Kobiety częściej zdają sobie sprawę z tego, jaki wpływ na zdrowie ma niszczenie środowiska. Widzą problemy bardziej całościowo. Badania pokazują też, że częściej głosują na polityków, dla których ważne są cele ekologiczne – mówi Miłka Stępień, aktywistka współpracująca z organizacją Bankwatch. – Nawet jeśli skutki katastrofy klimatycznej ich nie dotyczą, to szybciej je dostrzegają – dodaje.

Olbrzymie rzesze kobiet z globalnego Południa mierzą się z katastrofą na co dzień. Bardziej niż w innych częściach świata są uzależnione od dostępu do zasobów naturalnych. W mniej rozwiniętych krajach Azji, Pacyfiku, Afryki i Ameryki Łacińskiej na kobietach spoczywa odpowiedzialność za dostarczenie żywności, wody i opału.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.