Ludzie wyprowadzający rano swoje psy i jadący na siódmą do pracy jako pierwsi zobaczyli, że szczecińska siedziba partii Jarosława Kaczyńskiego zasłonięta jest wielkim banerem, którego treść zaczyna się od słów "Na PiS głosujesz? PiS-ancjum utrzymujesz...". Odpowiedź PiS: - To lewactwo i LGBT
- Na nagraniach widać, że wchodzi pani na komisariat wręcz uśmiechnięta. Idzie swobodnie, patrzy w kamerę. Nie ma możliwości uznać, żeby była pani skatowana przez policjantów - uzasadniał wyrok Waldemar Jędrzejewski, sędzia Sądu Rejonowego w Szczecinie
Łukasz Olejnik z Komitetu Obrony Demokracji w środę rano odebrał z sądowego działu dowodów rzeczowych w Szczecinie koszulkę z napisem "Konstytucja Jędrek!", która zapoczątkowała akcję ubierania pomników w całej Polsce.
Szczeciński sąd rejonowy odmówił wszczęcia postępowania przeciwko Łukaszowi Olejnikowi z Komitetu Obrony Demokracji, uznając, że jego happening nie był szkodliwy społecznie i przypominając pochodzenie przepisu, na który powołała się policja. Uzasadnienie tej decyzji może nie spodobać się władzy PiS.
Mój 12-letni syn stwierdził wczoraj: "Mamo, ja bym za te 2 tys. nie chciał mieć codziennie takiego stresu". I to chyba najlepszy komentarz do protestu nauczycieli - mówi Magdalena Filiks, szefowa Komitetu Obrony Demokracji i mama dwójki dzieci, które chodzą do podstawówki.
- Nie jestem zwykłym chuliganem wznoszącym obraźliwe okrzyki na ulicy - mówił Paweł Jackowski w pierwszym dniu procesu o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy, którego miał się dopuścić za pomocą krótkiego wierszyka
Hasło widoczne jest wieczorami na ścianie kamienicy przy pl. Rodła. To inicjatywa Magdaleny Filiks, szefowej zachodniopomorskiego Komitetu Obrony Demokracji
Głośny happening Łukasza Olejnika przeprowadzony w lipcu ub.r. w Szczecinie wywołał ogólnopolską akcję ubierania pomników, ośmieszającą działania obozu władzy. Szczecińska prokuratura uznała wtedy, że do złamania prawa nie doszło. Ale teraz policja zamierza wznowić sprawę
- Mówiła do nas, że jesteśmy nieukami i mamy wypier... do Błaszczaka, kazała nam czytać książki i podkreślała, że ma doktorat - tak w poniedziałek przed szczecińskim sądem zeznawali policjanci, których wcześniejsze wyjaśnienia doprowadziły do tego, że działaczkę KOD i komitetu Ratujmy Kobiety szczecińska prokuratura oskarżyła o stosowanie wobec funkcjonariuszy siły i używanie wulgaryzmów.
Danuta Sobczak Domańska oskarżyła funkcjonariusza o brutalne pobicie. Teraz ona odpowiada przed sądem za to, że odpychała policjanta i zerwała mu z munduru naszywkę. W poniedziałek druga rozprawa
W nocy skradziona została koszulka z napisem "konstytucja", w którą ubrany był pomnik marynarza przy pl. Grunwaldzkim. A dwa patrole policji próbowały dociec, czy baner z takim napisem wiszący na siedzibie KOD jest tam legalnie.
Jedni mieszkańcy, przejeżdżając, trąbili z samochodów, gratulowali pomysłu i krzyczeli: "Konstytucja", drudzy zatrzymywali się pod pomnikiem, wykrzykiwali: "komuniści" i kazali zdjąć koszulkę.
Zainteresowanie zaskoczyło organizatorów. Akcja potrwała dłużej, niż planowali - aż skończyła się farba. Setki szczecinian przyszły na Jasne Błonia z koszulkami, by namalować na nich hasło "KonsTYtucJA".
- Zakładanie na pomniki w całej Polsce koszulek z napisem "Konstytucja" to manifestacja solidarności z osobami, które wcześniej taką akcję przeprowadziły w Szczecinie, to gest solidarności z zatrzymanym w Białej Podlaskiej Staszkiem - na zorganizowanej w Szczecinie konferencji prasowej mówiła Magdalena Filiks, wiceprzewodnicząca krajowego KOD.
Smok Wawelski, warszawska Syrenka, wrocławskie krasnale i marynarz w Szczecinie - w nocy z czwartku na piątek na pomnikach w całej Polsce członkowie KOD zawiesili koszulki z napisem "Konstytucja". Podobne do tej, która kilka dni temu pojawiła się na rzeźbie Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie.
Czy polityczny happening to poważne przestępstwo? To komenda miejska policji, a nie komisariat rejonowy zajmuje się "znieważeniem pomnika" Lecha Kaczyńskiego, na który nieznany sprawca w nocy z piątku na sobotę naciągnął koszulkę z napisem "Konstytucja Jędrek".
"Duda - harcerz bez honoru" - takim transparentem członkowie Komitetu Obrony Demokracji powitali prezydenta RP, który w niedzielę odwiedził w Podgrodziu koło Szczecina obóz harcerzy. Były gwizdy i okrzyki: "Bądź prezydentem, nie długopisem!", "Będziesz siedział!".
W koszulkę z takim hasłem ktoś "ubrał" monument w sobotni poranek.
Prezydent Duda podpisał ustawę o Sądzie Najwyższym, krzyczeć weto już nie możemy, ale to nie oznacza, że przegraliśmy. Dopóki walczymy to nie przegraliśmy - mówiła w czwartek wieczorem podczas manifestacji przed szczecińskim sądem Anna Rybakiewicz z KOD.
Wieczorna manifestacja na pl. Solidarności w obronie sądów. Były wspólne śpiewy do piosenki Boba Dylana, walenie w garnki, "mikrofon dla wszystkich", który trafił w ręce młodych wkurzonych, i zapowiedź wrześniowego Marszu Równości, który przejdzie ulicami Szczecina.
Więcej ludzi siedzi w kawiarnianych ogródkach, ale przyjdzie czas, że będą nas tysiące - mówił Andrzej Milczanowski. Mimo późnej pory, na manifestację pod szczecińskim sądem w poniedziałek wieczorem przyszło kilkaset osób. Kolejna manifestacja - we wtorek na pl. Solidarności.
Po wyjściu z sądowej sali były oklaski i okrzyki: "Brawo nasza Danka!". Tak działacze KOD i członkowie komitetu Ratujmy Kobiety wspierali swoją koleżankę, którą prokuratura oskarża o użycie przemocy wobec policjanta.
Mateusz Morawiecki powiedział ostatnio, że to PiS jest kontynuatorem dawnej "Solidarności" - mówiła legendarna działaczka Henryka Krzywonos, która przed szczecińskim sądem wsparła akcję KOD-u.
Kamień z cytatem z profesora Władysława Bartoszewskiego, który został usunęły we wtorek z Jasnych Błoni w Szczecinie, "odnalazł się" kilkadziesiąt metrów dalej, w miejscu, gdzie mieszkańcy wyprowadzają na spacer swoje psy. Na ten symbol przez przypadek natknęli się posłowie PO
Komitet Obrony Demokracji, powodowany troską o jakość debaty publicznej, wyraża stanowczy protest wobec współpracy Polskiego Radia Szczecin z Piotrem Cywińskim, publicystą "Sieci' i portalu "wPolityce", zatrudnionego w roli komentatora sytuacji politycznej - czytamy w stanowisku rozesłanym do szczecińskich mediów
Takiego porozumienia jeszcze w Zachodniopomorskiem nie było: najważniejsze działające w mieście partie polityczne i organizacje społeczne nie godzące się na rujnowanie demokratycznego ustroju Polski przez PiS podpiszą się pod wspólną deklaracją w obronie wartości, która może być podstawą do dalszego wspólnego działania
- Jeszcze nigdy tylu ludzi nie zaczepiało mnie na zakupach w Kaskadzie, dodając otuchy, pytając o wolne sądy - mówił do zebranych pod sądem poseł PO Sławomir Nitras.
Kiedy upadała komuna, budowaliśmy wolną Polskę na pięciu filarach. To były: wolność wyborów, wolność mediów, wolne sądy, wolność zgromadzeń i wolność przekonań. Jak to się ma do tego, co teraz wyprawia PiS? - mówił do ludzi na pl. Solidarności Andrzej Milczanowski.
Mimo przenikliwego zimna i rzęsistego deszczu około 200 osób zebrało się na pl. Solidarności, aby zaprotestować przeciwko faszyzmowi, rasizmowi, nacjonalizmowi i przejmowaniu świąt narodowych przez faszyzujące organizacje takie jak ONR.
Mecenas Paweł Hałaczkiewicz wystąpił z wnioskiem, aby dochodzenie w sprawie Danuty Sobczak-Domańskiej, szczecińskiej działaczki KOD i ruchu Ratujmy Kobiety, przejęła od policji prokuratura.
1. Znieważenie funkcjonariuszy. 2. Zmuszanie przemocą do zaniechania czynności prawnej. 3. Naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. To - jak informuje policja - podstawy postępowania przygotowawczego, które jest prowadzone przeciwko Danucie Sobczak-Domańskiej, szczecińskiej działaczce KOD i ruchu Ratujmy Kobiety.
- Gdy zobaczył znak komitetu Ratujmy Kobiety, krzyknął: "Ty lewacka szmato!". Później bił kajdankami po głowie - twierdzi Danuta Sobczak-Domańska. Złożyła skargę na brutalność policji.
- Nic się nie kończy. Pozostajemy w pełnej gotowości. To dopiero początek - mówiła do ludzi zebranych na pl. Solidarności Magda Filiks, zastępca przewodniczącego KOD i szefowa zachodniopomorskich struktur Komitetu.
"Hej, PiS-ie! Bliski koniec twój!" - śpiewały na melodię hitu Pink Floyd tysiące ludzi na szczecińskim placu Solidarności. I znów było mnóstwo młodych ludzi z hasłami wprost nabijającymi się z propagandy PiS.
"My żądamy wolnych sądów, my nie chcemy słuchać kłamstw" - do muzyki Pink Floyd ze słynnej płyty "The Wall" śpiewali szczecinianie w strugach deszczu.
Do przepychanek doszło podczas wieczornej manifestacji tuż przed mającymi się rozpocząć przemówieniami polityków. Kilku młodych ludzi próbowało zakłócić wystąpienia. Organizatorzy wezwali policję
Magdalena Filiks stojąca na czele zachodniopomorskiego KOD została wiceprzewodniczącą krajowych struktur organizacji
- Trybunał Konstytucyjny, niezależne sądy, wolne media - to serce demokracji. Kiedy bije równo, wszyscy jesteśmy bezpieczni - mówił do zebranych na pl. Żołnierza Adam Reimann z Komitetu Obrony Demokracji.
- To tu dziś powinna stać "Solidarność". A nie być przybudówką jakiejś partii - mówił na pl. Solidarności w Szczecinie Edward Radziewicz, działacz antykomunistycznej opozycji z czasów PRL, podczas zorganizowanych przez Komitet Obrony Demokracji obchodów 36. rocznicy podpisania szczecińskich Porozumień Sierpniowych.
- Wezmę udział w uroczystościach na placu Solidarności, bo chcę stać obok ludzi, którzy mówią dość ograniczaniu wolności słowa, którzy widzą, że za rządów PiS-u niebezpiecznie, szybkim krokiem wracamy do PRL-u. Ja też mówię dość - podkreśla Henryka Krzywonos, działaczka opozycji okresu PRL.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.