Aż 5535 zł trzeba będzie zapłacić za wędkowanie w Polsce - twierdzi Marek Gróbarczyk z PiS, dodając, że "nawet wędkarzy Tusk chce okradać!". Wędkarze szybko odpowiedzieli: nikt nas nie okrada, bo pana nie ma u władzy.
Oczywiście, powinno się sprawdzać, co robi rząd, analizować, krytykować, ale nie siedzieć na kanapie i szczuć. Jest różnica między patrzeniem władzy na ręce a szczuciem.
Mimo drastycznych ograniczeń, jakie nakłada na obywateli i organizacje pozarządowe ustawa "lex knebel", fundacja Greenmind zamierza powalczyć m.in. o Odrę i Wisłę. "Jeśli nic nie zrobimy, odbiorą nam rzeki. Zabetonują je, uczynią ich przyrodę niewolnikiem pseudopostępu" - ostrzega organizacja ekologiczna.
Petycję w sprawie ochrony przyrody Wisły i Polesia podpisało już 135 tys. osób. Zagraża im pomysł połączenia autostradą wodną Morza Czarnego z Bałtykiem, do którego dąży PiS. Realizacja tych planów oznaczałaby zdemolowanie ekosystemów unikalnych w europejskiej skali.
Za wskazanie osoby odpowiedzialnej za zatrucie Odry komendant policji Jarosław Szymczyk wyznaczył milion złotych nagrody. Upomina się o nią Fundacja Centralna i wspólnie z kancelarią prawną zapowiada pozew, jeśli policja jej nie zapłaci.
W 2016 roku wiceminister infrastruktury z PiS Marek Gróbarczyk podpisał z reżimem Łukaszenki memorandum o współpracy w sprawie drogi wodnej E40, która miała łączyć oba kraje. Zapytaliśmy ministerstwo, czy w związku z sytuacją polityczną zrewidowało swoje plany. Będziecie zdziwieni.
Specustawa rewitalizująca - a może raczej: betonizująca - Odrę przeszła przez Sejm. Odrzucono wszystkie poprawki opozycji, zignorowano głos naukowców i ekspertów.
Drugie czytanie specustawy o rewitalizacji Odry pokazało nie tylko, że tytuł projektu ma się nijak do treści, ale również to, że władzy kompletnie nie interesuje rozmowa na ten temat z kimkolwiek spoza własnego grona.
- Projekt rządowy jest bardzo oczekiwany i pożądany, a zapisy w projekcie są dobrymi pomysłami zawierającymi szereg istotnych rozwiązań - tak specustawę ws. Odry komentował Jerzy Materna z PiS. W swojej opinii był osamotniony, bo projekt przedstawiony przez Marka Gróbarczyka to bubel prawny.
W czasie procedowania decyzji środowiskowej dla stopnia wodnego w Siarzewie inwestycja zdrożała z 2,2 mld zł do 7,5 mld zł, straciła z horyzontu pieniądze z Unii Europejskiej i nie zyskała w tym czasie żadnego sensu. Ale rząd i tak wydaje się zdeterminowany, by ją przepchnąć.
Wyższe kary, policja wodna i miliardy na dalsze inwestycje na Odrze. Rząd przyjął projekt ustawy odrzańskiej bez konsultacji społecznych.
Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. gospodarki wodnej, nazwał rozstrzygnięcie najważniejszego sądu administracyjnego w Polsce idiotycznym.
Odpowiedzialny za rzeki Marek Gróbarczyk sypał oskarżeniami wobec Niemiec za tragedię na Odrze. Jakie ma dowody? Przed naszą kamerą zamachał... artykułem TVN 24 o zanieczyszczeniu rzeki Bóbr. Nie przyjmuje do wiadomości, że pierwsze śnięte ryby znaleziono w Oławie, więc to niedorzeczne. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz
Król Julian z bajki o zwierzakach z Madagaskaru zasłynął zdaniem: "A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu". Taką właśnie strategię obrał względem Odry Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury.
Na początku sierpnia, gdy już trwała ekologiczna hekatomba na Odrze, Wody Polskie w tej sprawie milczały. Rozpisały za to przetarg na najem dziesięciu aut na 36 miesięcy
To członkowie PZW, Społeczna Straż Rybacka, Ochotnicza Straż Pożarna, Straż Miejska oraz społecznicy byli na miejscu pierwsi. To oni od pierwszych godzin ratowali Odrę i to im należą się podziękowania i szacunek. Wystarczyłaby zwykła przyzwoitość i powiedzenie: dziękujemy Wam.
Kiedyś na naszej hali produkcyjnej nikt złego słowa nie powiedział o PiS, bo dostałby w mordę. Teraz nikt dobrego słowa nie powie - mówi szefowa związków w stoczni Gryfia.
PiS rekonstruuje rząd, bo zrywa z "Polską resortową". Ale szykuje dwa nowe urzędy centralne dla ministrów, których resorty likwiduje.
- Złoża bursztynu w miejscu przekopu Mierzei Wiślanej wynoszą 6,9 tony - przekazał w czwartek posłom wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki. To kilka razy więcej, niż planował resort gospodarki morskiej.
Protest armatorów kutrów wędkarskich trwa od jesieni. Teraz głos w sprawie zabrały matki, żony, siostry i córki "ludzi morza". Napisały listy do premiera Mateusza Morawieckiego i prezydenta Andrzeja Dudy.
Właściciele kutrów zablokowali porty. Chcą w ten sposób wymusić na rządzie dotrzymanie obietnic złożonych w styczniu przez ministra Marka Gróbarczyka. Od czterech miesięcy protestujący pozostają bez środków do życia.
- Ciekawe, co by zrobili nasi rządzący, gdyby od czterech miesięcy nie mieli co do gara włożyć? - mówi rozzłoszczony armator, który w poniedziałek wraz z kolegami zablokuje port we Władysławowie.
Budowa promu w polskich stoczniach to koszt ponad 200 mln euro. "Niestety nie widzę ekonomicznej opłacalności zakupienia nowego promu powyżej kwoty 160 mln euro" - mówi Paweł Brzezicki, komisarz PŻM i szef państwowego Funduszu Rozwoju Spółek, który jest właścicielem dwóch szczecińskich stoczni.
Proces toczył się w trybie wyborczym. Decyzję sąd ogłosił w czwartek wieczorem. Wyrok nie jest prawomocny.
Sławomir Nitras pozwał Marka Gróbarczyka, ministra gospodarki morskiej i "jedynkę" PiS w wyborach za stwierdzenia, że to on i Platforma Obywatelska zniszczyli w 2009 roku Stocznię Szczecińską. Świadkiem posła Nitrasa będzie minister gospodarki morskiej z czasów pierwszych rządów PiS.
- Uczciwi biznesmeni mają szklany sufit, polska elita ekonomiczna musi być nowa, inna - mówił w Szczecinie, na konwencji PiS przed wyborami parlamentarnymi, Jarosław Kaczyński. A minister gospodarki morskiej znowu obiecał budowę promu jeszcze w tym roku.
Mamy niejawny list intencyjny w sprawie budowy w Szczecinie promów. Podpisany w czerwcu w 2016 roku w Szczecinie, w obecności premier Beaty Szydło, był nagłośnionym przez propagandę PiS wydarzeniem. Nic z niego nie wynikło. Treść odbiega od tego, co wówczas oficjalnie mówiono.
Nie ma wątpliwości. Kadłub lodołamacza "Puma" - wbrew twierdzeniom polityków PiS - nie jest gotowy do wodowania. Poklejona taśmami jednostka i uroczystość, jaką zorganizowali przy niej kandydaci PiS do parlamentu, stała się już przedmiotem kpin i porównań do "Misia" Stanisława Barei.
W piątek powinna zostać uchwalona ustawa o rozbudowie portów zewnętrznych, która bezwzględnie przyspieszy tę inwestycję - podkreślał minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk, mówiąc o nowym terminalu kontenerowym w Świnoujściu.
- Prom będzie budowany jeszcze w tym roku, a w 2021-2022 będzie obsługiwał trasę na linii Świnoujście-Szwecja - ogłosił podczas konferencji prasowej na tle Stoczni Szczecińskiej minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Rząd dostrzega problem coraz większego braku wody w Polsce i chce z nim walczyć - deklarował na konferencji "Stop Suszy" w Bydgoszczy minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. Jak? Retencja i kaskadyzacja rzek.
Port Gdańsk chce się znaleźć w czołowej "10" portów europejskich i jednocześnie zostać największym portem Bałtyku. Ma w tym pomóc budowa Portu Centralnego na wodach Zatoki Gdańskiej. W poniedziałek poznaliśmy koncepcję i koszty budowy. Te ostatnie będą wyższe od oczekiwanych, wyniosą ok. 11 mld zł. Pierwsze prace mają się rozpocząć już w tym roku.
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk poinformował w środę, że według szacunkowych badań w miejscu przekopu Mierzei Wiślanej znajduje się ok. 1,4 tony bursztynu wartego ok. 1,4 mln zł. Wcześniej politycy PiS wymyślali, że bursztynu tam jest tyle, że jego wartość pokryje koszty budowy kanału.
Koalicja Obywatelska chce odwołać ze stanowiska Marka Gróbarczyka, ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. - Obsadził spółki ludźmi zasłużonymi dla PiS, unika konfrontacji w sprawie przekopu Mierzei Wiślanej, odbudowanie przemysłu stoczniowego poniosło fiasko - argumentują posłowie opozycji.
Sprawa budowy nowych promów morskich dla polskich armatorów zaczyna się tak naprawdę od nowa - takie są wnioski z poniedziałkowej konferencji z udziałem ministra Marka Gróbarczyka.
Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk poinformował 31 grudnia o ogłoszeniu przetargu na budowę kanału przez Mierzeję Wiślaną. - Myślę, że w ciągu trzech miesięcy jesteśmy w stanie to rozstrzygnąć - mówi Gróbarczyk.
Pomorski Urząd Marszałkowski złożył pozew przeciwko ministrowi gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Markowi Gróbarczykowi. Chodzi o wypowiedź w "Wiadomościach" TVP, w której padła sugestia, że zarząd województwa działał w interesie Rosji.
- Ludzie z nadania PiS nie mogą według własnego widzimisię zmieniać nazwy państwowego przedsiębiorstwa - mówi Arkadiusz Marchewka, poseł PO. To rekcja na odpowiedź ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka w sprawie nieuprawnionego używania przez Szczeciński Park Przemysłowy nazwy Stocznia Szczecińska.
Projekt pełnomorskiego promu dla polskiego armatora powstaje w Trójmieście, gotowy ma być pod koniec 2019 r. W 2020 r. rozpocznie się budowa, a w lutym 2021 r. jednostka wypłynie na wody.
Ministerstwo Gospodarki Morskiej dąży do przejęcia nadzoru nad stoczniami do tej pory kontrolowanymi przez MON. Eksperci wskazują: to pozorowane ruchy, które w żaden sposób nie zmienią złej sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Według raportu GUS na rynek międzynarodowy nie budujemy żadnego statku "pod klucz".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.