1. Bez ruchu ani rusz
Ćwicz najlepiej sześć dni w tygodniu. Wszystkie badania pokazują, że nic innego nie pomoże zrównoważyć twojego słabszego nastroju, utrzymać cię w formie, sprawić, że poczujesz się dobrze i pięknie. Aktywność fizyczna w każdym wieku jest sposobem na lepsze życie.
Zacznij powoli. Sprawdź, co ci najbardziej odpowiada. Rower? Nordic walking? Joga? Plenerowa siłownia? A może zajęcia grupowe?
Nie zniechęcaj się, szukaj. W końcu znajdziesz rodzaj aktywności, który da ci przyjemność.
Jeśli całkiem nie wiesz, od czego zacząć (a możesz sobie na to pozwolić), wynajmij osobistego trenera, choćby na jedną sesję.
Ćwicz też mięśnie miednicy, by uniknąć ewentualnych kłopotów z nietrzymaniem moczu. Wykonuj regularnie ćwiczenia mięśni Kegla znane również jako ćwiczenia dna miednicy. To naprawdę działa.
2. Jedz dobrze
Boisz się, że przytyjesz? To prawda, że zmienia się przemiana materii, co powoduje zwiększone odkładanie tkanki tłuszczowej. Nie ma jednak co panikować. To czas na wprowadzenie podstawowych zasad zdrowego żywienia. Dietetycy radzą, by włączyć do diety fitoestrogeny roślinne, które częściowo zastępują tracone naturalne estrogeny. Z badań wynika, że jeśli spożywamy więcej fitoestrogenów w postaci soi czy siemienia lnianego, to objawy menopauzalne są słabsze, bo nie ma tak gwałtownego spadku hormonów we krwi.
Warto zadbać też o to, by w naszej codziennej diecie było więcej warzyw, owoców, produktów zbożowych, orzechów, nasion, a mniej ciast, soli i produktów przetworzonych.
Ekstra dodatkiem może być kurkuma, aloes, lukrecja, awokado czy żeń-szeń.
3. Zrób medyczny przegląd
Do tej pory nie miałaś czasu zadbać o zdrowie, bo zawsze było coś ważniejszego? Teraz ty jesteś najważniejsza. Warto wykonać zalecane badania profilaktyczne (w tym mammografię czy kolonoskopię), by wiedzieć, z czym wchodzimy w ten kolejny okres życia. Nie działaj w myśl zasady: „Nie pójdę, bo jeszcze mi coś znajdą”. Jeśli znajdą wcześnie, tym lepiej, będzie można zdusić chorobę w zarodku.
W tym wieku organizm już nie rekompensuje strat i zaniedbań, jak to było dawniej. Nie chronią nas hormony. Teraz jest czas, by zadbać o swoje ciało, by nie tylko żyć jak najdłużej, ale też by komfort tego życia był jak najlepszy! Pamiętaj, że brak hormonów szczególnie odczuje twoje serce.
Do pewnego momentu przed rozwojem miażdżycy chroni kobiety parasol estrogenowy. Żeńskie hormony rozszerzają i uelastyczniają naczynia krwionośne, ułatwiając przepływ krwi. Pomagają zwalczać zły cholesterol, jednocześnie zachowując odpowiedni poziom tego dobrego. Chroni to tętnice przed tworzeniem się blaszki miażdżycowej.
Gdy poziom estrogenów spada, kobiety prawie zrównują się pod względem ryzyka rozwoju miażdżycy i zawału z mężczyznami. Dlatego warto się zbadać. Ocenić np. poziom cholesterolu we krwi, zmierzyć ciśnienie, sprawdzić poziom cukru.
4. Nie rezygnuj z bliskości
Zmiany hormonalne mogą sprawić, że współżycie z partnerem będzie bolesne i mało satysfakcjonujące. Jeśli uważasz, że do ginekologa chodzi się tylko w ciąży i po to, by zrobić cytologię, zmień podejście. Powiedz, że chcesz poprawić swoje życie seksualne. Nie ma w tym nic wstydliwego. To też element naszego zdrowia. Istnieje wiele różnych środków, które poprawiają libido i nawilżenie pochwy. Jeśli masz bardzo silne objawy menopauzy, lekarz może też zaproponować ci menopauzalną terapię zastępczą, po której po prostu poczujesz się lepiej. Pamiętaj, że nie musisz być demonem seksu. Wiele kobiet podkreśla, że cenią sobie intymność z partnerem, na którą wcześniej miały zbyt mało czasu. Spróbuj o tym porozmawiać ze swoim partnerem. Powiedz, czego potrzebujesz, i zapytaj go, jakie on ma potrzeby. Może się okazać, że macie zupełnie mylne pojęcie o tym, jak ma wyglądać wasze pożycie intymne, i stąd wynika wiele problemów.
Bądź szczera. Zarówno wobec siebie, jak i innych. To już nie czas, by zamiatać różne sprawy pod dywan.
5. Wymyśl się na nowo
Dopóki możesz, nie rezygnuj z pracy zawodowej. Planuj, więcej czytaj, miej swoje opinie. Dziel się nimi z innymi.
Spędzaj czas z innymi ludźmi, ale także z samą sobą. Nie rób niczego na siłę, ale też nie zakładaj, że w tym wieku nie dasz rady czegoś zrobić. Wiele organizacji, uczelni, domów kultury organizuje nieodpłatne zajęcia. Poszukaj takich w swojej okolicy, może zainteresuje cię jakiś kurs? Może chcesz zdobyć nowe umiejętności? Zapisz się na szkolenie. To nieprawda, że twój mózg już niczego nie przyswaja.
Z ogólnoeuropejskich badań sondażowych dotyczących menopauzy, które przeprowadziła organizacja Edelman Intelligence dla firmy Mylan (wzięło w nim udział łącznie ponad 6 tys. kobiet z Francji, Niemiec, Włoch, Polski, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii), wynika, że ponad 70 proc. badanych kobiet w porównaniu z okresem sprzed 10-15 lat jest bardziej pewnych siebie i czuje się bardziej dowartościowanych przez znajomych i rodzinę.
Wykorzystaj ten czas jak najlepiej!
Życzysz sobie więcej zdrowia?
Zapisz się na nasz newsletter "Bądź zdrów!"
PS. Samo postawianie pytania, w którym zdolność rozrodcza i kobiecość są równorzędne, jest obrazoburcze! W tej sytuacji konieczne jest rozdzielenie tych dwóch pojęć i jasne ich określanie. Tego oczekuję od świadomego i feministycznego czasopisma. Skażenie, nawet tylko w podświadomości, terminem "kobieta-maszyna do rodzenia" jest nie na miejscu! Podkreślam - zdolność rozrodcza, ta kończąca się menopauzą i kobiecość to dwie oddzielne sprawy. Nawet jeśli mają fizjologiczne i psychiczne powiązania.