Prokurator generalny Adam Bodnar potwierdził informacje "Wyborczej". Nikt nie przekazał mu informacji o przeniesieniu mordercy działacza PiS z więzienia do zakładu opiekuńczego.
Tylko dlatego, że nie miał bliskich, którzy zgodziliby się nim opiekować, Ryszard Cyba nie został po prostu zwolniony do domu. W sprawie zawieszenia kary więzienia dla sprawcy politycznego mordu, odpowiedzialne za bezpieczeństwo instytucje popełniły szereg błędów i zaniechań.
Skazany na dożywocie Ryszard Cyba po zawieszeniu kary więzienia trafił do otwartego Domu Pomocy Społecznej. Dotarliśmy do tego ośrodka i wiemy, co tam się działo.
PiS nie odpowiada bezpośrednio za zamach na Adamowicza, ale za atmosferę nienawiści i za odczłowieczanie przeciwników - tak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.