Ojciec 4-miesięcznej dziewczynki, która z połamanymi żebrami, siniakami i krwiakiem trafiła do szpitala, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Nie przyznaje się do winy.
Fizjoterapeuci protestują. Jeśli to nie pomoże, planują strajk generalny. - Za dwa tysiące złotych nie sposób się utrzymać, więc pracuję po kilkanaście godzin dziennie. Też bym wolał widywać syna - jest mały, kiedy wychodzę do pracy, jeszcze śpi. Kiedy wracam - już zdąży zasnąć - mówi Adam Konstanty Markiewicz, fizjoterapeuta z ICZMP
Ojciec miał znęcać się nad synkiem, praktycznie odkąd ten się urodził. Szarpać dziecko, uderzać go w plecy i potrząsać nim. Kiedy chłopiec miał tylko pół roku, trafił na stół operacyjny.
Fizjoterapeuci z "Matki Polki" mieli nadzieję, że dojdą do porozumienia z dyrekcją i nie wezmą udziału w akcji protestacyjnej organizowanej w szpitalu. Nie udało się. Kością niezgody okazało się 300 zł brutto.
- Jest nas za mało, pracujemy za ciężko, zarabiamy grosze - mówią pracownicy techniczni z "Matki Polki". Dołączają się do protestu pracowników medycznych szpitala.
Związki zawodowe w Matce Polsce opisują złe - ich zdaniem - warunki pracy w szpitalu. Grożą protestem, a nawet - odejściem od łóżek. I zapowiadają złożenie doniesienia do prokuratury w sprawie narażenia pacjentów
Anna Zdybał pochowała braci. Najmłodszy miał 34 lata, najstarszy 44. Dopiero gdy jej własna córka zaczęła mdleć i słabnąć, któryś z lekarzy powiedział: - To może mieć genetyczne podłoże.
Mało brakowało, a bardzo tragicznie skończyłaby się zabawa nastolatków z Sieradza. 11-latek spadł z wiaduktu i uszkodził kręgosłup. Przyleciał po niego helikopter, ale nie było wiadomo, gdzie ma wylądować.
Dawczynią mleka została m.in. Martyna Forsińska, mama 11-tygodniowego Szymona. - Mam nadzieję, że posłużyło innemu maluchowi tak dobrze jak mojemu synkowi - mówi. O otwarcie Banku Mleka Kobiecego Centrum Matki Polki starało się przez wiele lat.
Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki powiadomił prokuraturę i ZUS o masowych zwolnieniach lekarskich wśród pielęgniarek. - W efekcie lekarze boją się teraz wystawiać L4, nawet jak ktoś jest naprawdę chory - opowiada jedna z pielęgniarek pracujących w Matce Polce.
Moja żona powiedziała mi przed chwilą, że to jej ulubiona instytucja związana z ochroną zdrowia. Żona była tu już trzy razy, a ja mogłem zobaczyć to wspaniałe miejsce po raz pierwszy - mówił prezydent Andrzej Duda na spotkaniu inaugurującym powstanie Centrum Kompetencyjnego i Referencyjnego w Centrum Zdrowia Matki Polki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.