Nadwrażliwość zębów powstaje, kiedy uszkodzeniu ulega zewnętrzna warstwa zęba, czyli szkliwo. Ma ono za zadanie chronić znajdującą się pod nim zębinę. Jest silnie unerwiona i kiedy szkliwo jest uszkodzone, zetknięcie z gorącym, zimnym albo kwaśnym jedzeniem, czy nawet mroźnym powietrzem, powoduje dotkliwy ból. Nadwrażliwość częściej dotyka dorosłych, ale bywa, że problem ten mają już dzieci czy nastolatki. Zęby mleczne są bowiem słabo zmineralizowane i w sposób naturalny bardziej wrażliwe niż dojrzałe zęby stałe. Powlekające je szkliwo jest cieńsze niż u dorosłych. Mleczaki nie są też przyzwyczajone do kontaktu z ciepłym i zimnym jedzeniem lub powietrzem.

Delikatne początki

U najmłodszych jedną z najczęstszych przyczyn nadwrażliwości jest próchnica, która stopniowo niszczy szkliwo i dociera w końcu do zębiny. Najczęstszych, bo dziecięce zęby są na nią najbardziej narażone. Warstwa szkliwa jest wtedy bardzo cienka, co sprawia, że choroba postępuje bardzo szybko. Sprzyja jej dieta niemowlęcia i małego dziecka, bogata w cukry, nawet te naturalne: z mleka czy owoców. Przy tym dzieci często nie lubią myć zębów, a jeśli już to robią, to niedokładnie.

Cienka jest nie tylko warstwa szkliwa, ale i znajdująca się pod nim zębina. Dlatego próchnica bardzo szybko dociera do miazgi i staje się wyjątkowo bolesna oraz uciążliwa dla dziecka.

Niestety często wśród rodziców pokutuje przekonanie, że nie warto leczyć zębów mlecznych bo “i tak wypadną”. Tymczasem próchnica mleczaków zwiększa ryzyko próchnicy zębów stałych. Dlatego od najmłodszych lat trzeba uczyć dziecko prawidłowej higieny jamy ustnej. Ale z głową, bo byle jakie mycie może przynieść odwrotne skutki. Cienkie szkliwo łatwo niszczy zbyt mocne szczotkowanie. Szczególnie dzieci z aparatami nazębnymi często myją zęby energicznymi ruchami na boki. Tymczasem dla zębów najmłodszych najlepsze są delikatne, okrężne ruchy. Ponadto dzieci noszące aparaty szczotkują blisko linii dziąseł. To miejsce, w którym szkliwo jest najcieńsze i najbardziej podatne na zniszczenie.

Warto uczyć dzieci dobrych nawyków już przy pierwszych samodzielnych próbach szczotkowania. Pamiętajmy też, że jeśli chodzi o najmłodszych, delikatne powinny być nie tylko ruchy, ale i szczoteczki. Wybierając pastę, szczególnie dla maluchów, najlepiej poradzić się dentysty. Nie wszystkie produkty przeznaczone do nadwrażliwych zębów nadają się dla dzieci poniżej 12 roku życia.

Jeśli nadwrażliwość zębów u dziecka powodują ubytki, oprócz prawidłowej higieny warto pomyśleć o fluoryzacji.

Zgrzytanie i zaciskanie

Jeśli dziecko nie choruje na próchnicę, ale narzeka na ból przy piciu ciepłego lub zimnego napoju, przyczyną może być ułamany lub pęknięty ząb. Fragmenty szkliwa odłamują się nie tylko przy gryzieniu twardych cukierków, ołówków, paznokci czy energicznej zabawie. Ryzyko ułamania wzrasta również kiedy dziecko ma wadę zgryzu i jeden ząb naciska na drugi. Małe ząbki są też narażone na mini pęknięcia kiedy dziecko często nimi zgrzyta albo mocno je zaciska, szczególnie podczas snu.

Winne zatoki

Kiedy nic nie tłumaczy bólu zębów u dziecka warto zbadać mu…zatoki. Infekcja zatok szczękowych może powodować wrażenie podobne do bólu pojawiającego się przy nadwrażliwości zębów. Wszystko dlatego, że opuchnięte tkanki zatok naciskają na korzenie górnych zębów trzonowych. Kiedy nie jesteśmy pewni czy to wina zatok, można wykonać prosty domowy test. Poprośmy dziecko, żeby się pochyliło: jeśli w tej pozycji ból się nasila, najprawdopodoniej winne są właśnie zatoki. Wtedy warto wybrać się do lekarza, który dokładnie określi źródło problemu.