Senator PiS Grzegorz Bierecki w trakcie obchodów 9. rocznicy katastrofy smoleńskiej nawoływał do "oczyszczenia Polski z niegodnych". Za swoje skandaliczne słowa nie zamierza przepraszać. Justyna Dobrosz-Oracz zapytała rzeczniczkę Prawa i Sprawiedliwości Beatę Mazurek o całą sytuację.
- Nie ustaniemy, aż nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni należeć do naszej wspólnoty narodowej - mówił Grzegorz Bierecki w trakcie obchodów 9.rocznicy katastrofy smoleńskiej w Białej Podlaskiej. Justyna Dobrosz-Oracz zapytała dziś senatora PiS o znaczenie jego słów i czy zamierza za nie przeprosić. Zobacz, co odpowiedział.
Senator PiS Grzegorz Bierecki, przed laty szef Kasy Krajowej SKOK, w skandalicznych słowach odniósł się w środę do sprawy pobicia Wojciecha Kwaśniaka. - To nie jest tak, że bandyci biją zawsze tego dobrego ? mówił. Od słów senatora zdecydowanie odżegnuje się marszałek Senatu, Stanisław Karczewski: - Te słowa nie są fortunne. Ja jestem przeciwny jakiegokolwiek używania siły, dlatego nie ma żadnego tłumaczenia i żadnej wymówki dla agresji i pobicia ? mówił. Podobne stanowisko w tej sprawie zajął Marek Suski mówiąc, że nie ma przyzwolenia na żadne bandyckie napady. W sprawie Wojciecha Kwaśniaka głos zabrał również minister sprawiedliwości. Czy Zbigniewa Ziobrę czekają polityczne konsekwencje?