Świece z naturalnych wosków o pięknych zapachach są dobrym pomysłem na prezent pod choinkę
To, co nieznane często wzbudza lęk i nieufność. Tak samo jest z Obcymi, których spotykamy na swojej drodze. Odmienność rozumianą na różne sposoby da się jednak oswoić i zaakceptować. Strach przed nieznanym zrodził potrzebę konfrontacji z obcością. W ten sposób powstała wyjątkowa książka "NieObcy", w której 23 znakomitych pisarzy i reporterów dzieli się swoimi wizjami Innego.
Wśród autorów znaleźli się m.in.: Olga Tokarczuk, Hanna Krall, Joanna Bator, Katarzyna Bonda, Andrzej Stasiuk, Ignacy Karpowicz, Ziemowit Szczerek, czy Jarosław Mikołajewski.
Cały dochód ze sprzedaży książki zostanie przekazany na pomoc ofiarom wojny w Syrii.
21 tekstów opowiada o obcości rozumianej na wiele sposobów i jednocześnie oswaja z nią. Święta Bożego Narodzenia to doskonały czas na zadumę nad losem Innych, których spotykamy na swojej drodze. Obdarowanie książką "NieObcy" to jednocześnie gest wsparcia, otwartości i bliskości.
Animacja powstała na podstawie opowiadania Jarosława Mikołajewskiego - "Zdrada", ze zbioru "NieObcy". Oto fragment opowiadania:
"Gdyby sam miał dzieci, może starałby się przerzucić utraconą cudowność do ich dzieciństwa, wskrzesić tajemnicę, podniecenie, gorączkową bezsenność. Może. Ale nie miał nikogo prócz mamy, więc Boże Narodzenie odrzucał w całości. Irytowały go gęby pełne "refleksji", jak same te gęby nazywały tłuste ciągi wylewających się z nich słów. Drażniła fizyczna bliskość składających życzenia, pusty talerz dla niby-wędrowca, zwierzęta gadające ludzkim głosem, papież mówiący wszystkimi językami świata, tłumy w hipermarkecie i celebracja dań o staropolskich nazwach. A słowo "wieczerza", które natrętnie uwielbiał dziadek, szorowało mu duszę jak zakopiańskie skarpety. Zawstydzali go ci, którzy poczuwali się do chwilowego obowiązku opieki nad samotnymi, biednymi i słabymi, lecz również samotni, biedni i słabi, którzy doskonale wiedzieli, jak taką opiekę milcząco wymuszać. I wdzięczny był mamie, że podziela milcząco to poczucie zdrady, że nie wpisuje się do szeregu samotnych i słabych i nie wywiera na nim presji, by był. (...) Wanda westchnęła, z ciężkim sercem wzięła telefon i wybrała numer Rafała. Dzwonek rozległ się tuż za drzwiami, po chwili wypełnił mieszkanie. - Poszli już? - spytał w progu. Rozejrzał się po mieszkaniu, wrócił na klatkę schodową i po chwili wszedł znowu, trzymając za rękę indiańską dziewczynę z fotografii. W długą suknię dziewczyny chował twarz jakiś chłopczyk, zaciskając dłonie na fałdach."
Książkę "NieObcy" można kupić w księgarniach Matras i Empik oraz na stornie Kulturalnysklep.pl
Postępujące ocieplenie klimatu od kilku lat przyzwyczaiło nas to dodatnich temperatur podczas zimowych miesięcy. Często nawet święta Bożego Narodzenia aurą panującą za oknem przypominają bardziej wiosnę, niż początek zimy. Siarczysty mróz i korytarze zrobione w śnieżnych zaspach powoli przechodzą do historii.
Przed laty zima w Polsce potrafiła dać się mieszkańcom we znaki. Wzory malowane na szybach przez mróz, zaspy śniegu, a także oszronione drzewa tworzyły niepowtarzalną atmosferę. Warto przypomnieć sobie ten klimat, oglądając stare fotografie zaśnieżonych polskich miast.
Więcej fotografii zimowych pejzaży - i nie tylko - można obejrzeć w albumie "PRL Grażyny Rutowskiej. Fotografie z Narodowego Archiwum Cyfrowego", z którego pochodzi część prezentowanych w materiale wideo zdjęć. Grażyna Rutowska (1946-2002) była dziennikarką oraz fotoreporterką pracującą w redakcjach "Dziennika Ludowego" i "Zielonego Sztandaru". Jej monograficzny album wydany przez NAC gromadzi zdjęcia, które są świadectwem dynamiki przemian cywilizacyjnych i ewolucji życia społeczeństwa w PRL.