Nie istnieją nienarodzone dzieci. To oksymoron. Za to figura dziecka nienarodzonego jest niesłychanie przydatna jako narzędzie do unieważnienia kobiet.
Urażony prawdą historyczną Polak domaga się od Żyda przeprosin. Ba, przeprosiny to mało, Polak pragnie odwetu.
Żydowskie poczucie opuszczenia przez Polaków wtedy, w płonącym getcie, w 1943 roku, zostaje potraktowane przez rządzącą naszym krajem partię jako atak na Polaków, Polskę i polskość - tu i teraz. O co tu chodzi?
Po pierwsze, mąż chciał, by żona była w ciąży, a sąd się do tego pragnienia przychylił. Po drugie, nie mogąc skazać kobiety za niesubordynację, skazał inną kobietę - za udzielenie jej wsparcia. Innymi słowy, sąd przyznał rację mężczyźnie, który czuje się właścicielem brzucha swojej żony, a potępił kobiety, które uważają te roszczenia za niemoralne i niedorzeczne
Sprawa Nosowskiej i feminatywów sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem coś się w tej kwestii nie zmieniło. Czyżbym coś przeoczyła? Może jednak istnieje jakieś Biuro Feministycznej Słuszności, które uchwala, co feministce wolno, a czego nie wolno myśleć i mówić, a następnie wymierza kary niepokornym?
Czy mieszkają też w Polsce osoby o nieco innej wrażliwości, przeżywające katusze na widok każdego z licznych w przestrzeni miejskiej kształtów fallicznych - obelisków, kolumnad, a nawet części samochodów? Cóż, jeśli istnieją, to z jakichś powodów osoby te uparcie milczą.
Rozwód to ratunek, gdy nie da się dalej razem żyć - daje wolność i szansę na nowe, lepsze życie. Na forum rozwodników jest dużo cierpienia, to fakt, ale dominuje ulga i nadzieja
Polska szkoła za PiS-u coraz bardziej przypomina tę z PRL-u. Ale mam dla was trzy dobre wiadomości właśnie ze świata edukacji. Pierwsza dotyczy losów kuriozalnego podręcznika "Historia i teraźniejszość" autorstwa Wojciecha Roszkowskiego
Masa ludzi nadal wierzy w naiwność papieża - stareńki jest, pogubił się biedaczek, popadł w sentymentalizm. Serio? Nie wiedział kim była Dugin? A wystarczyło zajrzeć do Wikipedii
Nawiązanie jest oczywiste, a wraz z nim - rasistowski podtekst. Mamy w nosie cierpienie dzieci migrantów, interesują nas nienarodzone polskie dzieci
Renacie Kim nie będzie teraz łatwo. Widać to po reakcjach tuzów polskiego dziennikarstwa. Życzą Lisowi rychłego powrotu do mediów, milcząc o powodach zniknięcia.
Tylko dobrze zrobiony film ma szansę walnąć nas po zbiorowych trzewiach, ocucić, skonfrontować z tym, co tu się wydarzyło. Liczę na to, że "O tym się nie mówi" wstrząśnie Polską
Sednem amerykańskości jest, jak wiadomo, wolność, ale prawo kobiet do decydowania o własnym życiu nie mieści się w definicji wolności sędziego Alito, więc zadecydują ludzie w terenie. W połowie stanów będą to amerykańskie odpowiedniki Kai Godek i biskupa Jędraszewskiego.
Pandemia dzieje się z wojną jednocześnie, wojna wręcz pomaga pandemii się szerzyć. To banał, ale psychologicznie trudny do przyjęcia.
Ten felieton to pierwsze, co udaje mi się napisać od wybuchu wojny. Miotam się między nadzieją i rozpaczą. Za rok czy dwa dowiemy się, co było dalej, a tymczasem trzeba robić kanapki na dworzec.
Wymyślając ludziom od głupców i pasożytów, piętnując ich, deklarując wrogość, nie zbliżamy się ani o krok do powszechnej akceptacji szczepień. Przeciwnie, nakręcamy covidową polaryzację, którą karmią się ruchy antyszczepionkowe.
Najzupełniej świecka rozgłośnia Radio Mariia - "głos wolności w twoim domu" - ogłasza wyniki konkursu dla grup rekonstrukcyjnych, które odtwarzają wiosnę 2022 - punkt zwrotny w dziejach kraju. Agnieszka Graff o spektaklu "Radio Mariia" w reżyserii Rozy Sarkisian.
Prace Liliany Zeic drażnią, dziwią i długo rezonują w umyśle i ciele. Zachwycam się tą twórczością, odkąd trafiłam na "Autoportret z pożyczonym mężczyzną"
To coś więcej niż nietakt. Coś gorszego niż czułostkowość. To ukłon w kierunku Kai Godek i groźba skierowana do lekarzy, zmienionych mocą prawa w katów kobiet. Czy jesteście na tę rolę gotowi?
Starcie Matczak - Podsiadło dało mi do myślenia. Oto dwie wrażliwości, dwa style - oba po naszej liberalno-lewicowej stronie. Podsiadlizm to ironia, zgrywa i dystans. Matczakizm to słuszna słuszność
Na co właściwie liczyłam? Że Episkopat postawi się władzy? Że jacyś księża lub biskupi - oprócz Lemańskiego, rzecz jasna - tam pojadą i spróbują się przebić przez kordon policji?
Ten dziwny zestaw - powidoki z zaatakowanego przez faszystów marszu i plakat naiwnie upominający faszystów, że faszystami być nie muszą - to smutna metafora polskich wojen kulturowych. Z jednej strony brunatna przemoc, z drugiej - naiwna liberalna dydaktyka.
Komisja Prawdy i Pojednania wystosowała prośbę o papieską wizytę już w 2015 roku, gdy powstał raport o skali popełnionych okrucieństw. Apelowano o słowo "przepraszam" i wspólną modlitwę. Sprawa nie jest świeża - tli się od ponad 15 lat.
Takie piękne lato, magnolie kwitną, dzieci wreszcie odkleiły się od ekranów. Aż trudno uwierzyć, że Polską wciąż rządzi Kaczyński, a w niby-Trybunale zasiada Julia Przyłębska.
Nieczytający studenci ze zdumieniem patrzą na dziwaków, którzy czytają dużo i dla przyjemności, a podział na te dwie grupy niezupełnie pokrywa się z podziałem klasowym
Czyżby prawica uznała, że wyczerpuje się polityczny potencjał starej dobrej homofobii?
Jak to tak? Żadnej dobrej rzeczy przez 365 dni? A co z radością życia? Kombinuję więc, jak tu nadrobić zaległości z sensu życia
Od lat śledzę ultrakonserwatywne kampanie przeciw prawom kobiet i wolności seksualnej, ale ta wydaje mi się szczególnie odrażająca. Przeżyłam jako dziecko rozwód rodziców i świetnie potrafię sobie wyobrazić, jak bym na taki plakat zareagowała, mając sześć czy siedem lat
Kto w Polsce ma prawo do zmasowanej publicznej wypowiedzi
Jak zarobili tę kasę? Rzec można, że uciułali - sprzedając drogą pocztową dewocjonalia. Medaliki, różańce, takie tam święte drobiazgi. Kto to kupuje? Zapewne pobożne starsze panie, które myślą, że wspierają Kościół
Kluczowe jest dla mnie to, że "WYP********!" wywrzeszczały autorytarnej władzy dziewczyny i dziewczynki. Czasy grzeczności bezpowrotnie minęły. Mój ulubiony karton: "Dziś mama pozwoliła mi przeklinać".
Dziaderstwo to nie to samo, co seksizm czy mizoginia. To zjawisko ograniczone do mężczyzn mających się za sojuszników kobiecej sprawy, ale pozostających pod wpływem seksistowskich nawyków. Dziaders kocha kobiety i lepiej niż feministki wie, jak walczyć o prawa kobiet
Śmiertelne ofiary tego wyroku są nieuchronne, bo to wyrok na kobiety - konkretne osoby, których nazwiska poznamy w najbliższych miesiącach. Dlatego w nieco dalszej perspektywie jest to wyrok na PiS.
Na kanwie tego dzieła powstało wiele prześmiewczych memów. Ignorujcie je. Panu Kalinie i dyrekcji Muzeum Narodowego należy się nasz głęboki szacunek. Oto sztuka narodowa, która wstała z kolan
Biskupi pomogą odzyskać zdrowie seksualne. Serio?
Maria Janion wyzwoliła nas od dusznego niby-uniwersalizmu, od nieznośnego obowiązku abstrahowania od swojej kobiecości, gdy pragniemy uczestniczyć w świecie myśli.
"2 miesiące aresztu za uszkodzenie furgonetki z treściami homofobicznymi. Jesteśmy w Rosji" - tak to ujęła Ewa Kulik, weteranka opozycji, osoba zasłużona dla demokracji po 1989 roku.
Powyborcza Polska jest lekko sama sobą zniesmaczona. Nie ma to wiele wspólnego z wynikiem wyborów.
Wierzyłam, że życiowy konkret rozbije i ośmieszy nienawistną, lękową fantazję (Jędraszewski: tęczowa zaraza, Kaczyński: LGBT zagraża Polsce, Duda: Oni stoją pod flagą tęczową, ja pod biało-czerwoną). Cóż, ostatnio przestałam w to wierzyć
Pod koniec maja poczułam silną identyfikację z krążącym po mediach społecznościowych rysunkiem, na którym widnieje pusta bateria. Wiem, że wiele osób tak ma. Nie dotyczy to jednak fundamentalistycznej prawicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.