły, pada propozycja: "Może pora podyskutować, czy państwo ma w ogóle zajmować się edukacją obywateli? Model, który wymyślił Bismarck, bo chciał mieć rekrutów, którzy coś potrafili, już się przeżył".
Edukacja włączająca jest dla wszystkich i może rozwiązać wiele problemów polskiej szkoły. Eksperci Centrum Nauki Kopernik opowiedzą o tym na konferencji. Można się jeszcze rejestrować.
Żadnego kryzysu w szkołach nie ma, to tylko straszenie opozycji i mediów. Nic się dramatycznego nie dzieje. Tak uważa minister Czarnek. A jak to wygląda z perspektywy uczniów, rodziców i nauczycieli?
Pakt dla Edukacji to 10 punktów dotyczących wartości i zasad, które powinny panować w szkołach. Stworzyli je oświatowi eksperci i starają się przekonać partie polityczne, by przed kampanią wyborczą na ich podstawie tworzyły swoje programy.
Jakie szanse mają ukraińscy uczniowie na egzaminie ósmoklasisty? - Dojdzie do segregacji. Działania rządu pokazują, że nie chcemy tych dzieci. Polskie pójdą do liceów, a ukraińskie do zawodówek - mówią eksperci i porównują polską i ukraińską podstawę programową.
Do polskich szkół trafiły już pierwsze dzieci uchodźców z Ukrainy i - muszę przyznać - mam mieszane uczucia. Oczywiście, że lepiej, by zajęły głowę czymś innym, dziecięcymi sprawami, pobyły w towarzystwie dzieci, ale...
Pierwsza dama odpowiedziała na apel opozycji o spotkanie w sprawie "lex Czarnek". - Pani Agata Duda ma długi staż w szkole, prawdopodobnie wie, z jakimi problemami borykają się uczniowie, nauczyciele i dyrektorzy. Powinna więc choć raz zabrać głos w tej sprawie - ocenia Kinga Gajewska z KO.
Jeśli kurator zdobędzie większą władzę nad szkołami, kto będzie donosił mu o nieprawidłowościach? "Sygnaliści". Ustawa w tej sprawie czeka na uchwalenie. - To bat na pracowników szkół - uważa ZNP.
Po wyciekach ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka dotyczących nauczycielskiego strajku ZNP zgłasza sprawę do prokuratury. - Żądamy wyjaśnień, kto i na czyje polecenie tę akcję przeprowadzał - mówił Sławomir Broniarz.
Atak na szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza podczas strajku nauczycieli w 2019 roku był wcześniej zaplanowany przez PiS. Tym samym fakty ustalone przez Annę Mierzyńską z OKO.press w serii tekstów dla "Wyborczej" przed trzema laty znajdują nowe potwierdzenie
Sejm przegłosował nowelizację ustawy o prawie oświatowym. "Lex Czarnek" daje dodatkowe uprawnienia kuratorom oświaty podległym resortowi edukacji. Projekt przeszedł głosami PiS, Kukiz15, Łukasza Mejzy i Porozumienia. Ten ostatni klub już prostuje: pomyliliśmy się, naprawimy ten błąd.
Prezydent, premier i minister Czarnek spotkali się z przedstawicielami tylko jednego związku zawodowego - "Solidarność", by porozmawiać o wynagrodzeniach nauczycielskich. Ani ZNP, ani FZZ nie zostali zaproszeni na rozmowy.
W środę w Radzie Dialogu Społecznego spotkały się trzy związki oświatowe: ZNP, FZZ i nauczycielska "Solidarność". Temat: propozycje "podwyżek" ministra edukacji. We wspólnym stanowisku związkowcy ustalili, że odrzucają te propozycje.
- Jestem najmłodszym polonistą w mojej szkole. Jeśli pensum zostanie podniesione, oznacza to dla mnie zwolnienie z pracy - mówił Dariusz Martynowicz, Nauczyciel Roku 2021, odbierając nagrodę. I dodał, że jego przesłaniem w tym trudnym momencie dla nauczycieli to tekst piosenki: "Nie damy się zamknąć, nie będziemy się bać!".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.