Oprócz Wojciechowskiej w wydarzeniu wzięły udział między innymi: dziennikarka i autorka książek Katarzyną Bosacka; posłanka Platformy Obywatelskiej, Joanna Mucha; redaktorka naczelna "Wysokich Obcasów", Aleksandra Klich oraz prezeska firmy Veolia w Poznaniu, Dalida Gepfert - to tylko niektóre z panelistek wydarzenia "Kobiety wiedzą, co robią", które w  sobotę, 16 listopada, odbyło się w Concordii Desing w Poznaniu 

Gościnie wzięły udział w pięciu panelach dyskusyjnych: "Jak kobiety zmieniają świat?", "Wysokie Obcasy od kuchni", "Osiędbanie" oraz "Kobieca strona biznesu". Dodatkową atrakcją był motywacyjny speech Martyny Wojciechowskiej. 

Kobiety zmieniają świat. Prawie 30 proc. kobiet w sejmie

- Przed spotkaniem wrzuciłam w wyszukiwarkę google frazę "jak kobiety zmieniają świat?". Pierwszy wynik to: "Mężczyźni rządzą światem, a kobiety go zmieniają". Zmieniłyśmy świat, ale czy zaczynamy nim rządzić? - pytała Paulina Skalnicka-Kirpsza, redaktorka naczelna "Gazety Wyborczej" w Poznaniu.

'Kobiety wiedzą, co robią' - spotkanie w Concordia Design w Poznaniu'Kobiety wiedzą, co robią' - spotkanie w Concordia Design w Poznaniu Fot. Lukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl

- Tak, zmieniłyśmy świat. Kongres Kobiet rozpoczął się 10 lat temu. Na jego sztandarze, jako agenda, pojawił się feminizm. W nowym sejmie nie mamy jeszcze 30 proc. kobiet, ale jesteśmy blisko - mówiła Joanna Mucha. - Spójrzmy w kierunkach, w których jest władza. W polskich sołectwach sołtyskami zostają kobiety, na czele Międzynarodowego Funduszu Walutowego stoi kobieta, a dwa dni temu okazało się, że pierwszy raz w historii kobieta będzie rządzić w Financial Times - wymieniała posłanka. - Kobiety nie idą po pozycję. Sięgają po władzę, bo wiedzą, co chcą z nią zrobić - dodała.

Ale jak zauważyła płk. Anna Osowska-Rembecka, świat zmienia się powoli. - W Polsce cały czas dochodzimy do etapu zastępczyń, to mężczyźni są szefami - zauważyła. I zapytała: Czy szefem jakiejkolwiek partii jest kobieta? Czy kobiety stoją na czele w służbach mundurowych?

Nie powtarzajmy szkodliwych stereotypów

- Nikt nie potrafi tak dopiec, jak jedna baba drugiej babie. Kto bardziej szkodzi: kobiety czy mężczyźni? - padło pytanie z publiczności.

- Stereotypem jest to, że kobiety są wobec siebie gorsze niż mężczyźni. Nie powtarzajmy tego - postulowała Osowska-Rembecka.

Inne pytanie dotyczyło nadchodzących wyborów prezydenckich. - Będziemy wspierały Małgorzatę Kidawę-Błońską? - ktoś zapytał. - Kiedy jechałam do Poznania, myślałam o tym, że musimy mieć kobietę prezydentkę. Osobiście wierzę w jej szanse. Jednak jako gazeta nie możemy wspierać personalnie jednej kandydatki. Ale wspaniale byłoby wspierać różne kobiety, ubiegające się o najwyższy urząd w państwie - mówiła Aleksandra Klich.

Od kuchni. "Tu Weronika Rosati, proszę o pomoc"

- Skąd biorą się tematy, bohaterki "Wysokich Obcasów"? - pytała dziennikarka "Wyborczej" Natalia Mazur, podczas panelu "Wysokie Obcasy od kuchni". - Tematy płyną z różnych miejsc, dostajemy kilkanaście listów dziennie - mówiła Aleksandra Klich - Ale pojawiają się też zaskakujące sytuacje - dodała i opowiedziała kulisy głośnego wywiadu, jaki z Weroniką Rosati przeprowadziła profesor Magdalena Środa. Jak opowiedziała Klich, pewnego dnia do redakcji przyszedł mail: "Cześć tu Weronika Rosati, proszę o pomoc". Obok podany był numer telefonu. - Usunęłam wiadomość, uznałam ją za żart - mówiła naczelna WO. - Ale pojawił się drugi sygnał. Przyszła do mnie koleżanka z działu i powiedziała, że aktorka Weronika Rosati chce z nami porozmawiać. Ale dopiero trzeci sygnał spowodował, że się z nią skontaktowałam. Wywiad z Weroniką coś zmienił. Przemoc wobec kobiet jest wszędzie, zdarza się w różnych miejscach. Wielu osobom, które patrzą na Weronikę, będzie łatwiej wyjść z przemocowego związku.

Martyna Wojciechowska: Niemożliwe motywuje

- To czas, kiedy my, kobiety możemy zmieniać historię - rozpoczęła swój speech, Martyna Wojciechowska. Opowiedziała, że pierwotnie została nazwana "Martą", co oznacza "piastunka ogniska domowego". Ale sama wybrała imię "Martyna", bo oznacza wojowniczkę.

'Kobiety wiedzą, co robią' - spotkanie w Concordia Design w Poznaniu'Kobiety wiedzą, co robią' - spotkanie w Concordia Design w Poznaniu Fot. Lukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl

Wojciechowska opowiedziała o swojej pierwszej wyprawie. - Stacja benzynowa na trasie wylotowej z Warszawy do Poznania. Miałam cztery lata. Chciałam jechać, ale zostałam zatrzymana przez mamę. Od początku w świat ciągnęła mnie ciekawość. W wieku 10 lat powiedziałam, że zostanę wyścigowym kierowcą motocyklowym. Usłyszałam, że to niemożliwe. Bo dziewczynki nie zostają takimi kierowcami. A takiego zawodu w ogóle nie ma, bo żyjemy w komunistycznej Polsce. Ze słowa "niemożliwe" zrodziła się moja największa motywacja życiowa.

Wojciechowska powiedziała, że ludzie Zachodu stanowią mniejszość - zaledwie 16 proc. z 7,5 mld ludzi na świecie. Dziennikarka Wwymieniła główne obszary dyskryminacji kobiet, z którymi się spotyka: opieka medyczna, edukacja, rynek pracy i przemoc.

Uwierzmy w siebie

- Żaden z krajów na świecie do 2023 roku nie osiągnie równości płci. 264 mln dzieci nie ma edukacji. Dwa razy mniej dziewczyn chodzi do szkół niż chłopców. Bo nie warto w nie inwestować. Kobiety zarabiają 77 proc. tego, co mężczyźni - mówiła Wojciechowska - Gdyby kobiety na świecie miały udział w gospodarce światowej w takim stopniu, jak w mężczyźni, dałoby to 26 proc. więcej do światowego PKB, czyli ok.28 bilionów dolarów. Potrzebujemy tego, aby wzrastać, aby było nam lepiej - dodała.

- Dlaczego ciągle zarabiamy mniej? - pytała Przybylska.

- Większość stanowisk zajmują mężczyźni. Widzę, że za mało siebie cenimy. Kobiety przychodzą do mnie z wątpliwościami. Nie zaczynają od tego, w czym są mocne i dobre. Ale od tego, czy w ogóle zasługują na dobrą pozycję. Uwierzmy w siebie - mówiła Dalida Gepfert, prezeska Veolii.