Nie jestem zwolennikiem dowodzenia istnienia Boga. Myślę, że teologia powinna zaczynać się od człowieka, a nie od Boga. Jedno jest pewne: uznanie istnienia jakiegokolwiek elementu metafizycznego we Wszechświecie równałoby się rewolucji paradygmatycznej i uczeni zrobią wszystko, żeby do tego nie dopuścić.
Nie ma w świątecznym tekście Matczaka wywyższania się lub postawy albo-albo, jest próba zastanowienia się, czy świętowanie jest możliwe w XXI wieku.
Jeśli Straż Graniczna po przełamaniu się opłatkiem wypycha 34 azylantów na stronę białoruską, to cóż nam po takim religijnym geście? Polska jest upstrzona symboliką. Cóż z tego, jeśli są one puste? - z prof. Matczakiem polemizuje ks. dr hab. Kazimierz Bem.
Przyjmując całkowicie materialistyczną interpretację rzeczywistości, można się nie zastanawiać nad relacjami nowoczesnej fizyki z wiarą - czytelnik polemizuje z tezami tekstu prof. Marka Abramowicza.
Argument, skoro nie widzę świata zaludnionego przez krasnoludki - zatem Bóg istnieje, jest na poziomie intelektualnym zarzekania się - od 40 lat gram systematycznie w Toto Lotka, wciąż na te same numery. Żadna szóstka jeszcze do mnie trafiła - co dowodzi, że wszystkie te tzw. losowania to zwykłe mydlenie oczu i banda oszustów za tym stoi.
W Indiach odbywa się wiele świąt i festiwali związanych z głównymi wyznaniami religijnymi lub ich odłamami. Niektóre obchodzone są w całym kraju, a niektóre tylko w poszczególnych regionach. Wiele z tych świąt organizowanych jest jedynie przez wyznawców danego bóstwa. 7 października według tradycyjnego bengalskiego kalendarza lunarnego rozpoczyna się Nawaratri (w tłumaczeniu "dziewięć nocy"), największe święto hinduistyczne ku czci bogini Durgi. Obchodzone jest dwa razy w roku - w miesiącu ćajtra jako Ćajtra Navratri oraz pod koniec pory deszczowej w miesiącu aświna, na przełomie września i października zwane Durga Pudźa. Upamiętnia ono dziewięć dni, podczas których Parwati, żona Śiwy, mogła opuścić męża i odwiedzać swoją matkę.
"Wołam do Ciebie: Na pomoc! - a Ty nie wysłuchujesz". Jan Turnau o nadziei i wierze.
- Radość w życiu człowiekowi jest niezwykle potrzebna. A w kazaniach jest więcej morałów niż pocieszania - mówi Jan Turnau. Na dzisiejszą niedzielę Kościół Katolicki poleca swoim wiernym lekturę tekstu z Księgi Izajasza o radości.
Na dzisiejsza niedzielę Kościół rzymskokatolicki przeznacza do czytania fragment Ewangelii według św. Marka. Gdy to dwóch najukochańszych przez Jezusa uczniów, przyszło do niego i poprosiło o władzę, gdy ten zacznie swoje rządy. Chcieli oni bowiem zasiadać u jego boku jako najważniejsi doradcy króla. Jezus nie zdenerwował się na prośby swoich uczniów, a rzekł do nich - "Czy możecie pić kielich, który ja mam wypić, aby przyjąć chrzest który jam mam być ochrzczony". Słowa te nie do końca zostały zrozumiane przez apostołów. Chodziło bowiem o pozwolenie na przyjęcie chrztu, ale nie zwykłego, a chrztu krwi męczeńskiej. Po śmierci Jezusa, wszyscy jego apostołowie zginęli śmiercią męczeńską. Czym jest władza w królestwie niebieskim? Jaka naprawdę jest Biblia? Tłumaczy Jan Turnau.
Czym różnią się ludzie "roztropni" od "prostaczków"? Jaki jest stosunek do religii ludzi wykształconych? Jan Turnau odpowiada na te pytania w swoim coniedzielnym cyklu.
Chrześcijanie przez długie wieki zastanawiali się, jak to możliwe, że Bóg jest w trzech osobach. Jan Turnau przedstawia swoje wyjaśnienie.
Śmierć i co? Znikamy z pamięci - źle. Nasza biografia obrasta w mity i uproszczenia - też niedobrze. Ale może być gorzej: gdy w życiu pozagrobowym będzie tak samo, tylko inaczej
W pierwszą niedzielę nowego roku Jan Turnau przypomina słowa ewangelii św. Łukasza. O synu Bożym, który stał się człowiekiem i Żydem.
Bóg, którego narodzenie świętujemy, okazał się nieograniczony w poświęceniu dla nas - przypomina Jan Turnau. Okazał się absolutnie solidarny wobec naszej niedoli - mówi Jan Turnau w niedzielę Bożego Narodzenia.
Baśń nie o żelaznym, ale o łagodnym wilku się spełniła. Co wspólnego ma zapowiedź końca świata z Księgi Izajasza z Unią Europejską?
Wiara w moralnych bogów, którzy swoimi karzącymi rękoma wtrącają się w życie maluczkich, mogła pomóc w rozwoju i ekspansji ludzkich społeczności - piszą naukowcy w dzisiejszym ?Nature?.
Bóg jest tyranem, który z nudów nęka ludzi. Na szczęście ma też córkę. "Zupełnie Nowy Testament" od jutra w kinach. Plakat krzyczy: "Piekielnie śmieszna komedia". Ale to czarne kino. Znakomite.
Kiedy tylko Polacy zaczynają myśleć i działać racjonalnie, Bóg natychmiast im w głowach miesza.
Dlaczego moja wiara ma być narkotykiem, a jego ateizm jest samą trzeźwością?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.