- 94-letnia mieszkanka kamienicy przy ul. Wiejskiej 9 pyta, czy zaczęła się wojna. Demonstranci od Kai Godek uporczywie hałasują przed przychodnią "Abotak", ktoś wylał niebezpieczny kwas. Reakcji brak - mówi Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu.
- Może będę się w piekle smażyć za to, co zrobiłam. Ale to będzie moje piekło i moja sprawa, nie pani Godek. Taka jest miłość matki do dzieci, że ona i do piekła pójdzie. Biorę odpowiedzialność za to, co zrobiłam, cena jest nieważna - mówi Justyna*. Matka dwojga i katoliczka, która opowiada o swojej aborcji
Legalną aborcję na NFZ proponują Lewica i KO. Do "kompromisu" sprzed 30 lat chce wracać Trzecia Droga. Kaja Godek twierdzi, że każdy ma prawo do życia: tak samo płód jak i poseł.
Protesty rolników w całym kraju i kontrowersyjne obywatelskie projekty w Sejmie to główne polityczne tematy piątku.
Środowiska LGBT nazywają tę ustawę "najbardziej haniebną w historii polskiego parlamentaryzmu". Czy ludzie znów będą musieli wysłuchiwać, że niewiele ich różni od bojówek NSDAP? - Ten zmanipulowany "projekt obywatelski" nie powinien się znaleźć w Sejmie. Teraz zajmujemy się czymś ważniejszym - ustawą o związkach partnerskich - zapewnia ministra równości Katarzyna Kotula. Zobacz wideo.
Sejm ponownie zajmie się obywatelskim projektem ustawy środowiska Kai Godek, który zabrania Parad Równości i "promowania orientacji nieheteroseksualnej". Gdy przedstawiano go po raz pierwszy, osoby homoseksualne porównano do hitlerowskich bojówek NSDAP.
Między PiS i Kają Godek miłości nigdy nie było, ale póki obie strony były sobie nawzajem potrzebne - a przynajmniej sobie nie przeszkadzały - ten oparty na obopólnych korzyściach związek z rozsądku trwał. Od pewnego czasu widać jednak, że to koniec, a ostatnia decyzja ministra zdrowia tylko potwierdza te przypuszczenia.
Renomowana lubelska szkoła stała się poligonem doświadczalnym starcia katolickich fundamentalistów z Polską tolerancyjną. Znana homofobka Kaja Godek postanowiła wziąć się za wychowanie młodzieży. Ale trafiła pod zły adres.
Kaja Godek nazywa polityków Prawa i Sprawiedliwości "aborterami" i zestawia ich z Adolfem Hitlerem. Dożyliśmy czasów, kiedy radykalna prawicowa organizacja atakuje radykalną prawicową partię polityczną za głosowanie "przeciwko życiu".
"Partner Anny dowiedział się o tym, że dostała pigułki, i wezwał policję do domu. Policjanci odebrali jej tabletki aborcyjne, które dostała ode mnie. Na kopercie był mój adres. Pewnego dnia do mojego domu zapukała policja" - mówiła Justyna Wydrzyńska, aktywistka oskarżona o pomocnictwo w aborcji.
Kaja Godek namawia kobiety, które dokonały aborcji, aby kierowane wyrzutami sumienia zgłaszały się do prokuratury z informacjami o tym, kto i jak pomógł im w przerwaniu ciąży.
Dwa lata więzienia za informowanie o tym, jak i gdzie można dokonać aborcji, i osiem lat za namawianie do aborcji w późnej ciąży - to propozycja Kai Godek. Wieczorem odrzuciła ją sejmowa większość. Zobacz, jak głosowali poszczególni posłowie.
Corinne Ellemeet, holenderska posłanka Zielonej Lewicy, napisała projekt ustawy, który umożliwiłby Polkom legalną aborcję w Polsce.
Trwa posiedzenie Sejmu. Posłowie zajmą się m.in. zakazem publicznego propagowania działań dotyczących możliwości aborcji. Od poniedziałku w Sejmie trwa także protest osób z niepełnosprawnościami.
CBA w gabinecie ginekolożki, katolickie organizacje zabiegające o skazanie aktywistki za pomoc w aborcji, projekt Kai Godek zakazujący nawet mówienia o przerywaniu ciąży. Aktywiści antyaborcyjni zaostrzają walkę o całkowity zakaz aborcji
Dwa lata więzienia za informowanie o możliwości przeprowadzeni aborcji i osiem lat za namawianie do aborcji - 8 marca odbędzie się pierwsze czytanie projektu antyaborcyjnej ustawy Kai Godek. PiS już zapowiedziało, jak zagłosuje.
Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich chce zablokować organizacje feministyczne, które informują Polki o możliwościach przerwania ciąży.
W Dzień Kobiet w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy Kai Godek oraz fundacji Życie i Rodzina, który ma penalizować oddolne wsparcie w aborcjach.
Jako dziennikarka nie mogłaby pani pisać o tym, że aborcja - inna niż wynikająca z dwóch dopuszczonych w polskim prawie przesłanek - istnieje i jest bezpieczna. Ewentualne materiały dziennikarskie zawierające takie treści powstałe po wejściu w życie tych przepisów musiałyby być zniszczone, a autor ukarany - mówi karnistka o skutkach proponowanej przez środowisko Kai Godek ustawy wprowadzającej zakaz informowania o aborcji
Pogląd, że aborcja prowadzi do myśli, planów, a nawet prób samobójczych, jest nadal wykorzystywany do informowania o aborcji w niektórych regionach świata. Ale czy rzeczywiście tak jest?
Dwa lata za informowanie o możliwości przerywania ciąży i tyle samo za posiadanie nośników danych zawierających takie informacje przewiduje złożony w Sejmie projekt kierowanej przez Kaję Godek fundacji. Aktywistka zamierza wyłączyć internet czy konfiskować smartfony?
Dwa lata więzienia za informowanie o tym, jak i gdzie można dokonać aborcji i 8 lat za namawianie do aborcji w późnej ciąży - proponują autorzy obywatelskiego projektu ustawy, który w środę wraz ze 150 tys. podpisów trafił do Sejmu.
Płacimy podatki, ciężko pracując. Jawnie i bez wstydu. Nie ma powodu, poza rodzimym podłym pańszczyźnieniem kobiet, do odmawiania nam usług medycznych, na które się składamy
Prokuratura zbada, czy projekt "Stop LGBT" propaguje wartości i działania typowe dla ustrojów totalitarnych. Sąd uwzględnił zażalenie złożonego przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na odmówienie wszczęcia postępowania.
Kaja Godek z Fundacją Życie i Rodzina zbiera podpisy pod kolejnym projektem ustawy. Tym razem chce karać za informowanie o aborcji i dostępnych sposobach przerwania ciąży.
W 2021 r. wykonano w Polsce dziesięciokrotnie mniej legalnych zabiegów przerwania ciąży niż rok wcześniej.
Kaja Godek jest zdziwiona. Bo hasała, broiła, majstrowała przy prawie - bezkarnie, a właściwie pod ochronnym parasolem konserwatywnych sojuszników u władzy. A tu - klops, ministerstwo ją upomina.
Justyna Wydrzyńska zeznawała dziś przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Jest oskarżona o pomoc w aborcji. Przed sąd przyszli ludzie, żeby ją wspierać. - Jestem jak Justyna - mówiła posłanka Lewicy Katarzyna Kotula. Zobacz wideo.
Rozpoczyna się proces Justyny Wydrzyńskiej z Aborcyjnego Dream Teamu, oskarżonej o "pomoc w aborcji". O zarzutach dowiedziała się z TVP. Na kobietę, której wysłała tabletki, doniósł jej mąż. - Było piekło kobiet, ale w podziemiu trochę eldorado. Nie wystraszą nas - mówią działaczki Aborcyjnego Dream Teamu w rozmowie z "Wyborczą".
Dwa lata za informowanie o aborcji, a także zakaz posiadania "nośników danych" z proaborcyjnymi treściami - takich kar chce fundacja Kai Godek. Problem w tym, że nośnik danych zawierający informacje o aborcji (niemal) każdy z nas ma w kieszeni...
Czy Kaja Godek wie, że aborcja w Ukrainie jest dostępna do 12. tygodnia ciąży, a kobieta nie musi podawać powodu przeprowadzenia zabiegu?
To nie tak, że każdy musi. Tysiące wolontariuszy i wolontariuszek, organizacje koordynujące działania i ludzie pracujący bez wytchnienia poradzą sobie bez zbiórki zorganizowanej przez Godek czy Ordo Iuris. Ale o tym, że "chronią życie", te organizacje mówić nie mogą.
Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałkini Senatu z Lewicy, zarzuca Krzysztofowi Kasprzakowi z fundacji Życie i Rodzina nawoływanie do nienawiści. Zawiadomienie do prokuratury złożyli też Rafał Gaweł i Konrad Dulkowski z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, jako osoby nieheteronormatywne.
Proste ćwiczenie: jesz sobie obiad, a z radia sączy się jad o "ideologii elgiebete". Przeglądasz wiadomości w telefonie, jadąc do pracy, a tu krzyczące nagłówki o pedofilii, pederastach i przemocy.
W grudniu Sejm ma głosować nad odwołaniem wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego. Wniosek złożyła Konfederacja, oburzona wywieszeniem przez prowadzącego obrady lidera Lewicy tęczowej flagi.
Mam prośbę do dziennikarzy: nazywajmy rzecz po imieniu. Fundamentaliści i fanatycy religijni to nie są "działacze", "aktywiści" czy "społecznicy", skoro akceptują to, że nieludzkie prawo aborcyjne w Polsce zabija innych ludzi.
Sejm nie poparł wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu "obywatelskiego" projektu Kai Godek zakładającego m.in. zakaz organizacji Parad Równości i skierował go do dalszych prac. - PiS przyjął zasadę, że każdy projekt obywatelski zasługuje na to, żeby nie być odrzucony w pierwszym czytaniu - tłumaczył w TVN 24 wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. To nieprawda i warto to byłemu kandydatowi na stanowisko RPO przypomnieć.
Haniebne wystąpienie w Sejmie. Forsując ustawę o zakazie Marszów Równości, Krzysztof Kacprzak mówił, że mniejszości seksualne "dążą do zaprowadzenia terroru". Prokurator krajowy nie widzi powodów do wszczęcia śledztwa. PiS zagłosowało przeciw wyrzuceniu ustawy do kosza. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Liceum Ogólnokształcące im. Zuzanny Ginczanki to jedna z niewielu, jeśli nie jedyna szkoła w Warszawie, która robi "Tęczowy piątek" i o tym głośno mówi. Odwiedziliśmy ją. Zobacz wideo.
W popołudniowych głosowaniach Sejm przegosował skierowanie złożonego przez Kaję Godek i fundację Życie i Rodzina projekty projektu "Stop LGBT" do dalszych prac w komisji. Za byli posłowie PiS i Konfederacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.