Miałam napisać tekst o tym, jak ma dbać o swoje zdrowie intymne kobieta dojrzała (bo z badań wynika, że z wiekiem coraz rzadziej odwiedzamy ginekologa). Jakie badania wykonać obowiązkowo, a jakie dodatkowo. Gdy spytałam o to ginekologa, wpadłam w pierwszą pułapkę. Bo co to znaczy dojrzała kobieta? Dla lekarza ginekologa to ta, która ukończyła 18 lat i jest ukształtowana pod względem rozrodczym. Teoretycznie może mieć dzieci. Biologicznie jej układ rozrodczy jest gotowy do pełnienia funkcji przez następnych kilkadziesiąt lat.

Sprecyzowałam więc, że mam na myśli kobietę około 50. roku życia, będącą w okresie okołomenopauzalnym. Wpadłam w pułapkę po raz drugi. – Proszę pani, jeśli kobieta jest zdrowa i czuje się dobrze, nie ma wskazań do wykonywania specjalnych badań związanych z wiekiem. Do rutynowych badań dochodzi jedynie mammografia – mówił mi dr n. med. Krzysztof Szafranko, ginekolog-położnik, endokrynolog, kierownik kliniki Medic House. Co w takim razie oznacza ta rutyna?

Cytologia

Każda kobieta, niezależnie od wieku, raz w roku powinna pójść do ginekologa. To bardzo ważne, ponieważ tylko widząc pacjentkę, rozmawiając z nią i ją badając, ginekolog może prawidłowo ocenić jej stan zdrowia.

– Kluczowe jest badanie fizykalne. Medycyna szalenie się rozwinęła, powstało wiele nowych narzędzi, testów, metod, które wspomagają lekarzy w ocenie stanu zdrowia i stawianiu ewentualnej diagnozy czy rozpoznaniu choroby, ale one nadal pełnią jedynie funkcję pomocniczą – mówi dr Szafranko.

I dodaje: – Badając pacjentkę, jestem w stanie ocenić jej jajniki, macicę, pochwę. Wiele da się wyczuć, poza tym po reakcji kobiety widać, czy jest jakieś miejsce bolesne lub tkliwe. Oglądając przez wziernik, oceniam m.in. szyjkę macicy, mogę pobrać wymaz cytologiczny czy wydzielinę na posiew. Oceniam ściany pochwy, jej napięcie, statykę, ewentualne obniżenie. Wiele można stwierdzić samym badaniem palpacyjnym, które może okazać się wystarczające i nie daje wskazań do dalszej diagnostyki poza wykonaniem cytologii i badania piersi, które są badaniami obligatoryjnymi dla zdrowia intymnego kobiety.

Uważa się, że kobieta w okresie aktywności seksualnej powinna wykonywać cytologię co roku. Jest to badanie przesiewowe pod kątem raka szyjki macicy. NFZ refunduje je do 59. roku życia.

W wyjątkowych sytuacjach można wykonać cytologię raz na dwa, ale nie rzadziej niż raz na trzy lata.

– Można tak zrobić wtedy, gdy pacjentka miała ostatnie cytologie idealne, a przy tym ma stałego partnera seksualnego. Ale jeżeli te cytologie nie były jedynkami, tylko wskazywały np. na stan zapalny, to powinny być powtarzane co roku – mówi dr Szafranko.

Mammografia, USG piersi i narządów rodnych

Badaniem obowiązkowym jest także badanie piersi podczas wizyty u lekarza. W razie stwierdzenia zmiany w badaniu palpacyjnym należy wykonać USG piersi lub inne badanie obrazowe. Profilaktyczne badanie mammograficzne powinno się wykonywać co dwa lata u kobiet w wieku 45-50 lat i co roku po 50. roku życia.

Mammografia – jako badanie przesiewowe pod kątem raka piersi – jest refundowana przez państwo do 69. roku życia.

U kobiety między 40. a 50. rokiem życia bywa, że z powodu specyficznej struktury tkanki piersi lepiej wykonać USG niż mammografię bądź odwrotnie. O wyborze metody diagnostycznej zawsze decyduje lekarz. Czasem po mammografii zaleca się badanie ultrasonograficzne, a w pewnych przypadkach – rezonans magnetyczny gruczołu piersiowego.

Z badań nieobowiązkowych należy wymienić USG narządów rodnych.

– Można je wykonać prewencyjnie, aby np. sprawdzić budowę narządu rodnego. Jest to badanie dodatkowe, które lekarz zleca wtedy, gdy wyczuje nieprawidłowości w badaniu palpacyjnym – tłumaczy lekarz.

A badania laboratoryjne?

– Z punktu widzenia ginekologa nie ma wskazań do wykonywania badań profilaktycznych „z krwi”, o ile pacjentka jest zdrowa i nie zgłasza żadnych podejrzanych objawów. Stąd tak ważna jest rozmowa twarzą w twarz i badanie fizykalne. Okres okołomenopauzalny lub czas po menopauzie to jednak moment, kiedy kobieta traci ochronny parasol hormonów płciowych i zwiększa się u niej np. ryzyko chorób serca. Dlatego jeśli dotychczas inny lekarz nie zlecił czy nie zaproponował pacjentce badań pod kątem oceny poziomu cholesterolu, glukozy we krwi czy ogólnego badania moczu, zachęcamy do wykonania takiego badania. Ale to wszystko. Nie ma innych badań, które są prewencyjnie wskazane w tym wieku – wyjaśnia ginekolog.

Kobiety w wieku okołomenopauzalnym są też narażone na zaburzenia czynności tarczycy

Sytuacja zmienia się, gdy kobieta ma jakieś dolegliwości lub dokuczają jej objawy menopauzalne. Wtedy lekarz decyduje, czy należy wykonać dodatkowe badania. Po rozmowie z pacjentką może zaproponować jej terapię łagodzącą objawy menopauzy.

Podobnie jak reszta ciała także strefy intymne podlegają procesowi starzenia się. Menopauza „zabiera” nam nabłonek pochwy, zmniejsza jej elastyczność, zmienia florę bakteryjną, prowadzi do zmian zanikowych. Zwiększa się ryzyko zakażeń i stanów zapalnych pochwy czy pęcherza. Ewentualna cukrzyca predysponuje do większego ryzyka rozwoju stanów zapalnych w obrębie układu moczowego i rodnego.

– W przypadku suchości pochwy miejscowe stosowanie estrogenów łagodzi te dolegliwości. Lokalna terapia hormonalna jest przeznaczona – jak nazwa wskazuje – do stosowania miejscowego. Podajemy ją w postaci globulek dopochwowych lub kremów zawierających hormony żeńskie. Jest świetna w przypadku np. suchości pochwy, co się zdarza stosunkowo często w okresie przekwitania – mówi dr Szafranko.

Kobiety w wieku okołomenopauzalnym są też narażone na zaburzenia czynności tarczycy. Dlatego powinny w tym czasie mieć wykonane badania oceniające jej funkcjonowanie. Podstawą jest ocena poziomy hormonu TSH.

Spadek hormonów płciowych sprzyja również występowaniu wysiłkowego nietrzymania moczu.

– Z tym schorzeniem wiążą się zaburzenia statyki pochwy, łatwo wyłapywane podczas badania ginekologicznego. Widząc u pacjentki pewne zmiany w budowie narządu rodnego, pytam, czy nie ma ona kłopotów z nietrzymaniem moczu. Kobiety rzadko same zwracają uwagę na ten problem, a szkoda, bo tę przypadłość można leczyć! – tłumaczy ginekolog.

W komforcie u ginekologa do końca życia

Do jakiego wieku kobieta powinna chodzić do ginekologa?
– Czy można ocenić, jak długo kobieta pozostaje kobietą? Jest nią do końca życia. Dlatego nie ma żadnej granicy wieku, do którego kobieta powinna lub nie powinna chodzić do ginekologa – mówi dr Szafranko.

Kobieta może chodzić do ginekologa dopóty, dopóki ma chęć zadbania o siebie.

– Mam 70-letnie pacjentki, które czują taką potrzebę i przychodzą na badania profilaktyczne. Bywa, że proszą o wykonanie badań typu cytologia czy mammografia – mówi specjalista. – Istnieją schorzenia ginekologiczne, takie jak stany zapalne w obrębie narządów płciowych czy miednicy mniejszej, problemy z nietrzymaniem moczu, ból, które mogą się przydarzyć zarówno kobiecie w wieku 40, jak i 70 lat. Naszym obowiązkiem jako lekarzy jest zapewnić każdej kobiecie życie w jak największym komforcie, bez przykrych dolegliwości czy bólu. Zbyt wiele niedyspozycji zrzuca się na karb wieku, uważa, że tak musi być. A często można je leczyć.

Sprawdź, jak dbać o siebie po 50. r.ż., jak pielęgnować związek i cieszyć się seksem, na www.wysokieobcasy.pl/szkolakochania