Protest przeciw nacjonalizmowi jest słaby. To skutek naszych zaniechań.
- To właśnie ludzie, którym odbiła palma. Prowokatorzy, którzy bronią pedałów zamiast Polski - to jedno ze lżejszych obelg niektórych uczestników Marszu Niepodległości skierowanych do protestujących pod warszawską palmą.
Na rondzie de Gaulle'a w Warszawie zebrała się grupa kilkudziesięciu osób, głównie kobiet, które przyniosły ze sobą wielki baner z napisem "Konstytucja". Wśród protestujących aktywistek były także Joanna Scheuring-Wielgus i Wanda Nowicka oraz Obywatele RP.
Pod palmą mogliśmy usłyszeć także takie okrzyki jak:
- Kiedyś byłeś w ZOMO, teraz jesteś za Platformą! K...wy!
- To prowokacja! Co roku marsz przechodzi spokojnie, nic się nie dzieje, a oni chcą rozróby. Koderzy won!
W pewnym momencie ochraniało ich około stu policjantów. Funkcjonariusze siłą zabrali uczestników protestu i zarekwirowali baner z napisem "Konstytucja". Drugi baner z napisem "Konstytucja" (przy ul. Smolnej) został zasłonięty przez organizatorów zielonymi płachtami.
- Jestem trochę zawiedziony, że policja czekała z rozwiązaniem tego zgromadzenia i zarekwirowaniem flagi tak długo, aż do godziny 15 - powiedział Robert Bąkiewicz, organizator marszu.
Zobacz relację naszego reportera Piotra Wójcika!