Psychiatra dr Drew Pinsky z Los Angeles od 25 lat pracuje z celebrytami. Leczy ich z uzależnień, lęków i depresji. Kilka lat temu wraz z dr. Markiem Youngiem, specjalistą od biznesu i rozrywki z Uniwersytetu Południowokalifornijskiego, napisali książkę 'Efekt lustra, czyli jak narcyzm celebrytów uwodzi nasze rodziny'. Mówią w niej, w jaki sposób zachowania celebrytów wpływają na zwykłych śmiertelników. Dowodzą, że znaczna część z nas nie tylko inspiruje się stylem życia celebrytów, ale także aspiruje do niego.

'Zależność między gwiazdami i mediami jest bardzo niebezpieczna - piszą. - Im większą atencję mediów zyskują celebryci, tym bardziej stają się sławni. Im więcej o nich wiemy, tym więcej chcemy się dowiedzieć. Z jednej strony lustra mamy więc rozedrgane wewnętrznie gwiazdy, z drugiej - wrażliwych odbiorców. Koszty tej interakcji są ogromne'.

Jednak to właśnie znane medialne osoby mają dojścia i kontakt do najlepszych fryzjerów, makijażystów, trenerów, lekarzy i dietetyków. To na nich firmy kosmetyczne i salony spa testują nowości kosmetyczne. Może więc jednak warto stosować choćby niektóre rady i podpowiedzi celebrytek?

Czytaj dalej

'Uwielbiam zjeść jabłko po posiłku, by oczyścić zęby - wtedy wyglądają jak wypolerowane. Gdy nie mam pod ręką jabłka, sięgam po truskawki. Mają one w sobie wybielający kwas jabłkowy. Ananasy działają podobnie' - tak gazecie 'Daily Mail' mówiła Catherine Zeta-Jones. Tyle że dziś już każde dziecko wie, że zęby trzeba myć po posiłku nie jabłkami, ale pastą do zębów! Owoce ciut ścierają zanieczyszczenia, zawierają lekko wybielające witaminę C i kwasy owocowe, ale przede wszystkim mają sporo cukrów, które są idealną pożywką dla bakterii! Więc już lepiej sięgnąć po gumę do żucia bez cukru albo przepłukać jamę ustną wodą z sodą lub solą.

Cathy, z mycia zębów - malina!

Wymyślona przez trenerkę gwiazd Tracy Anderson. Stosowały ją Jennifer Aniston, Reese Whiterspoon, Madonna. Kupujesz słoiki z jedzeniem dla dzieci (pięć posiłków na cały dzień) i wcinasz: przecierki, soczki, deserki i obiadki. Możesz pić wodę, gorzką herbatę i kawę. Po co? By kontrolować liczbę kalorii (łatwo je wyliczyć - informacje na słoiczkach), nie podjadać między posiłkami i nie zwiększać porcji. Nie gotujesz, wystarczy mikrofala albo ciepła woda w kubku, by podgrzać. Po mniej więcej dwóch tygodniach na bobodiecie (więcej nie wytrzymasz) - chudniesz 4-5 kg. To za mamusię?

Stary sposób modelek i gwiazd, m.in. Madonny i Sandry Bullock. To niby logiczne - maści na hemoroidy bez recepty w aptece kosztują dużo mniej niż kremy likwidujące cienie pod oczami, a mają więcej skoncentrowanych składników aktywnych. Dlaczego? Bo 'zwykłe' kremy pod oczy przechodzą kosztowne specjalistyczne badania dermatologiczne i okulistyczne pod kątem bezpieczeństwa, co oznacza, iż nie mogą mieć bardzo silnie działających składników, są za to bezpieczne dla skóry i oczu.

Maści na hemoroidy zawierają wyciągi z kasztanowca, majeranku, arniki - poprawiające krążenie, likwidujące opuchliznę i łagodzące podrażnienia. Zatem nałożone pod oczy mogą działać, o ile wcześniej nie wyżrą delikatnej w tych miejscach skóry lub nie doprowadzą do zapalenia spojówek. Niektóre bowiem zawierają silne rozpuszczalniki (etanol) i konserwanty, np. fenol. Miejcie oczy szeroko otwarte.

'Odżywiam włosy mieszanką miodu i piwa. Śmierdzę wtedy przez tydzień jak dno beczki piwnej, ale włosy wyglądają pięknie' - mówiła niedawno Catherine Zeta-Jones gazecie 'Daily Mail'.

Piwo rzeczywiście świetnie działa na włosy, szczególnie te przetłuszczające się, dzięki aminokwasom, przeciwutleniaczom (witamina E) i minerałom (żelazo, fosfor, wapń), a przede wszystkim witaminom z grupy B, które mają właściwości hamujące łojotok. Do tych cienkich polecane są płukanki w piwie jasnym, wcześniej otwartym i pozostawionym na kilka godzin (co powoduje odgazowanie i ulotnienie się alkoholu). Włosy po takiej płukance są mocniejsze. Małe piwko (do włosów) to cud-miód!

Niestety, mimo że tak twierdzą Cindy Crawford i Jennifer Love Hewitt - pasta do zębów używana jako środek błyskawicznie leczący wypryski po prostu nie działa.

Owszem, zasycha na skórze, bo parują z niej składniki płynne - woda czy alkohol. Zgoda, pasta ma też składniki bakteriobójcze - najczęściej triclosan, który niszczy bakterie, ale jednocześnie działa dość agresywnie, wysuszająco, a nawet podrażniająco. Zawarty w paście do zębów fluor może jeszcze sytuację pogarszać - nasilać przetłuszczenie skóry. Do tego dzisiejsze pasty mają wiele innych agresywnie działających składników - wybielacze, drobinki ścierne, które mogą poparzyć delikatną cerę. Szoruj, ale do apteki. Po maść na wypryski.

Do drzemania w czasie dnia przyznaje się Joanna Brodzik. I ma rację, bo naukowcy z Harvardu udowodnili, że ludzie, którzy śpią co najmniej trzy razy w tygodniu w środku dnia, mają o 40 proc. niższe ryzyko śmierci na choroby serca (np. zawał). Podczas drzemki szybciej przechodzimy przez wszystkie fazy snu i szybciej się regenerujemy. Zwiększa się nasza czujność i kreatywność, redukuje stres, poprawia pamięć i motoryka ciała. Drzemka jest nietoksyczna i bezpłatna. Zatem - raz, dwa, trzy, misio śpi!

'Jeśli będę już tak stara, że nie będę mogła chodzić, to i tak doczołgam się do chirurga plastycznego' - twierdzi plastikowa diwa muzyki country Dolly Parton.

OK, wszystko jest dla ludzi, medycyna estetyczna też, tyle że trzeba uważać, bo - jak twierdzą psychologowie - skalpel uzależnia tak jak alkohol czy seks. Są pacjenci, którzy domagają się ciągle więcej, bo już nie pamiętają, jak wyglądają bez botoksu i makijażu. Wielu błędnie sobie wyobraża, że w ten sposób staną się lepsi, ważniejsi, rozwiążą swoje problemy: samotność, fatalny związek, brak poczucia wartości czy porażki. Uważajmy na ostre cięcia!

Tyra Banks, supermodelka, gwiazda amerykańskiej telewizji, do powiększania oczu używa białej kredki, delikatnie smarując nią wewnętrzną linię dolnej powieki oraz rozświetlając dolne rzęsy. Daje to efekt powiększenia oczu. Miękką czarną kredką robi kreskę na wewnętrznej linii górnej powieki - to powoduje, że górne rzęsy wydają się gęstsze i mocniejsze. Podkręcenie rzęs zalotką Tyra Banks poleca jako jeszcze jeden ze sposobów na 'otwarcie' oczu. Działa! Miej to na oku.

'Piję ocet. To musi być naturalny ocet jabłkowy, niefiltrowany. Dwie łyżeczki' - tak twierdzi Fergie, wokalistka grupy Black Eyed Peas. Czy to prawda?

Ocet jabłkowy co prawda zawiera wiele minerałów, kwas octowy, mlekowy i cytrynowy, dużo potasu, wapnia, fosforu i sodu oraz pektynę, która pozytywnie wpływa na trawienie. Rzeczywiście może obniżać poziom cholesterolu, poprawiać stan naczyń krwionośnych, zapobiegać miażdżycy i nadciśnieniu. Są więc dobre powody, aby dodawać go do sałatek i warzyw. Ponadto ocet jest kwasem, sprzyja więc 'zakwaszaniu krwi' i może wspomagać odchudzanie poprzez hamowanie apetytu.

Tyle tylko że, aby tak działał, trzeba by go pić szklankami, a tego nie wytrzymałby ani nasz żołądek, ani wątroba. Jego moc odchudzająca nie została nigdy potwierdzona w badaniach naukowych. Na razie więc jego przyszłość jako króla fit wygląda dość kwaśno.

Nicole Kidman swój wygląd zawdzięcza nie tylko botoksowi, wypełniaczom ust i policzków. Jej nieskazitelna porcelanowa cera jest wynikiem konsekwentnego unikania słońca. Kidman po prostu nie opala się nigdy. Nie leży na plaży, chodzi w kapeluszu i używa kremów z wysokim filtrem. Bardzo słusznie! Bo dermatolodzy od dawna trąbią, że słońce to przyczyna numer jeden powstawania zmarszczek, a także plam i przebarwień. Amerykańska Akademia Dermatologii zaleca nakładanie kremu z filtrem 15 minut przed wyjściem na słońce. Żywieniowcy zalecają: 10 minut (nie więcej!) na słońcu latem i 15 minut wiosną wystarczy, by zapewnić skórze odpowiednią dawkę witaminy D. Potem również mocna ochrona. Tak czy owak - bierzmy przykład z bladej twarzy.

Zwolenniczką oczyszczania organizmu poprzez wlewki dojelitowe jest Mariah Carey. Trwający 45 minut zabieg wykonywany przez zwolenników naturalnych metod leczenia ma oczyszczać organizm z kilku kilogramów kamieni kałowych, poprawiać pracę jelit, oczyszczać organizm.

Lekarze alarmują jednak, że jest to wyciąganie pieniędzy od naiwnych pacjentów. To zabieg niepotrzebny (kamienie kałowe powstają jedynie u wyniszczonych, długo leżących chorych), który może doprowadzić do przebicia jelit i jest zwykłą lewatywą, za którą znachorzy każą sobie płacić nawet kilkanaście tysięcy dolarów (w Polsce - od kilku do kilkunastu tysięcy złotych). Skutecznie oczyszcza. Ale tylko portfele.