Po trzech miesiącach od pierwszego spotkania wzięliśmy ślub. 15 października się pobraliśmy. Byłam przestraszona, bałam się, czy nie komplikuję sobie i jemu życia.
Znają się od lat dwudziestu, razem są od dziesięciu. Dzieli je trzydzieści dwa lata różnicy wieku. Łączy wielka miłość. Na przekór tym, którzy nie wierzyli, że stworzą tak trwały i wspaniały związek.
Aż nieprawdopodobne, że można znaleźć tak idealnego partnera. Gdzie jest haczyk? - myślałam
Rysiek przez wszystkie lata milczał, wiedząc, że żona go zdradza, ale kiedy się pochorowała, poszedł do Mańka i powiedział: "Przez tyle lat się zabawialiście, to teraz pomóż się nią zająć". Więc Maniek się wprowadził - mówi Agata Romaniuk, autorka książki "Krótko i szczęśliwie. Historie późnych miłości"
Byli przyjaciółmi z liceum, kochankami, członkami legendarnego zespołu. Historia Stevie Nicks i Lindseya Buckinghama to też historia muzyki. Kto wie, czy Fleetwood Mac osiągnąłby status ikony, gdyby nie niszcząca i zarazem budująca energia Stevie i Lindseya
- To trochę tak, jakbyś jechała na wakacje do tej samej miejscowości, z tym że pierwszy raz byłaś w hotelu dwugwiazdkowym, a za drugim razem jesteś w pięciogwiazdkowym - porównuje swoje dwa małżeństwa z tym samym mężczyzną Anna
Rozstaliśmy się na Wielkim Murze Chińskim. Pierwotnie ten performance miał się nazywać "Kochankowie". Mieliśmy podążać ku sobie z dwóch krańców muru, spotkać się w środku i wziąć ślub. Jednak Ulay w drodze zdradził mnie z chińską tłumaczką, która mu towarzyszyła, i zrobił jej dziecko.
Niewiele par z Hollywood potrafi tak pobudzić wyobraźnię widzów jak Tom Holland i Zendaya. Niezależnie od tego, czy żartobliwie kłócą się w wywiadach, czy wspierają się nawzajem podczas głośnych wydarzeń.
Pary, które razem pokazują się w mediach społecznościowych, przyciągają miliony fanów, bo przywracają wiarę w miłość. Jednak nie zawsze jest bajkowo. Najtrudniej robi się wtedy, kiedy sielanka w życiu się kończy, a na Instagramie wciąż trwa.
Do dziś nie potrafię powiedzieć, co spowodowało, że w poniedziałek jednak poszłam na zajęcia.
Gdy gruba kobieta pokazuje się publicznie z ukochanym mężczyzną, który sam gruby nie jest, wśród komentarzy króluje teza, że związek nie opiera się na miłości, tylko na fetyszu. Feedersi [ang. feef - karmić] to osoby, które podnieca tuczenie swoich partnerów.
- Nawet jak stali do siebie plecami, cały czas patrzyli sobie w oczy - mówili o nich przyjaciele. Oni o swoim związku nie mówi w ogóle. Wisława Szymborska i Kornel Filipowicz byli razem 23 lata, nigdy się nie pobrali, nie zamieszkali razem. Za to napisali do siebie setki listów.
"Zawsze uważałem, że pisanie o seksie jest jedną z najtrudniejszych rzeczy, bo jeśli się to zrobi źle, potrafi być szalenie zawstydzające. Dla osób niezaangażowanych bezpośrednio w te czynności seks jest zresztą raczej śmieszny". Rozmowa z Salmanem Rushdiem, pisarzem
Poznali się wskutek wybiegu wspólnego znajomego. Zaprosił oboje na imprezę, po czym okazało się, że to podwójna randka. Usiedli naprzeciwko siebie mocno zakłopotani.
Wiedzieliście od razu, czy dotarło to do was stopniowo? Żyjecie razem długo, czy spotkał was burzliwy romans, do którego ciągle wracasz myślami? A może jest taka osoba, której nigdy nie powiedziałaś/łeś, że ją kochasz i do dziś tego żałujesz? Napisz o tym do naszej redakcji.
Sygnały płynące do nas ze świata kultury umacniają przekonanie, że samotność jest porażką, smutnym stanem, z którym ewentualnie trzeba się pogodzić, jeśli nie ma innego wyjścia.
To była ta słynna miłość od pierwszego wejrzenia: moje naelektryzowane ciało, oczy w kształcie serduszek i nogi z waty. Okazało się, że te odczucia były odwzajemnione. Teraz po 30 latach małżeństwa myślę: "Ależ mieliśmy szczęście!".
Hollywood kocha takie historie i umie zarażać nas sentymentem do nich. W filmie "Bezsenność w Seattle" przeznaczenie od samego początku prowadzi nas przez wszystkie drobne zbiegi okoliczności, które prowadzą do kulminacyjnego "meet cute" na szczycie Empire State Building w walentynki.
Powodzenie związku nie tyle zależy od tego, która to poważna relacja, ale od tego, jaki mamy styl przywiązania. Jeśli w kluczowych kwestiach nie udaje się dojść do porozumienia, czasem lepiej się po prostu rozstać. Rozmowa z dr Mariolą Kosowicz
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.