- Ten temat dla mnie nie istnieje. Uprawiam sport dla przyjemności, a nie po to, by pisać historię - mówi "Wyborczej" pierwszy człowiek, który zjechał na nartach z drugiej najwyższej góry świata.
Marzymy od dawna, żeby Polacy, tak jak rozpoczęli w 1979 roku, tak zakończyli po 40 latach zimową eksplorację Himalajów i Karakorum - mówi Piotr Tomala, szef PHZ.
Za rok niezdobyty zimą K2 będzie szturmować kolejna wielka narodowa wyprawa - chyba że wyprzedzą ich rodacy. Właśnie zbierają pieniądze i szykują się do wyjazdu.
- Reinhold Messner początkowo Polaków nie rozumiał, traktował jak obcych w wysokich górach. A teraz mówi, że bez nas historia podboju Himalajów wyglądałaby inaczej - mówi Krzysztof Wielicki, pierwszy polski sportowiec wyróżniony Nagrodą Księżnej Asturii.
Kanadyjski himalaista Jean-Pierre Danvoye zamieścił na Facebooku nagranie, na którym widać góry śmieci pozostawione przez Polaków pod K2. Polscy alpiniści twierdzą, że zostawili wszystko w idealnym porządku, a śmieci zostały splądrowane.
Polacy tej zimy nie zdobędą K2. "Bezpieczeństwo uczestników jest priorytetem" - napisał Krzysztof Wielicki, kierownik wyprawy.
Wrzesień, 1917 r. Z K2, samotnego, groźnego olbrzyma w łańcuchu Karakorum, nie wróciła prawie setka wspinaczy. Na ostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik wyruszyła w grudniu polska narodowa wyprawa
Dla Denisa Urubki, Rosjanina posiadającego polskie obywatelstwo, nie jest istotne, z którym ze wspinaczy wejdzie zimą na K2. - Na tej wyprawie będę żołnierzem. Moje zadanie to uzupełniać grupę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.