Strażnik pominął obchód. Chwilę później Dawid Kostecki już nie żył. Rzecznik Praw Obywatelskich badał, co wydarzyło się w nocy z 2 na 3 sierpnia w więzieniu na Białołęce
Co robili przedstawiciele ministerstwa sprawiedliwości na miejscu zdarzenia przed prokuratorem i biegłym? Czy zabezpieczono w celi rzeczy współosadzonych? Czy zbadano, czy mogą tam być przedmioty, które mogły służyć do popełnienia zbrodni? To tylko niektóre pytania, które stawia Roman Giertych w związku z tajemniczą śmiercią byłego boksera Dawida Kosteckiego. Zobacz wideo!
"Nie można wykluczyć, że ślady na ciele Dawida Kosteckiego pochodziły od urządzenia paraliżującego" - pisze pełnomocnik rodziny boksera, którego zwłoki znaleziono w celi aresztu na Białołęce.
- Doszło do skandalu proceduralnego - mówią pełnomocnicy rodziny boksera Dawida Kosteckiego. Prokurator, który miał być świadkiem w sprawie, prowadził przesłuchanie.
Kilkaset osób pożegnało w sobotę Dawida Kosteckiego - znanego rzeszowskiego sportowca, byłego boksera. Zmarł 2 sierpnia w więziennej celi, podczas odbywania pięcioletniego wyroku. Został pochowany na cmentarzu Pobitno w Rzeszowie.
Spór między rzecznikiem praw obywatelskich a Służbą Więzienną o jakość monitoringu spod celi boksera Dawida Kosteckiego. RPO twierdzi, że jest niskiej jakości i trudno orzec, co się działo pod celą w noc śmierci. SW - że wszystko jest jasne.
Wypowiedź Adama Bodnara, rzecznika praw obywatelskich, że mogą być problemy z odczytaniem zapisu monitoringu przy celi Dawida Kosteckiego, bo na korytarzu było wyłączone światło, spowodowała, że służba więzienna opublikowała taśmę z monitoringu. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga ujawniła także treść opinii biegłych po sekcji zwłok pięściarza.
Bliscy Macieja M. twierdzą, że podczas widzenia służba więzienna nie zagwarantowała im nawet odrobiny intymności i nie pozwoliła na przekazanie oświadczenia dla mediów. Z Maciejem M. udało się spotkać Romanowi Giertychowi.
- Nagranie z monitoringu korytarza pod celą Dawida Kosteckiego nie pokazuje, co się tam działo w nocy, kiedy bokser zginął - ujawnił rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w rozmowie z Konradem Piaseckim w TNV24 o śmierci Dawida Koseckiego stwierdził, że jest sporo niejasności. Pytał, jak można było zapewnić więźniom bezpieczeństwo, jeśli od godziny 22 do 5 na korytarzu było wyłączone światło i monitoring nie działał
Jak podaje portal RMF24, samookaleczenia dokonał więzień, który przebywał w celi z Dawidem Kosteckim w dniu jego śmierci. Zdaniem służby więziennej nie była to próba samobójcza.
Jacek Dubois, mecenas i pełnomocnik rodziny Dawida Kosteckiego, stanął 19 sierpnia 2019 r. przed komisją sejmową zespołu śledczego Platformy Obywatelskiej ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa. Opowiedział posłom o wszystkich szczegółach związanych z niejasnościami w sprawie śmierci Dawida Kosteckiego.
- W tej sprawie państwo po prostu przeszkadza w dotarciu do prawdy - mówił w Sejmie mec. Jacek Dubois, pełnomocnik rodziny Dawida Kosteckiego. Prokuratura twierdzi, że bokser powiesił się w celi. Rodzina - że mógł zostać zamordowany.
Dorota Wysocka-Schnepf rozmawia z mecenasem Jackiem Dubois, pełnomocnikiem rodziny Dawida Kosteckiego i Geralda Birgfellnera.
Dorota Wysocka-Schnepf rozmawia z mecenasem Jackiem Dubois, pełnomocnikiem rodziny Dawida Kosteckiego i Geralda Birgfellnera. Cały wywiad do przeczytania tutaj.
W Sejmie trwa posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. zagrożeń państwa. Tematem przewodnim spotkania jest afera podkarpacka. Udział bierze mecenas Jacek Dubois, pełnomocnik rodziny zmarłego w więzieniu Dariusza Kosteckiego.
- Proszę przekazać Mariuszowi Kamińskiemu pozdrowienia. Chodzi o spotkanie w hotelu. On będzie wiedział o co chodzi - mówi Maciej M., któremu udało się dodzwonić z więzienia do "Wyborczej". Po tych słowach połączenie zostało zerwane.
- Kostecki mógł być przytrzymywany i unieruchomiony, napastnik mógł przytrzymywać go za ręce, druga osoba mogła go dusić - pełnomocnicy rodziny Dawida Kosteckiego chcą, by prokuratura sprawdziła tę wersję.
Obaj adwokaci są pełnomocnikami rodziny Dawida Kosteckiego. Apel zamieścili na oficjalnej stronie Romana Giertycha na FB. "(...) ślady ujawnione na ciele zmarłego Dawida Kosteckiego mogły powstać podczas walki, a zatem wskazują na udział osób trzecich w zdarzeniu" - podkreślają
Decyzja o ponownej sekcji zwłok Dawida Kosteckiego jeszcze nie zapadła - twierdzi nasze źródło w Prokuraturze Krajowej. Jeżeli jednak prokuratura odmówi, prawnicy rodziny boksera zapowiadają przeprowadzenie niezależnych badań.
Według nieoficjalnych informacji dziennika prokuratura wyda odmowną decyzję rodzinie boksera. Wątpliwości wokół jego śmierci w areszcie ma wyjaśnić dodatkowe przesłuchanie biegłej.
- Wystąpimy o ochronę dla ostatniego już, prawdopodobnie kluczowego świadka w aferze podkarpackiej - Macieja M. Wystąpimy o status osoby szczególnie chronionej w zakładzie karnym oraz o status świadka koronnego - powiedziała posłanka Agnieszka Pomaska (PO-KO).
Dwa ślady jak po igle nie przesądzają o tym, czy Dawid Kostecki popełnił samobójstwo w areszcie, czy ktoś upozorował śmierć osoby, która ujawniła współpracę policjantów z właścicielami agencji towarzyskich, mających klientelę wśród polityków. Zlekceważenie ich podczas sekcji zwłok potęguje jednak wątpliwości, podobnie jak mijanie się z prawdą rzecznika Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcina Sadusia.
Taką anonimową wiadomość dostała siostra Macieja M., który próbował powiesić się w rzeszowskim więzieniu. Na wolności i za kratkami blisko współpracował z Dawidem Kosteckim
Prokuratura bagatelizuje notatkę z oględzin zwłok Dawida Kosteckiego, choć na jego szyi odkryto dziwne ślady. A śledztwo ws. afery obyczajowej na Podkarpaciu dostała świeżo upieczona prokurator.
"Szokujące i przedwczesne jest stanowisko Prokuratury uznające, wbrew materiałom postępowania, że mechanizm i okoliczności śmierci Dawida Kosteckiego zostały wyjaśnione"- piszą w specjalnym oświadczeniu prawnicy rodziny boksera zmarłego w więzieniu.
Prokurator, który pierwszy oglądał ciało Dawida Kosteckiego, odkrył dwa maleńkie - jak po igle - nakłucia na szyi byłego boksera. Podejrzewał, że mógł zostać najpierw odurzony, a potem uduszony, tak by wyglądało to na samobójstwo. Podczas sekcji zwłok tych śladów nie zbadano. W 2012 r. Kostecki ujawnił aferę, której obyczajowe tropy prowadzą do najwyższych polityków PiS.
Pogrzeb byłego boksera Dawida Kosteckiego miał odbyć się w sobotę. - Został wstrzymany - mówi nam jedna z najbliższych osób zmarłego. - Na wniosek naszego adwokata - dodaje.
Nie żyje 38-letni pięściarz Dawid Kostecki. Powiesił się na prześcieradle w celi aresztu na Białołęce. Sprawę bada prokuratura.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.