Latami budował partyjne imperium Jarosława Kaczyńskiego, z czasem stając się jednym z jego najostrzejszych krytyków. Ludwik Dorn zmarł 7 kwietnia w wieku 67 lat, dziś zostanie pochowany na warszawskich Powązkach.
Z Jarosławem i Lechem Kaczyńskimi przez lata łączyła go polityczna przyjaźń. W ostatnich latach ostro krytykował politykę rządu PiS. Ludwik Dorn zmarł w wieku 67 lat.
Oto najważniejsze wydarzenia soboty.
Dziaderstwo to nie to samo, co seksizm czy mizoginia. To zjawisko ograniczone do mężczyzn mających się za sojuszników kobiecej sprawy, ale pozostających pod wpływem seksistowskich nawyków. Dziaders kocha kobiety i lepiej niż feministki wie, jak walczyć o prawa kobiet
Czytelnicy komentują walkę Kaczyńskiego z Ziobrą o wpływy i pytają, gdzie jest opozycja.
Anty-PiS na razie tylko wymachuje flagami europejskimi. Zamiast odwołać się do strachu przed słabością i izolacją, odwołuje się do bezsilnej wściekłości, która objawia się histerycznym krzykiem. Tam, gdzie chodzi o siłę, nie jest to atrakcyjna propozycja - z Ludwikiem Dornem rozmawia Agnieszka Kublik.
"Jarosław Kaczyński postanowił pójść drogą Orbana: zbudować w oparciu o władzę polityczną nieformalny układ oligarchiczno-klientystyczny. Do tego premier Morawiecki nadaje się idealnie" - pisze dla "Magazynu TVN 24" Ludwik Dorn.
"Szefostwo MSWiA i komendant główny policji wykazali się deficytami intelektualnymi i choćby za to powinni polecieć"- mówi były minister spraw wewnętrznych Ludwik Dorn o wstrząsającej śmierci na komisariacie. Były marszałek Sejmu zapowiada, że już do grobowej deski nie zapisze się do żadnej partii. Dlaczego Jarosław Kaczyński daje taką władzę Zbigniewowi Ziobrze? I z kogo kpi Ludwik Dorn? Zobacz rozmowę Justyny Dobrosz-Oracz.
Niezarejestrowane zbiorowe wyrażanie wsparcia Jarosławowi Kaczyńskiemu może spełniać znamiona czynu zabronionego, ale żeby ukarać wspierających, sąd musiałby uznać kochanie prezesa PiS za szkodliwe społecznie.
Ta władza poślizgnie się na polskiej tradycji: szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie. Wojewoda, posłowie, premier, prezydent to sobie mogą komenderować w Warszawie, a od naszego wójta i burmistrza wara. Jak zechcemy, sami się z nim rozprawimy, ale król niech się nie wtrąca albo go pogonimy
Nie ma śladu dowodu, że ktokolwiek stosował przymus lub groźbę wobec posłów. Trąbienie z wuwuzeli w ucho posłanki Pawłowicz to najwyżej kodeks wykroczeń. Nic dziwnego, że policja i prokuratura jak gorącym kartoflem przerzucają się pytaniem, ?kto wskazał do publikacji konkretne wizerunki?
Dla PiS skończył się miodowy rok, następują trudy rządzenia. Marszałek Kuchciński jest chodzącym proszkiem. PiS go wymieni - mówi Ludwik Dorn, były marszałek Sejmu i członek PiS.
- PiS spróbuje uderzyć opozycję po kieszeni: obniżenie posłom uposażeń może wywołać wahania, bo przecież nie każdy ma browar jak poseł Marek Jakubiak - mówi w rozmowie z ?Wyborczą? Ludwik Dorn, b. marszałek Sejmu.
Ograniczanie budżetów Trybunału Konstytucyjnego czy Krajowej Rady Sądownictwa to taki szantażyk, próba podporządkowania sobie sędziów - to opinia senatora niezależnego Marka Borowskiego. W rozmowie z Romanem Imielskim w 3x3 senator Borowski zwraca uwagę, że ostatnia ustawa o TK ma tylko jeden cel - chodzi o to, by TK byl pisowski a jego prezesem została sędzia Julia Przyłębska.
- Pokolenie KOR było jedynym oprócz pokolenia legionistów Piłsudskiego, które mogło czerpać satysfakcję z odzyskanej niepodległości Polski - mówił Adam Michnik na sesji "40 lat minęło" z okazji rocznicy Komitetu Obrony Robotników.
Przypięty pasami do samochodowego fotela polityk nie może wykręcić się od pytań, bo bez przerwy jest filmowany. Tak, żartobliwie, można opowiedzieć o nowym programie wideo Dominiki Wielowieyskiej emitowanym na wyborcza.pl. Dziennikarka zaprasza osobowości świata polityki na przejażdżkę po Warszawie. W premierowym odcinku do auta prowadzonego przez Wielowieyską odważył się wsiąść Ludwik Dorn. Jakiej Polski, jego zdaniem, chce Jarosław Kaczyński? Czy możliwe jest to, że nikt w Prawie i Sprawiedliwości o tym nie wie? O czym jeszcze rozmawiali Dorn i Wielowieyska i dokąd dojechali? Obejrzyj pierwszy ?Crash test? i nie przegap następnego odcinka - zobaczysz go w najbliższy czwartek o godz. 20. na wyborcza.pl.
Jeżeli w PiS i obozie władzy istniała jakakolwiek przemyślana polityka zagraniczna, to legła w gruzach.
KOD wykonał pracę nie do przecenienia, organizując w formie manifestacji opór przeciwko rozmontowaniu przez PiS państwa prawa. Wytworzoną moc należy przytrzymać i temu też ma służyć inicjatywa na rzecz Dnia III Rzeczypospolitej.
- Jeżeli minister spraw zagranicznych III RP, bo konstytucyjnie to jest III RP, mówi: ta III RP - i mówi to do partnerów zagranicznych - to jest jakby bękart, to nie jest prawdziwe, niepodległe państwo, jeżeli spojrzeć na genezę, to moim zdaniem jest to wypowiedź karygodna i niesłychanie szkodliwa - ocenił w TVN 24 Ludwik Dorn. Polityk odniósł się w ten sposób do słów Witolda Waszczykowskiego na temat Lecha Wałęsy.
Cel Jarosława Kaczyńskiego jest szerszy. To destruowanie systemu prawnego obecnego państwa. On chce wprowadzić swój model. On idzie na kurs kolizyjny z całym systemem III Rzeczypospolitej - mówi Ludwik Dorn.
- Ziobro, Kamiński, Macierewicz? Z tej trójki moim największym niepokojem jest pan Macierewicz jako szef MON - mówi Ludwik Dorn.
- Rzadko kiedy w jakimś sporze politycznym, ale także merytorycznym, tak nierówno podzielone są racje. W tej chwili opozycja - niezależnie, czy to jest PiS, czy SLD - żadnej racji nie prezentuje - mówił w "Poranku Radia TOK FM" były wiceprezes PiS i minister spraw wewnętrznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Ludwik Dorn, komentując spór o uchodźców.
- Miałem spotkanie z panem prezesem, z którego wyszedłem zbudowany i uduchowiony - stwierdził w TVP Info Jacek Kurski. - Jestem do dyspozycji. Czekam na kolejne zadania - dodał.
Transferem Ludwika Dorna i Grzegorza Napieralskiego PO chce pokazać wyborcom, że buduje wielki obóz antypisowski. Przekaz ma być taki, że wszyscy, którzy chcą demokracji, a nie demokracji ludowej, jak mówiła w środę premier Ewa Kopacz; wolności, a nie ograniczania praw jednostki, są dziś z Platformą. Skoro przed PiS ostrzega nawet Dorn, który przez lata był nazywany ?trzecim bliźniakiem?, to wie, co mówi.
To, co zaproponowała Platforma Obywatelska swoim wyborcom, jest zaskakujące. Zapewne prawie wszystkich zamurowało to, że z list PO będą kandydowali Ludwik Dorn i Grzegorz Napieralski. Jak mówił Dorn: to normalne, że w czasie przedwyborczym wypadają trupy z szafy.
- Ci, co uznają, że Dorn to wykształciuchy, kamasze, wywlekanie o 5 nad ranem, zbrodnie dornizmu, kaczyzmu i ziobryzmu, spluną na moje nazwisko i zakreślą inne. Ale nie ma powodu, żeby się obrażali na PO - mówi LUDWIK DORN, były wiceprezes PiS, były wicepremier i szef MSWiA, dwójka na liście PO w Radomiu.
- Przyszła oferta, o którą się nie prosiłem. Rozmawiałem z ministrem Tomaszem Siemoniakiem i Andrzejem Halickim i po pewnych ustaleniach się zgodziłem - mówił dziś w Polsat News Ludwik Dorn, który startuje z list PO. I dodał, że chce ?zreformować centrum decyzyjne rządu?.
- Organizacja powinna dobierać ludzi ze swojej partii. Natomiast w Polsce nie ma za dużo dobrych działaczy, i to dobrze, że nie pozwala się pewnym ludziom zniknąć - mówił w rozmowie z Moniką Olejnik Lech Wałęsa.
Takie decyzje zostały ogłoszone na posiedzeniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej, która rozpoczyna się o godz. 18 - dowiedziała się ?Wyborcza?. Premier Ewa Kopacz już wcześniej zapowiedziała, że możliwe są niespodzianki.
Gen. Adam Rapacki, za rządów PiS szef policji w Małopolsce, twierdzi, że odwołano go, bo odmówił ścigania na siłę ?układu? w Krakowie, na co nalegali prokuratorzy oraz politycy PiS Ludwik Dorn i Zbigniew Ziobro.
Prezydent musi mieć kogoś, kto nie będzie się bał powiedzieć prezesowi PiS-u: proszę zadzwonić za dwie godziny, a jeszcze lepiej - jutro - mówi Ludwik Dorn
Politycy Platformy na razie tylko komplementują byłego marszałka. Ale nie mówią ?nie?.
- Dziwię się temu wciskaniu Korwina jak dziecka w brzuch Kaczyńskiemu. Tego się nie da zrobić z powodu prorosyjskości Korwina. Lepper miał brudne powiązania na Wschodzie, ale wtedy się krew nie lała. Teraz się leje - mówi poseł niezrzeszony Ludwik Dorn*
Z klubu partii Zbigniewa Ziobry odeszli dwaj posłowie - Ludwik Dorn i Tomasz Górski. Rezygnacje wysłali w weekend listem poleconym - dowiedziała się ?Wyborcza?. To oznacza, że klub SP w Sejmie traci przywileje i staje się kołem parlamentarnym.
Z klubu Solidarnej Polski odeszli dwaj posłowie Ludwik Dorn i Tomasz Górski. Swoje rezygnacje wysłali w weekend listem poleconym - dowiedziała się ?Wyborcza?. To oznacza, że klub SP w Sejmie staje się parlamentarnym kołem
Mimo przerwy w obradach posłowie spotkają się po południu w Sejmie. Wysłuchają informacji rządu o sytuacji na Ukrainie i przez aklamację przyjmą uchwałę w tej sprawie.
W klubie Solidarnej Polski posłowie składają podpisy na pustych kartkach. Zdarza się, że nie wiedzą, pod jakim projektem zostaną wykorzystane.
To będzie ?wydarzenie w głośnym amerykańskim stylu? - tak Jacek Kurski, jeden z liderów partii, zapowiadał konwencję zaplanowaną na weekend. W ostatniej chwili ją odwołano.
- Przecież ten człowiek od pierwszych dni czy godzin stanu wojennego zaangażował się w działalność konspiracyjną - mówi o Jarosławie Kaczyńskim Ludwik Dorn - Do ?Głosu? napisał tam co najmniej jeden artykuł pod pseudonimem Stanisław Staszak
Ludwik Dorn - zwany jakobinem, kandydat PiS na ministra sprawiedliwości. Sam siebie nazywa demokratą niesentymentalnym
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.