21 marca przypada jorcait, czyli rocznica śmierci cadyka Elimelecha. Z tej okazji tysiące chasydów ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Europy i Izraela pielgrzymują do jego grobu znajdującego się w Leżajsku. Elimelech Weissblum z Leżajska był jednym z pierwszych cadyków w historii judaizmu, uznawany jest za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli chasydyzmu. Według legend uzdrawiał on śmiertelnie chorych i rozmawiał ze zwierzętami.
"Ukos światła" to film o kopaniu w ziemi, przenoszeniu i czyszczeniu głazów, zapomnianych grobów na zarośniętych cmentarzach.
Gdy znalazłem grób prapradziadków i wspomniałem o tym mamie, wywołało to na jej twarzy ambiwalencję. Z jednej strony: tak! Trzeba jechać, trzeba zobaczyć. Ocalał? Jak to możliwe? Z drugiej: Boże, to przecież na żydowskim cmentarzu! A jeszcze ktoś zobaczy!?
"Mówiłem gminie, że się na duchownego nie nadaję. Co to za duchowny agnostyk? Sięgnąłem nawet po argument, że moje przystąpienie do duchowieństwa tylko je ośmieszy. Odpowiedzieli, że stan duchowny ma na sumieniu gorsze rzeczy" - mówi Witold Wrzosiński, dyrektor cmentarza Żydowskiego przy Okopowej w Warszawie.
Czasem słyszy: "A po co nam to? Żydzi wrócą, zabiorą kamienice, nie tykajmy tematu". Ale dla niego to kwestia empatii: wyobrazić sobie, co mogą czuć potomkowie, widząc zdewastowane i rozkradzione nagrobki swoich bliskich. Tym bardziej, że ci, którzy są tam pochowani, to byli kiedyś nasi sąsiędzi. Historia Dariusza Popieli, mistrza Polski i Europy w kajakarstwie górskim, który ocala od zapomnienia żydowskie cmentarze.
Co roku od 26 lat do Wrocławia przyjeżdżają uczniowie z berlińskiej szkoły im. Thomasa Manna. I przez tydzień porządkują groby i teren Starego Cmentarza Żydowskiego przy Ślężnej.
2 tys. pochówków pozostaje poza parkanem Cmentarza Żydowskiego na Bródnie. Po grobach jeżdżą auta, ludzie spacerują z psami. Z ziemi wyłaniają się ludzkie kości.
Poruszające odkrycie na Cmentarzu Żydowskim przy ul. Okopowej. Uczestniczka akcji porządkowania nekropolii znalazła tabliczkę z grobu zmarłej w getcie Perli Hesy Nichtfinster. Prowizoryczna macewa po roku powinna być zastąpiona nagrobkiem, ale wtedy nie było już nikogo, kto mógł go postawić.
Rafał M. przez pięć miesięcy nie może zbliżać się do Cmentarza Żydowskiego na Bródnie. W tym czasie będzie musiał wykonywać prace na cele społeczne.
Jewish Telegraphic Agency z siedzibą w Nowym Jorku rozpowszechniła nieprawdziwą informację, która ma być dowodem na polską antysemickość. Chodzi o dewastację żydowskiego cmentarza w Świdnicy na Dolnym Śląsku, do której nie doszło.
Gmina żydowska prawdopodobnie zainstaluje monitoring w okolicy muru zabytkowego cmentarza żydowskiego przy ul. Lotniczej. W ciągu kilku dni ktoś dwukrotnie zniszczył tam ścianę, pisząc na niej "Jezus jest królem".
Zaledwie wczoraj kilkudziesięciu mieszkańców Wrocławia wspólnie usunęło napis "Jezus jest królem" z muru zabytkowego cmentarza żydowskiego. A w nocy ktoś umieścił na nim to samo hasło.
Mieszkańcy i mieszkanki Wrocławia wspólnie zmyli wielki napis "Jezus jest królem", który ktoś namalował na murze zabytkowego cmentarza żydowskiego. Spontaniczna akcja czyszczenia ściany zgromadziła przed nekropolią kilkadziesiąt osób.
Obok na murze zapewne ten sam "artysta" wyrysował swastykę. W ogóle cały płocki cmentarz żydowski jeszcze we wtorek rano wyglądał jak śmietnisko, była na nim nawet rozwalona stara wersalka. - Tego się nie da skomentować - mówią w ratuszu.
Niewielka fundacja ma dostać gigantyczną dotację, jakiej państwo polskie nie przeznaczyło nigdy dotąd na żaden cmentarz. - Cel szczytny, ale dlaczego wszystko robimy "na przedwczoraj"? - pytali posłowie. Nawet sejmowi prawnicy przyznawali, że nie zdążyli dokładnie przeczytać ustawy.
To historyczne wydarzenie. W 74. rocznicę wybuchu powstania w warszawskim getcie Gmina Żydowska organizuje pogrzeb wycofanych z użycia zwojów Tory. Ostatnia taka ceremonia w Polsce miała miejsce przed wojną.
We Wszystkich Świętych padał silny deszcz. Ale nikt nie odwołał z tego powodu kwest na zabytkowych cmentarzach. Jednak zbiórki pieniędzy na ratowanie grobowców przyniosły skromniejszy dochód niż w poprzednich latach.
Groby rabinów i uczonych, przemysłowców i polityków pochowanych na Cmentarzu Żydowskim przy Okopowej pokaże podczas niedzielnej wycieczki Jan Jagielski z Żydowskiego Instytutu Historycznego. Tego samego dnia można będzie po raz pierwszy zwiedzić remontowany Cmentarz Żydowski na Bródnie.
W kwestach uczestniczyło w sumie około 700 osób, z czego 616 przynajmniej dwa razy. Najwięcej zebrali w 2011 r. - 257,8 tys. zł. Założony przez Jerzego Waldorffa Komitet Powązkowski doprowadził do odrestaurowania ponad 1,3 tys. zabytkowych pomników i kaplic na Starych Powązkach. W tym roku ludzie sztuki wyjdą tam z puszkami już po raz 40.
Wyraźnie więcej pieniędzy niż w zeszłym roku zebrano na ratowanie zabytków warszawskich nekropolii.
Jeszcze do niedzieli trwać będą kwesty na zabytkowych cmentarzach. W piątek o datki na renowację grobowców prosiło wiele znanych osób. Najwięcej na Starych Powązkach.
Od nowa trzeba projektować drugą jezdnię ul. św. Wincentego na Targówku, bo na jej przebiegu odkryto żydowskie groby. Na przeniesienie szczątków nie zgodził się naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Runął ceglany mur oddzielający Stare Powązki od Cmentarza Żydowskiego. Zniszczone jest nie tylko ogrodzenie, ale około 70 nagrobków katolickiej nekropolii
Warszawiacy zapomnieli o kryzysie i znów sypnęli pieniędzmi na ratowanie zabytkowych nekropolii. Na obu cmentarzach ewangelickich kwesty największy dochód w historii. Stare Powązki powtórzyły wynik z zeszłego roku.
Cmentarz żydowski w Częstochowie jest jak żydowskie poczucie humoru: pełen sprzeczności. To przepiękne miejsce do zwiedzania, które powinno się omijać szerokim łukiem, by nie stracić życia. Z jednej strony nieobecność ludzi go zrujnowała, z drugiej może mu wyjść tylko na dobre.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.