Często się zdarza, że zapada wyrok, a sąd zapomina o obowiązku zastosowania wobec skazanego zakazu pracy z dziećmi - mówi Karolina Bućko, przewodnicząca Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15.
Marszałek Sejmu przekazał sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka dokumenty związane z jego wnioskiem o odwołanie członkiń Państwowej Komisji ds. Pedofilii - Hanny Elżanowskiej i Barbary Chrobak.
Kancelaria Sejmu zamierza publicznie ujawnić część dokumentów związanych z odwołaniem dwóch członkiń Państwowej Komisji ds. Pedofilii - dowiedziała się nieoficjalnie "Wyborcza". To słuszny kierunek. Charakteru nieprawidłowości nie powinniśmy się domyślać z przecieków.
- Zdarza się, że domagamy się ponownego przyjrzenia się sprawie, bo - powiem wprost - niektóre są umarzane przez prokuratury pochopnie - mówi mec. Karolina Bućko, przewodnicząca Państwowej Komisji ds. Pedofilii
Odwołanie dwóch członkiń Państwowej Komisji ds. Pedofilii może się przesunąć. Sejmowa komisja nie zdołała zaopiniować wniosku marszałka Sejmu w tej sprawie.
Wniosek trafił do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Jego uzasadnienie marszałek Sejmu opatrzył klauzulą "zastrzeżone".
Poznańska adwokatka Karolina Bućko została powołana przez Sejm na przewodniczącą państwowej komisji ds. pedofilii.
Karolina Bućko ma być zaprzysiężona na członka komisji ds. pedofilii podczas środowego posiedzenia Sejmu. Zaraz potem ma nastąpić jej powołanie na przewodniczącą komisji. Takie są ustalenia koalicjantów.
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka pozytywnie zaopiniowała na członka Państwowej Komisji do spraw Pedofilii Karolinę Marię Bućko. Decyzję o jej wyborze podejmie nowy Sejm podczas wtorkowego posiedzenia.
Komisja kosztuje podatników 12 mln zł rocznie, a już wkrótce będzie kosztować więcej. Czym się zajmuje? W kwietniu p.o. przewodniczącego wydał zarządzenie, by do członków mówić "szanowna pani", "szanowny panie".
Sejm podczas ostatniego posiedzenia nie wskazał nowego przewodniczącego Komisji. Według ustaleń "Wyborczej" powodem problemów z wyborem mogą być narastające nieporozumienia wśród samych jej członków. - Atmosfera jest napięta - mówi nasz informator.
Jako Komisja nie ukrywaliśmy, że nasza współpraca z Biurem Rzecznika Praw Dziecka się nie udaje. Gdy dostrzegliśmy w Komisji materiały z Radia Szczecin oraz z TVP Info, natychmiast wystąpiliśmy do Rady Etyki Mediów.
Po zmianie przepisów Komisja ds. Pedofilii może działać pełną parą. Ale nowelizacja nie usunęła kluczowych wątpliwości. I może to powód zagadkowej rezygnacji przewodniczącego Błażeja Kmieciaka.
- O osobach skrzywdzonych przez duchownych już zawsze będę mówił otwarcie, bo przez lata to było zakłamywane. Krzywda dokonana przez osoby duchowne kiedyś musi zostać wyjaśniona. I mówię to jako osoba wierząca. Już nigdy nie przestanę o tym mówić, bo usłyszałem głos skrzywdzonych. Walka z pedofilią nie ma barw politycznych - powiedział ustępujący przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii.
W oświadczeniu na stronie komisji Kmieciak stwierdził, że funkcję przewodniczącego komisji będzie sprawował do 14 kwietnia, co jest związane z koniecznością jego udziału w "standardowej kontroli Najwyższej Izby Kontroli, jaką Urząd Państwowej Komisji przechodzi w tym czasie".
PiS będzie lojalny wobec hierarchów do końca. Ofiary pedofilii ludzi Kaczyńskiego nie interesują.
Państwowa Komisja ds. Pedofilii namawia Episkopat, by powołał własną komórkę do zbadania skali pedofilii wśród księży i tego, jak Kościół na to reagował w minionych latach. Oficjalnej odpowiedzi jeszcze nie ma, ale stanowisko biskupów jest jednoznaczne: żadnej komisji.
Państwowa Komisja do spraw Pedofilii zaprezentowała roczny raport. Do prokuratury trafiło 96 spraw związanych z pedofilią. Wśród spraw indywidualnych badanych przez Komisję 57 dotyczyło osób duchownych. - Jest jakaś niezrozumiała bariera ze strony Kościoła Katolickiego w udzielaniu nam dostępu do dokumentów dotyczących tych spraw - stwierdził szef Komisji Błażej Kmieciak.
Sejmowa komisja sprawiedliwości oceniała wykonanie budżetu przez Państwową Komisję ds. Pedofilii. - Nie mieli księgowego, ale mieli limuzynę i siedzibę z marmurowym lobby - komentowała posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Mimo wynagrodzeń na poziomie wiceministrów większość członków Komisji dodatkowo dorabia: wykładają, udzielają porad terapeutycznych i prawnych. - Nieuchwytni nawet pod telefonami, czasem nie ma kto podpisać dokumentów - mówią urzędnicy.
Szefowie Państwowej Komisji ds. Pedofilii - Błażej Kmieciak i Hanna Elżanowska - zostali oskarżeni o mobbing przez jej dyrektora generalnego. Gdy wcześniej skarżył się na ich zachowanie, został zwolniony
- Świadomość, jak niepojętą zbrodnią jest wykorzystywanie seksualne dzieci, wciąż w pewnych strukturach kościelnych się nie przebiła. Jest bagatelizowana - powiedział Błażej Kmieciak, przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii w wywiadzie dla "Przeglądu".
- To raport komisji powołanej przez rząd przyjazny Kościołowi. Do tego szef komisji prof. Błażej Kmieciak to praktykujący katolik, więc tutaj również trudno go podejrzewać o antyklerykalne nastawienie. Mamy więc do czynienia z bardzo wiarygodnym źródłem, według którego blisko 30 proc. pedofilów to osoby duchowne - mówi w rozmowie z "Wyborczą" prof. Stanisław Obirek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.