- Fundusz Kościelny, który finansuje 95 proc. rent i emerytur księży, nie może być dłużej ZUS dla kleru - mówiła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Lewica pokazała projekt ustawy likwidującej instytucję.
10 mld zł - lewica podaje skalę finansowego wsparcia dla Kościoła za rządów PiS. Zapowiada projekt ustawy o likwidacji Funduszu Kościelnego. Tyle że temat ma już swojego gospodarza - od roku zajmuje się nim wicepremier i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Kościół prowadzi biznesy od których nie płaci podatków: np. hotele zwane dla niepoznaki domami rekolekcyjnymi, drukarnie, bardzo dochodowe domy opieki, apteki, biura turystyczne zwane biurami pielgrzymkowymi itp.
Z tego pomysłu cieszą się niemal wszyscy. A najbardziej chyba Kościół, który dzięki temu dostanie z budżetu znacznie więcej pieniędzy niż dziś.
Mam wrażenie, że Kościół zaczyna rozumieć, iż czasy się zmieniają, a wchodzenie znowu w rolę instrumentu władzy jest nieopłacalne. To być może oznacza, że dialog z biskupami będzie łatwiejszy - mówi Michał Boni, były członek Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu.
Rządowy zespół ds. likwidacji Funduszu Kościelnego przygotowuje zmiany w prawie. Składki zdrowotne duchownych mają być opłacane z dobrowolnego odpisu podatkowego zainteresowanych obywateli. Mniejsze Kościoły boją się reformy.
Zgoda, finansowanie Kościoła trzeba uporządkować. Ale nie da się tego zrobić, rzucając proste hasło: "Wprowadźmy odpis podatkowy". Choćby dlatego, że duża część wiernych nie płaci PIT, więc nie ma żadnych odpisów.
Zamiast pieniędzy z budżetu w ramach Funduszu Kościelnego będzie dobrowolny odpis podatkowy. Rządowy zespół rozpoczął pracę nad projektem, Episkopat zaproszenia do rozmów jeszcze nie dostał
Odpis podatkowy albo dobrowolna darowizna - taka formuła ma zastąpić Fundusz Kościelny, którego likwidację zapowiedział premier Donald Tusk. Jednocześnie od publicznych pieniędzy została odcięta m.in. fundacja Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka.
Kościół katolicki jest otwarty na dialog w sprawie likwidacji Funduszu Kościelnego i zastąpienia go odpisem podatkowym - przekazał sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski.
Uważamy, że dyskusja wokół Funduszu Kościelnego jest dobrą okazją do przyjęcia rozwiązań, które zapewnią finansowanie nie tylko Kościołom, ale też innym organizacjom pozarządowym.
Cieszy mnie zapowiedź likwidacji Funduszu Kościelnego, ale to tylko drobny krok na drodze do uporządkowania finansowych relacji państwa z Kościołem. Popatrzmy, co jeszcze leży na stole.
Premier Donald Tusk zapowiada pierwsze zmiany w finansowaniu Kościoła. Chce, by na Kościoły i związki wyznaniowe wierni dobrowolnie robili odpis podatkowy.
Powstanie specjalny zespół do spraw likwidacji Funduszu Kościelnego. - Prace będą zmierzały w stronę wprowadzenia dobrowolnego odpisu od podatku dla Kościoła; musi to być decyzja wiernych, a nie państwowa - zapowiedział premier Donald Tusk. Ile to może być?
To już praktycznie pewne, w przyszłym roku koalicja rządząca przeznaczy 257 mln zł na Fundusz Kościelny. Reforma finansowania Kościoła ma się zacząć w 2025 r. Oto, co zamierza tu zaproponować Donald Tusk. Pytanie: co zrobi PSL?
- Naszym konkretem jest realny rozdział Kościoła od państwa. Koniec z transferami dla biznesów Rydzyka. Państwo musi być świeckie - mówił w sobotę w Tarnowie przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka na programowej konwencji KO. Podobne projekty ma cała demokratyczna opozycja.
Rząd PiS skokowo zwiększył wydatki na Fundusz Kościelny. Ale to nie ten fundusz jest decydujący, jeśli chodzi o kondycję materialną Kościoła. Kluczowe jest przekazywanie państwowej ziemi diecezjom lub sprzedawanie biskupom gruntów z olbrzymią bonifikatą.
Według danych, jakie udało nam się zgromadzić, Kościół oraz instytucje i ludzie mu podlegli mogą otrzymywać z budżetu państwa nawet 3 mld złotych rocznie.
Fundusz Kościelny dostanie 192 mln zł, to o ponad 50 mln zł więcej niż roku temu. Kwota może jednak wzrosnąć, tak jak w 2020 roku.
Aż o 40 mln zł więcej od pierwotnych założeń urósł w 2020 r. Fundusz Kościelny. To rekord, jeszcze nigdy związki wyznaniowe nie dostały tyle od państwa.
Przekształcenie Funduszu Kościelnego w dobrowolny odpis podatkowy obywateli byłoby rozwiązaniem zachowawczym. Jedno źródło dotowania Kościoła z publicznych pieniędzy zostałoby zamienione w inne. Spytajmy obywateli, jak chcą rozwiązać ten problem.
- Biskupi się boją, że nie znajdzie się 95 proc. obywateli, którzy będą odpisywali 0,3 proc. od podatku. Kościół panicznie boi się policzyć - powiedział "W kawie na ławę" rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek komentując reakcję biskupów na nowe propozycje rządu ws. finansowania Kościoła. Poranne programy w TVN24 i Radiu Zet były w większości poświęcone kwestii finansowania Kościoła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.