Potrzebujemy w samorządzie liderek i liderów, którzy będą empatyczni, będą wiedzieli, co dla ludzi jest ważne, i będą się trzymać z daleka od jakiejkolwiek ideologii - mówi Barbara Labuda, członkini kapituły konkursu "Samorząd przyjazny kobietom"
Stan wojenny był przeżyciem najgorszym, najstraszniejszym, najpaskudniejszym. Wszystko mi się wtedy porozbijało: życie zawodowe, rodzinne, emocjonalne. Jakby wywieziono mnie na inną planetę. Z dnia na dzień znalazłam się w obcym świecie - mówi Barbara Labuda
Krytyka Schetyny jest przesadzona. Przeprowadził Platformę przez cztery trudne lata, kiedy dla opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej zamykały się wszystkie drzwi. Potrafił też zrezygnować z własnych ambicji. To trzeba docenić
Wybory parlamentarne 2019. Grzegorz Schetyna oczekuje od liderów ugrupowań opozycyjnych zapewnienia: "po wyborach żadnych paktów z Kaczyńskim". Robert Biedroń odpowiedział mu we Wrocławiu: "Nikt od nas nie znalazł się na listach PiS i nigdy się nie znajdzie. Konsekwentnie bronimy demokracji, walczymy o prawa człowieka i praworządność".
Barbara Labuda ma doktorat z filologii romańskiej, więzienną przeszłość i długi staż w pracy dyplomatycznej. Oraz opinię "zajadłej cholery".
Nie wiem, dlaczego w niektórych środowiskach, które powinny szczególnie zabiegać o równość i demokratyczną kulturę, kobiety są wciąż niedostrzegane. Rzadko się je zaprasza do mediów, by komentowały życie polityczne, niewiele jest wśród rektorów wyższych uczelni. Przebija się głównie męski punkt widzenia, oglądamy świat z jednej perspektywy. To bardzo zubażające.
- Nauczyciele wygrają, nawet jeśli nie teraz. Musimy wyrazić im swoje wsparcie - przekonuje Barbara Labuda, opozycjonistka z czasów PRL-u i szefowa kancelarii prezydenta Kwaśniewskiego.
-Zmiany, jakie zaszły w kraju, przerosły moje oczekiwania - mówi Barbara Labuda, legendarna działaczka "Solidarności". - Zachowanie śmiejącego się z trybuny sejmowej prokuratora Piotrowicza mnie po prostu brzydzi - podkreśla Ludwika Wujec, działaczka opozycji w PRL. O Stanisławie Piotrowiczu i jego stanowisku, jakie piastował w PRL Dorota Wysocka-Schnepf rozmawia w "Studiu pod parasolką" z dwiema kobietami "Solidarności" - Barbarą Labudą i Ludwiką Wujec. "Studio pod parasolką" to program tworzony przez kobiety, dla których inspiracją były wydarzenia z 3 października oraz chęć podkreślenia głosu kobiet w debacie publicznej. Program jest emitowany w każdą sobotę, o godz. 12.00 w serwisie Wyborcza.pl.
Komitet Stop Aborcji złożył w Sejmie obywatelski projekt ustawy całkowicie zakazującej przerywania ciąży. Podpisało go 450 tys. osób. - Ustawę zaostrzająca prawo aborcyjne jest barbarzyńska, okrutna, antyludzka i antykobieca - mówi dr Barbara Labuda, feministka, była ambasador RP w Luksemburgu. - Prawo do aborcji i decydowania o sobie są już nazywane w Polsce zbrodnią i przejawem cywilizacji śmierci. Chociaż to przejaw odpowiedzialności i świadomości konsekwencji - dodaje gość Tematu dnia "Gazety Wyborczej".
Od dawna uważam, że Bogdan Klich powinien podać się do dymisji. Nie dlatego, że jest złym człowiekiem, to jest bardzo miły, inteligentny pan, ale jest zarazem ministrem bardzo ważnego resortu, gdzie notorycznie są popełniane jakieś wykroczenia. I on z tego, co widzę nie daje gwarancji, że sytuacja się zmieni. Jeśli PO chce odzyskać głosy, musi wzmocnić lewą nogę, lewą rękę, lewe płuco, czy lewe skrzydełko. Ludzi o poglądach troszkę innych niż prawica, skrajnie konserwatywna prawica, powiedzmy umownie skrzydło pana Gowina. Wydaje mi się, że to jest konieczne, bo inaczej te głosy nie tylko przepłyną na trochę do SLD, ale mogą tam pozostać - mówi Barbara Labuda, była ambasador RP w Luksemburgu, w rozmowie z Agnieszką Kublik, dziennikarką 'Gazety Wyborczej'
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.