Izabela Rak, działaczka KOD z Katowic, zawiadomiła policję, że ktoś odkręcił koła w jej samochodzie.
W Radomiu rozpoczął się proces w sprawie "bójki wzajemnej", do jakiej doszło 24 czerwca 2017 r. po zgromadzeniu Komitetu Obrony Demokracji. Na ławie oskarżonych zasiadło pięciu narodowców i pobity przez nich działacz KOD-u. Chodzi o zdarzenia, które miały miejsce w centrum Radomia w przeddzień 41. rocznicy robotniczego protestu w 1976 r. Komitet Obrony Demokracji zorganizował manifestację pod urzędem miejskim, od strony deptaka. Zgromadzenie zakłóciła grupa młodych ludzi, w większości w koszulkach z logo Młodzieży Wszechpolskiej. Działacze i sympatycy KOD zagłuszali narodowców sygnałami z syren i gwizdami. Na koniec doszło do przepychanek i szarpaniny, podczas której młodzi, rośli ludzie przewrócili i kopali manifestanta KOD. Zajście sfilmowali dziennikarze i członkowie KOD. Tym większym zaskoczeniem był zarzut udziału w bójce dla Andrzeja Majdana, działacza KOD, którego młodzi narodowcy przewrócili na ziemię i kopali. Pozostali oskarżeni to młodzi narodowcy. "Jestem politycznym turystą", "delektowałem się czerwcowym słońcem", "byłem tam przypadkiem" - tak tłumaczyli się przed sądem.