W numerze z 31. grudnia

red
Następny numer 'Wysokich Obcasów' w kioskach już 31 grudnia, a w nim...
1 z 5

Z drogi, padalce!

O północy w okolicy Bożego Narodzenia w pewnej spelunie o nazwie Woody Creek Tavern. Był rok 1994. Spędzałem święta w Aspen. Jeden z moich przyjaciół, który wiedział o mojej wielkiej admiracji dla pisarstwa Huntera Thompsona, powiedział mi, że bawi on właśnie w swoim domu w okolicy i że co noc bywa w tym barze. Przyszedłem wcześniej i wcisnąłem się w najciemniejszy kąt Woody Creek Tavern. Około 12 drzwi otworzyły się z hukiem. Śnieg zaiskrzył się w świetle latarni tak oślepiająco, że przez chwilę miałem wrażenie, jakby ktoś wystrzelił z pistoletu. Kilka osób przy barze też podskoczyło z wrażenia. Zanim odzyskałem w pełni wzrok, usłyszałem tubalny głos: 'Z drogi, padalce!'. Drzwi zamknęły się, iskry opadły, a przed moim stolikiem pojawił się dżentelmen, który rzekł: 'Nazywam się Hunter, jak pan się miewa?'.

Rozmowa z Johnnym Deppem

2 z 5

Zachwyt nad fałdą spodni

'Ach, zacząć wszystko od nowa'. 'W nowym roku zacznę nowe życie'. Po co nam takie myśli?

Z lęku przed śmiercią. Zużywamy się. Starzejemy. Chcemy narodzić się na nowo. Oczywiście - lepsi. Nie skończyłem dobrych szkół, nie miałem fajnej rodziny, nie wyjechałem, nie kochałem się z Zosią... Ludzie na łożu śmierci rzadko żałują rzeczy, które zrobili. Zwykle żałują tych, których nie zrobili. Powtarzanie sobie w wieku lat 40: 'Zacznę nowe życie', pozwala się łudzić, że śmierć, której istnienie coraz silniej przeczuwamy, nie jest stanem ostatecznym.

Z dr. Bartłomiejem Dobroczyńskim rozmawia Grzegorz Sroczyński

3 z 5

Policzkowanie to moja specjalność

Od 25 lat pięć razy w tygodniu Susan Flannery wstaje rano i jedzie do hali zdjęciowej telewizji CBS, gdzie na osiem godzin zamienia się w Stephanie Forrester - centralną postać serialu 'Moda na sukces'. Od ćwierć wieku nie miała wakacji od swojej bohaterki. I raczej nie będzie ich miała, bo o ile śmierć Hanki Mostowiak stała się polską sprawą narodową, o tyle zgon Stephanie Forrester mógłby doprowadzić do światowego kryzysu.

Na ścianie studia wisi obszarpana karteczka z napisem: 'Ciężkie czasy mijają, silni ludzie zostają'. Nie pasuje do tego ociekającego złotem sztucznego świata serialu. Nikt nie wie, kto ją powiesił, ale to hasło najbardziej pasuje do Susan Flannery.

Ma ponad 70 lat, energię nastolatki i siłę przyciągania, która powoduje, że wszyscy na planie gromadzą się wokół niej. 'Skąd mam tyle siły? Chcesz wiedzieć, czy coś biorę? - pyta ze śmiechem. - Przysięgam, że nic'.

Wyświetlany w ponad 110 krajach serial od lat jest najpopularniejszą operą mydlaną na świecie. Kiedy pytam Susan, jak wyobraża sobie dzień, w którym przestanie grać w 'Modzie na sukces', odpowiada: 'Jestem na to przygotowana. Wszystkie dobre rzeczy się kończą'.

4 z 5
Rys. Patryk Mogilnicki
Rys. Patryk Mogilnicki

Kasa, ślub i rozwód

1 stycznia trudno uznać za najlepiej wybrany termin do składania sobie obietnic, wyznaczania ścieżek kariery i rozpoczynania starań, by 'stać się lepszym człowiekiem'. Co tu mówić o poszukiwaniu sposobu na sukces, kiedy niejeden z nas ma tego dnia kłopoty ze znalezieniem drzwi od łazienki. Czy warto planować całoroczną mobilizację w sytuacji, gdy brakuje silnej woli, żeby wstać z łóżka?

Odpowiedź pierwsza brzmi: szkoda zachodu. I tak 80 proc. uroczystych noworocznych postanowień zostaje złamanych, porzuconych i podeptanych przed upływem dwóch miesięcy. 66 proc. obietnic 'nie tknę więcej papierosów' ląduje na dnie popielniczki jeszcze 1 stycznia! Odpowiedź druga brzmi: spróbować warto. Żadne obietnice poprawy składane przy innych okazjach i tak nie są bardziej trwałe.

2001: Nie pozwolę, by szef rozstawiał mnie po kątach.

2002: Nie pozwolę, by mój sadystyczny szef doprowadził mnie do myśli samobójczych.

2003: Będę twardy i nie dam swojemu szefowi szydzić ze mnie przy współpracownikach.

2004: Opowiem o szefie swojemu psychiatrze.

5 z 5
Rys. Maciej Sieńczyk
Rys. Maciej Sieńczyk

Och, Karol

Chcecie bajki? Oto bajka

Był sobie raz książę Karol z Dużego Miasta. Czarujący, choć nie za młody i nie taki znów bogaty. Książę był wziętym lekarzem o romantycznym usposobieniu. W wolnych chwilach pisał wiersze. Miał lat 50. Były też księżniczki. I to co najmniej trzy. Agata. Dziennikarka o przejrzystej, renesansowej urodzie, rozwiedziona, mama dziesięciolatki. Lat 33. Joanna. Okularnica, świeżo po studiach matematycznych. Lat 26. Lucyna. Zdolna malarka z dwoma kotami. Pochodziła z Mniejszego Miasta. Lat 32.

Wysyłał te same SMS-y, mówił te same rzeczy, zabierał w te same miejsca

Więcej na ten temat: spis treści, wysokie obcasy
Komentarze
Napisałam i skasowałam... Może ten, może nie...Podobne ale inne... Może moja infantylność... Może cudowny człowiek u mojego boku, który pomógł to rozsupłać....Może dałam się złapać w pułapkę emocjonalną... Od dawna myślę, ze lekarze nie są ludźmi... Może parę chlubnych wyjątków znam, ale czy znam te wyjątki???? W życiu nie życzyłabym swoim dzieciom bycia lekarzami!!! To gorsze, niż dawne "obyś czyjeś dzieci uczył"!!!! Najczęściej BOGATE biedactwa....
już oceniałe(a)ś
0
0
Przewiń i czytaj dalej Wysokie Obcasy