Ból nadwrażliwych zębów od kwaśnego, słodkiego, gorącego i zimnego

We wściekłym upale lody wydawały się Marcie znakomitym pomysłem. Ale nie jej zębom – a konkretnie lewej dolnej czwórce. Ból był krótki, przeszywający. Czwórka protestowała przeciwko nagłemu ochłodzeniu. Przełykany prawym półgębkiem deser nie sprawiał Marcie przyjemności. Z czasem czwórka zbiesiła się na dobre – a to było jej za zimno (woda za chłodna, powietrze zbyt rześkie), a to za gorąco (kawa za ciepła, zupa parzy). Nie pasowały jej ogórki kiszone, wzniecała bunt przy kwaśnym, strzelała focha przy słodkim. W końcu humorami zaraziła sąsiednie zęby i Marta zaczęła żyć pod dyktando swojej jamy ustnej. Starała się nawet nie wciągać powietrza ustami. Jeśli nie była dość uważna, mogła być pewna kary – przeszywał ją ostry ból.

– Jesteś przewrażliwiona – stwierdziła siostra. – Przecież wszystkie zęby masz zdrowe.

– To nie pani jest przewrażliwiona, nadwrażliwe są zęby – powiedział dentysta.

Nadwrażliwość zębów jest bardzo rozpowszechnioną dolegliwością

Kobiety cierpią na nią nieco częściej – zęby uwrażliwiają się szczególnie tydzień przed miesiączką i w pierwszych jej dniach. Zwykle gnębi ludzi w średnim wieku, choć zdarza się nawet u 15-latków. Z upływem czasu dokucza mniej, zapewne dlatego, że u ludzi starszych zmniejsza się unaczynienie i unerwienie zębiny. Ta silnie unerwiona część zębów jest otoczona chroniącym ją szkliwem i osłonięta dziąsłami. Ale jeśli mineralna warstwa zęba zostanie uszkodzona czy ulegnie degeneracji, odsłonią się kanaliki zębinowe i niemal każda zmiana zewnętrznych warunków – temperatury, kwasowości czy ciśnienia – pobudza nerwy. Najczęściej nadwrażliwe są kły i zęby przedtrzonowe, rzadziej przednie i trzonowce.

Co ciekawe, ludzi praworęcznych dotyka zwykle nadwrażliwość lewej strony, a leworęcznych – prawej.

Dlaczego? Niewykluczone, że jedną z przyczyn jest… nadmierna zawziętość podczas szczotkowania i używanie zbyt twardej szczoteczki. Badania pokazują, że pacjenci najczęściej cierpiący na nadwrażliwość mają mało płytki nazębnej, czyli osadu będącego pożywką dla bakterii. To oczywiście dobrze, że płytki nazębnej mają mało – nie grożą im próchnica i inne choroby. O to w końcu chodzi w myciu zębów, żeby płytkę usuwać. Ale samą płytkę, a nie szkliwo.

Przyczyną uszkodzenia szkliwa może być też spożywanie niektórych pokarmów, m.in. gryzienie twardego, np. migdałów, czy jedzenie kwaśnego, np. owoców. Erozję szkliwa można sobie też zafundować napojami gazowanymi – woda nasycona dwutlenkiem węgla rozpuszcza zęby podobnie jak przed wiekami drążyła korytarze jaskiń w wapiennych skałach. Problem pogłębia kulturowy wymóg posiadania śnieżnobiałego uśmiechu – nadtlenki stosowane w kuracjach wybielających łatwo penetrują kanaliki zębowe i powodują demineralizację szkliwa.

Walkę z nadwrażliwością zębów należy zacząć od zmiany szczoteczki na miękką

Oraz kupienia pasty z dużą zawartością fluoru przeznaczonej do zębów nadwrażliwych, o niskim (nie przekraczającym 40) współczynniku ścieralności RDA (radioactive dentin abrasion). Już po dwóch-czterech tygodniach następuje poprawa. Niestety, po jakimś czasie problem nawraca. Uszczelnienie kanalików zębowych jest powierzchowne i na dłuższą metę nie są w stanie oprzeć się codziennym wyzwaniom – intensywnemu szczotkowaniu i żuciu. Wyższą trwałość uszczelnienia zapewniają pasty nowej generacji, w których dodatek fluoru zastępują związki wapnia i fosforu naturalnie występujące w kościach oraz sole potasu (azotan potasu, chlorek potasu i cytrynian potasowy) zmniejszające pobudliwość nerwów.

Kiedy człowieka boli ząb, chce się pozbyć bólu. Od razu!

Nie po dwóch tygodniach. Ostatnio wprowadzono środek odczulający do czyszczenia zębów zawierający także argininę aminokwasową. Potrafi ona złagodzić dolegliwości niemal natychmiast po nałożeniu na delikatną powierzchnię zęba. Arginina to aminokwas obecny m.in. w czerwonym mięsie, orzechach, jajkach, rybach i ziarnach zbóż. Nie dość, że znacznie przyspiesza tworzenie ochronnego filmu na zębach, to jeszcze neutralizuje kwaśne związki, m.in. produkty przemiany materii bakterii powodujących próchnicę.

Znacznie droższe i trudniej dostępne, ale bardzo skuteczne w odbudowie mikroubytków są pasty i płukanki z nanocząsteczkami hydroksyapatytu, który jest podstawowym budulcem szkliwa. Hydroksyapatyt ma też własności wybielające, można więc zarazem wyleczyć i rozjaśnić zęby.

A jeśli domowe sposoby leczenia nie pomogą, można wybrać się do dentysty na fluoryzację specjalnymi piankami czy żelami albo na zamykanie otwartych kanalików zębinowych osłoną z żywicy światłoutwardzalnej.